Z Polaków najbardziej cenię Karola Wojtyłę, czyli byłego Papieża Jana Pawła II. Jest to największy Polak XX wieku, duchowy inspirant pokojowej rewolucji Solidarności, którą zachwycił się wolny świat. Ojciec Narodu.
Taki jest polski wizerunek Jana Pawła II. Miał do niego prawo Papież, mają polscy katolicy. Wszyscy Polacy. Jest to zrozumiałe tym bardziej, że ?życie w epoce polskiego Papieża? oraz upadek komunizmu należą do najważniejszych wydarzeń w życiu narodowym Polaków drugiej połowy XX wieku.
?FIDES ET RATIO? ? WIARA I ROZUM. To były kluczowe słowa Ojca św., którymi należy się kierować w życiu dorosłego chrześcijanina. Pragnął, aby życie ludzi przepełnione było właśnie wiarą i rozumem, a wszelkie decyzje, jakie będą zmuszeni podejmować, były decyzjami dorosłego Chrześcijanina. Papież nauczył mnie bardzo wiele, z jego naukami spotykam się i na pewno będę się spotykała w następnych latach.
Moim następnym argumentem będą słowa Antoine Saint-Exupe?rygo:
?Człowiek nosi w sobie większego od siebie?.
Ojciec św. Był zwykłym człowiekiem, ale zasługuje na miano: ?Jan Paweł II Wielki?. Zjednoczył on cały świat. Był pierwszym Papieżem, który przekroczył próg synagogi. Pokazał, że nawet jeśli dzieli nas- ludzi, religia, wiara czy kolor skóry, nie powinniśmy się kłócić i wzajemnie obrażać. Każdy ma prawo do własnego wyboru wiary oraz kierunku życia.
Początek nowego stulecia (XX w) wywoływał nastroje dekadenckie, czyli przekonanie, że świat chyli się ku upadkowi, życie nie ma sensu, więc jedyne, co można zrobić, to biernie czekać na nadchodzący koniec. Karol Wojtyła uczył nas, że musimy służyć Panu Bogu i kierować się jego przykazaniami, a życie będzie łatwiejsze i dłuższe. Szczególnie uwzględniał przykazanie miłości, że trzeba:
?kochać bliźniego jak siebie samego?.
Chciał, żebyśmy patrzyli sercem, czyli rozumieli uczucia innych. Ludzie powinni nawzajem szanować się. Już starożytny filozof Seneka pisał:
?Człowiek jest dla człowieka świętością?.
Jeżeli niszczymy innych, to uśmiercamy tym samym siebie. Uważał, że tylko ludzie patrzący sercem są w stanie odnaleźć się w trudnej sytuacji życiowej i pokonać wielkie przeszkody. Natomiast w dzisiejszych czasach ?patrzenie sercem? zostało przysłonięte dobrami cywilizacji. Dla nas, ludzi współczesnych, ważne są tylko pieniądze, dobra praca. Ciągle gdzieś biegniemy, musimy coś załatwić, ciągle brakuje nam czasu. Nie mamy kiedy zastanowić się, pomyśleć nad sensem naszego istnienia. A to jest błąd!
Ostatnim moim argumentem jest stosunek Jana Pawła II do dóbr materialnych. Dorośli dążą do pozyskiwania jak największego majątku. Uważają, że będą szczęśliwi opływając w dostatku, lecz to nieprawda. Ojciec św. Przywracał Polakom hierarchię wartości i wskazywał wzory zachowań. Na Jasnej Górze przypominał, że:?nie samym chlebem żyje człowiek?,
czyli że obok dóbr materialnych, nawet gdy ich brakuje, istnieją takie wartości jak godność, prawda, Bóg…
Mam nadzieję, że udowodniłam dlaczego najbardziej z Polaków cenię i szanuję Jana Pawła II, który zmarł 2 kwietnia 2005 roku. Myślę, że nie jestem jedyna, i że dla wielu ludzi był, jest i będzie, największym nauczycielem życia i wszyscy zapamiętają go jako naszego rodaka- Jana Pawła II Wielkiego.
?Nie mogliśmy zatrzymać Cię na tym świecie…
ale nie wypuścimy Cię z naszych serc…?