?Carpe Diem?? chwytaj dzień !
?Pytam jeszcze raz: co byś wybrał, gdybyś miał taką szansę? Zdecydowałbyś się żyć na Ziemi przez krótką chwilę, aby o kilkudziesięciu krótkich latach zostać wyrwanym z tego świata i nigdy już tu nie powrócić? Czy też byś z tego zrezygnował? Masz tylko tą alternatywę. Takie bowiem są reguły. Jeśli wybierasz życie wybierasz także śmierć?
Przytoczony tekst jest fragmentem książki pt. ?Dziewczyna z pomarańczami? autorstwa Jostein Gardner. Pomyśl, dostałeś dar. Życie. Tym samym masz szansę na bycie człowiekiem szczęśliwym, masz możliwość osiągnięcia wszystkiego. Jednak jak wszystko i to ma dwa końce. Tak i twoje istnienie nie będzie wiecznie trwać, kiedyś nadejdzie jego kres.
Nikt z ludzi nie chce przegrać swojego życia. Nikt nie chce, by jego życie stało się pasmem porażek i cierpień. Każdy z nas marzy o tym, by zasmakować satysfakcji, miłości i radości. Mamy też zwykle drugie marzenie: by wygrać życie w łatwy sposób, bez wysiłku, bez stawiania sobie wymagań. Tymczasem codzienne doświadczenie potwierdza, że nie istnieje łatwe szczęście. Musimy, zatem w życiu wybierać między łatwą porażką a trudnym zwycięstwem.
O prawdziwym życiu przypominamy sobie dopiero wtedy, kiedy nasze dni są policzone, ale wtedy jest już za późno, aby spełnić nasze marzenia i plany. Może powinniśmy kierować się słowami Horacego-? Carpe diem? – chwytaj dzień . Co może oznaczać „chwytać dzień”? Myślę że stara dewiza Horacego mówi o tym, aby korzystać z każdego dnia, każdej chwili, nie odkładać niczego na potem lub jutro, gdyż może nigdy nie nadejść. Najważniejszy jest dzień dzisiejszy (teraźniejszość) należy, więc umieć cieszyć się nim, a nie oczekiwać przyszłości. Przyszłość bowiem nigdy nie jest pewna, choć stawialibyśmy sobie cele, wyznaczali drogę, nigdy nie możemy wiedzieć jak postąpimy. Wiadomo, że w życiu wszystko jest możliwe i wystarczy jedna zmiana, a zmieni ono nieodwracalnie swój bieg.
Większość ludzi idealizuje swoją przyszłość, robi dalekosiężne plany, które raczej rzadko się spełniają. Dlatego lepiej oddać się urokowi chwili niż martwić czy wszystko będzie dobrze, czy się coś uda .Życie przeszłością, a nie momentem powoduje, że znajdujemy się w nierealnym świecie-świecie marzeń. Trzeba cieszyć się chwilą i tym, co się ma, i nie myśleć co będzie dalej, jak tekst pewnej piosenki:”(…)Trzeba ciągle żyć biegnącą chwilą, na co komu dziś wczorajszy dzień. Na co komu dziś wczorajsza miłość, na co komu dziś wczorajszy sen. Po co dalej pić to samo piwo kiedy czujesz, że uleciał gaz?”
Często żyjemy właśnie marzeniami, a kto nimi żyje „zapomina” o codzienności. Igdy poszczególne plany, cele i marzenia nie spełniają się tak jakbyśmy sobie tego życzyli, stajemy się pesymistami, jesteśmy odrętwiali i żyjemy praktycznie w letargu. Ludzkie szczęście jest przecież ograniczone ciasnymi granicami krótkiego życia, dlatego póki ma się jeszcze czas należy go wykorzystać.
Moim zdaniem, jeżeli nie wykorzysta się z życia każdej chwili, będzie się tego żałować w przyszłości. Głównym celem w życiu powinno być właśnie takie postępowanie, aby nie żałować Swojej decyzji, działalności. Wielu ludzi w dzisiejszych czasach zastanawia się, kiedy nadejdzie ich koniec- śmierć. Na takie pytanie nigdy nie poznamy odpowiedzi, niewarto więc o tym rozmyślać, gdyż tylko to nas zdenerwuje. Korzystanie z każdego momentu pozwala zapomnieć o tym, że kiedyś nadejdzie nasz czas i odejdziemy ze świata. Gdy człowiek ma każdą minutę zajętą, ciągle coś robi, czas mija mu o wiele przyjemniej i szybciej.
Przez lata Twego życia każde twe osiągnięcie , także twój dobytek, a co najważniejsze to co kochasz musisz zostawić. Nie ważne czy będzie to jakaś osoba, bądź jakaś pasja, istotne jest to, że to opuszczasz. Definitywny koniec. Twoje uczucia, twoje łzy, uśmiechy, Twoja miłość- wszystko zostaje Ci drastycznie zabrane. Bo takie są zasady. Jednakże miałeś tą jedna jedyna, niepowtarzalną możliwość zaznania życia. Choć przez moment kochałeś i sam byłeś kochanym. Masz jeszcze drugi wybór, nigdy nie przyjść na świat, nigdy nie urodzić dziecka nie robiąc mu złudnych nadziei na wieczne istnienie. Tak, aby nie miało pretensji wobec rodzica i czekało na odpowiedz ?dlaczego mnie urodziłeś??, ?po co??. Nasze życie polega na nieustannym wyborze, który zawsze zależy od nas. Lecz pamiętaj, wybierając życie, wybierasz też śmierć. Pomimo tego że nasz byt wydaje się krótki to przecież każdy dzień przynosi nam moc wrażeń i doświadczeń. Mamy okazje zaznać szczęścia jak i smutku, bólu. Nasza wiara daje nam pewne poczucie bezpieczeństwa i nadzieję związaną z dalszym życiem po śmierci.
Siedzenie całymi dniami i nie robienie niczego powoduje, że jesteśmy osowiali i stajemy się roślinami, którym nic oprócz wody i światła słonecznego do życia nie jest potrzebne. Stajemy się biernymi obserwatorami własnego życia. Trzeba korzystać zawsze i wszędzie z każdej minuty, a nawet sekundy życia. Należy poszerzać swoje horyzonty, poznawać świat, być otwartym na ludzi i tylko wtedy można powiedzieć, że przeżyliśmy nasze życie szczęśliwie.
Motyw ?Carpe diem? funkcjonuje również we współczesnej muzyce młodzieżowej, nielubianym przez wielu dorosłych hip- hopie. Być może słowa piosenki hip- hopowej grupy Paktofonika jako tekst poetycki nie są dziełem najwyższych lotów, niemniej jednak wyraźnienawiązują do sentencji Horacego. Świadczą o tym na przykład słowa piosenki ?Ulotne chwile?, których autorzy mówią: ?…Bowiem wiem, że jestem lśnieniem i oka mgnieniem, że będę wspomnieniem (…) jesteście, więc zauważcie to nareszcie odbierzcie dzisiejszy dzień jak podarunek cieszcie się…?, a dalej :?…chcę żyć aktywnie nim wyciągnę kopyta jest pewna dewiza, którą znam Carpe diem uznają ją ludzie, z którymi gram…? i oświadczają: ?…z każdym dniem łapię chwile ulotne jak motyle?.
Podsumowując Carpe diem jest według mnie zasadą, którą żyje człowiek szczęśliwy, pozbawiony trosk i zadowolony z życia. Taka osoba nie przejmuje się zbytnio swoimi problemami i stara się nie robić dalekich planów na przyszłość. Bo Wie że człowiek jest tylko człowiekiem i zdarza mu się popełniać błędy, które mogą zważyć na jego losach. Dlatego stara się być realista i nie oddawać się na co dzień marzeniom. Na starość ten człowiek będzie miał masę wspomnień i wrażeń z młodych lat i to dzięki temu, że jak piszesz Horacy Carpe diem czyli używał dnia. Kres naszej cielesności nie oznacza kresu naszego istnienia. Ktoś kiedyś podjął decyzję i narodził się mój przodek. Dlatego też istnieję ja i ty! My również możemy dać szansę i nadzieję dalszym pokoleniom. Nie wolno nam bać się życia.
wyk.: Ola Sz.