PULPECJA
?Pulpecja? jest ósmą częścią cyklu ?Jeżycjada?, autorstwa Małgorzaty Musierowicz, którego akcja rozgrywa się głównie na terenie poznańskiej dzielnicy Jeżyce. Jej tytułową bohaterką jest Patrycja Borejko, córka Ignacego, filologa klasycznego i bibliotekoznawcy, wesoła i pewna siebie blondynka o lazurowych oczach, posiadająca powodzenie u płci przeciwnej. Jej przyjaciółka, Roma Kowalik, jest jej przeciwieństwem – chudą, kościstą i niezbyt ładną dziewczyną o ciętym języku. Przyjaźń panienek zostaje wystawiona na ciężką próbę, kiedy zakochują się we Florianie Górskim, pseudo ?Baltona?, przyjacielu Patrycji z piaskownicy, wielbicielu filmów Jarmuscha i posiadaczu czarnego harleya davidsona. Akcja powieści podzielona jest na rozdziały, które wyznaczają kolejne święta: Boże Narodzenie, Sylwester, Trzech Króli, Walentynki, Podkoziołek, Dzień Kobiet, Prima Aprilis, Niedziela Palmowa, Poniedziałek Wielkanocny, Dzień Matki oraz Dzień Dziecka.
W pierwszym z wymienionych wyżej świąt , Ida wzięła ślub z Markiem. Tą uroczystość wzięli w kościele Dominikanów .W tym dniu była ogromna śnieżyca i było bardzo zimno , więc goście szybko uciekali do kaplicy. Marek wyciągnął Idę z samochodu na rękach , ponieważ przed pojazdem znajdował się śnieg po kolana . Po mszy goście udali się do domu Borejków , lecz przed samymi drzwiami okazało się że nikt nie zabrał kluczy od domu. Zdenerwowana rodzina nie wiedział co ma robić ,a robiło się coraz zimniej. Marek wdrapał się po rurze na balkon i zbił szybę w drzwiach balkonowych . Zszedł na dół i otworzył wszystkim drzwi. Gdy goście poszli do domu , Ida wraz ze swym mężem poszli na górę do swojego pokoju. Córeczki Gabrieli poszły do nowożeńców by pograć w karty. Ida była bardzo zdenerwowana , ale Marek z chęcią z nimi zagrał. Gabrysia wzięła córeczki do siebie, Marek poszedł się wykąpać , a Ida poszła spać. Kiedy Marek wrócił z łazienki zauważył Idę leżącą z skrzyżowanymi rękami na klatce piersiowej z różą w rękach . Okazało się ,że to było sprawka Tygryska i po rozmowie z mamą , poszła spać.
Patrycja z Marcelkiem wybierała się na Sylwestra do Romy. Marcel było kolegą z klasy .Był prymusem i zabójczym nudziarzem . I nie myślała że akurat z nim spędzi Sylwestra. Kwadrans po siódmej przybył kolega, lecz Pulpecja nie było jeszcze gotowa. Na prywatce u przyjaciółki był Baltona, Noelka, Tomek , Marcel i Patrycja. Długo ta impreza nie trwała . Marcel odprowadził dziewczynę pod sam dom i wyznał jej miłość . Powiedziała mu, że ? Rzeczą ludzką jest błądzić? i odeszła. Naklatce schodowej zastała Baltonę . Przyszedł pożyczyć podręcznik, ale nie dała mu jego. Weszła do domu , a w kuchni zastała rodziców obejmujących się . Wycofała się i po cichu poszła do swojego pokoju.
Od rana w szkole było nudno. Patrycja na każdej lekcji wierciła się i zasypiała. Od razu po szkole Pulpecja z Romą poszły odebrać odbitki z sylwestrowego filmu. Przyjaciółka przy ladzie zauważyła pięknego chłopaka był to Wojtek Szyma .Przedstawiła go koleżance. Odebrały odbitki i poszły, a za nimi Wojtek. Na skrzyżowaniu dziewczyny pożegnały się ,a kolega ruszył za Patrycją. Ona stanowczo odmówiła i kazało mu iść z Romą. Rodzina Borejków ,bo obiedzi udała się do szkoły córeczek Gabrieli. Tygrysek i Laura występowały w szkolnym przedstawieniu . Laura przez tydzień uczyła się kolęd ,a Tygrysek swojej roli jako pasterz. Tygrysek trochę się mylił ,ale było dobrze. Rodzina Borejków bardzo się śmiało jak zauważyli , że zamiast dzieciątka Jezus było klasowa maskotka.
Na drugi dzień Patrycja wybiegła z sali wpadając na Jacunia. Chłopak z okazji dnia Walentego miał dla niej małego kaktusika. Podziękowała mu i oznajmiła ,że podaruje go swojej siostrzenicy, która kolekcjonuje kaktusy. Miał dla niej jeszcze coś specjalnego uprzedził , że to ma zastawić dla siebie.. Po szkole pojechali do palmiarni.
Na dworze było bardzo zimno , więc poszli odpocząć pod palmą .Jacek podarował jej popielniczkę niemiecką .Patrycja zbierała popielniczki. Nie przyjęła jej , ponieważ myślała , że ja ukradł .Kiedyś dla niej ukradł popielniczkę z restauracji . Wróciła do domu , wyjęła z skrzynki pocztowej 3 walentynki dla niej i 7 dla Tygryska.
To, co w innych częściach Polski nosi nazwę Śledzika, Zapustów lun Ostatków , w Poznaniu nazywa się to Podkoziołkiem. Patrycja i Roma chodzili po sklepach , oglądając wystawy. Zastanawiali się nad pracą , ale dopiero za 2 miesiące , po maturze. Pulpecja była umówiona z Marcelkiem do kina .Roma mówiła że tez idzie z Baltoną . To nie była prawda, bo on je nie zapraszał . Gdy dziewczyna przyszła do domu usłyszała krzyki Idy i Gabrieli. Wkurzona Ida wykrzykiwała , że ma już dosyć tego, że córeczki Gabrysi cały czas biegają do jej pokoju, chcą się bawić z Markiem , a ona nie ma chwili, żeby być tylko z nim. Kiedy z Marcelkiem szła to kina ,spotkała przyjaciółkę. Tylko ona szła sama ,a Baltona szedł za nią .
Gabriela wróciła z pracy wyjątkowo wcześnie. Studenci II roku wręczyli kwiatek i oznajmili,że Dzień Kobiet został wprowadzony. Gdy wróciła do domu było pusto.
Patrycja wracała ze szkoły z Romą .Przyjaciółka opowiadała jej ,że widziała Baltonę jak jechał na motorze ze snopem czerwonych róż. W szkole dziewczyna dostała goździki od Jacunia, ale kazała dać je woźnej ,bo uważała ,że nie jest kobietą. Wróciła do domu ,a tata podarowała jej gerbery od Jacunia. Za kilka minut przyjechał Baltona ze snopem róż. Złożył jej życzenia i podarował kwiaty.
Rano Patrycja wstała i wierzyła w to , że zda maturę .Kłóciła się ze swoją siostrą Natalią ,bo ona dziwiła się , że chce zdawać matematykę i była pewno , że nie zda. Od rano siostrzenice zaskakiwały ją dowcipami. To do cukierniczki wsypały sól, z lodówki wyskakiwał pajac, przybiły jej buty do podłogi itd. Przyszedł po nią Jacunio i razem szli do szkoły. W szkole każdy robił każdemu młodzieńcze żarciki. Lecz Patrycji nie było do śmiechu. Nie chciała iść do domu. Jadący Baltona zatrzymał się przed Pulpecją . Dowiedziała się , że tak naprawdę ma na imię Florian. Pojechał z nią pokazać swoją kwiaciarnię . W Kwiaciarnia pracuje razem a Tomkiem. Za kotarą miał swoje mieszkanie .Zrobiła się późno i Patrycja poszła do domu. Kiedy Pyza i Tygrysek poszli spać. Cała rodzina usiadła przy stole w kuchni ,a Gabrysia oznajmiła im ,że pobiera się z Grzegorzem .Mają wziąć ślub jeszcze przed wakacjami, bo Grzegorz w podróż poślubną chce zabrać ją do Włoch.
11kwietnia- urodziny Patrycji. Dostała drobne upominki od rodziny. U Borejków od tygodnia myto okno, szorowano podłogi, szafki kuchenne i parapety. Cała rodzina, szła do kościoła. Każdy miał kolorową palmę. Po drodze spotkali Aurelie , ona było smutna. Powiedziała , że jej mama będzie miała operację. Patrycja słysząc to zwolniła, ponieważ nie lubiła jak ktoś mówił o śmierci czy chorobie. Gabrysia ją pocieszyła i mówiła , że wszystko będzie dobrze. Pulpecja skręciła w boczną ulice . Marcelek jechał samochodem . Kiedy ją zauważył, zatrzymał się przed nią . Weszła do samochodu ,a on przez zaciśnięty zęby zaczął jej grozić. Jechał bardzo szybko . Pojechali do Baltony. Wysiadł dał mu rachunek i powiedział , że nie będzie mu już nic robił.
Kazał wejść Patrycji do samochodu. Ona zaprzeczała , lecz on ciągnął ją w kierunku pojazdu. Baltona stanął w jej obronie . Pulpecja szybko weszła syrenki i razem pojechali do lasu, narwać bazi. Dziewczynie bardzo się podobało. Było jeziorka, dużo pięknych kwiatów,motylki latały. Usiedli przy pniu . Siedzieli tak w ciszy przez cały czas. Gdy robiło się ciemno postanowili jechać do domu
Mama Patrycji wstała rano ,by się obudzili oblała każdego wodą. Patrycja przez cały dzień myślała , czemu od tygodnia Baltona nie daje znaku życia. Pyza i Tygrysek biegały po domu szukając prezentów , które zostawił im zając. Pulpecja, Natalia i tata poszli do kościoła. Na ulicy ,córki Ignacego zostały kilkakrotnie oblane zimną wodą. Kiedy przyjechał Baltona to ojciec podniósł szybko butelkę z woda i oblał chłopaka i zaczął bić nią go po głowie. Patrycja próbowała powstrzymać ojca, ale nie udało się. Przy kolacji Natalia opowiedziała rodzinie o wyczynach ojca.
Dzień matki ,a Patrycja oblała maturę. Wszyscy profesorowie przy egzaminie wykazali pełną życzliwość. Na testach pisemnych nie zwracali uwagi na to , że dziewczyna ściąga. Na egzaminie z polskiego nauczyciel dyżurny widząc prace Patrycji, tak gdzie były błędy trzymał tak długo palec, aż ona tego nie zmieniła .Od rana Pyza i Tygrysek robiły laurkę dla mamy. Córeczki Gabrysi wystawiły rodzinie spektakl Pt. : ?Kopciuszek?. Tygrysek był kopciuszkiem , a Laura babcią Kopciuszka . Patrycja powiedziała rodzinie , że nie zdała. Ojciec nie mógł w to uwierzyć ,a mama pocieszała ją ,że poprawkę na pewno zda. Dziewczyna obiecała , że już od dzisiaj zacznie się przygotowywać do matury. Marek wrócił z pracy i wręczył kwiaty teściowej. Gabrysia powiedziała Patrycji , że po pracy Baltona przyjedzie by ją pocieszyć . Nie wiedziała co ma robić. Wymyśliła , że ucieknie z domu ,żeby nie widział jej w tym stanie. Stała za rogiem i czekała aż przyjedzie. Kiedy przyjechał, wyciągnął bukiet z samochodu i był już przy drzwiach. Stał przez chwilę i wrócił się do samochodu i pojechał do domu. Patrycja przez skróty była koło jego domu szybciej od niego. Porozmawiali i wróciła do domu.
Przygotowania do ślubu Gabrysi i Grzegorza szły pełną parą. Córeczki Gabrieli bardzo cieszyły się z tej sytuacji , bo nie będą mieszkały w pokoju razem z mamą ,a jeśli przyszły mąż mamy okaże się fajny ,będą miały z kim grać w karty . Tygryska i Pyzę do szkoły odprowadziła babcia ,a z okazji Dnia Dziecka kupiła im po czekoladzie. Gabrysia od rano sprzątała. Gdy już skończyła poszła do góry porozmawiać z siostrą. Rozmawiały bardzo długo o miłości . Patrycja poszła w to samo miejsce w którym było w kwietniu z Baltoną. Kiedy już tam doszła zauważyła, że tam też jest Baltona. Szybko schowała się zza drzewa by on jej nie zauważył . Po cichu zaczęła się wycofywać i biegać do domu. Zbierało się na deszcz ,a ona czuła się jak idiotka Czekała na przystanku na autobus. Zaczął mocno padać deszcz. Nagle Patrycja zauważyła , że jedzie Baltona. Nie zdążyła się schować,bo już ja zauważył. Zatrzymał się , a ona wsiadła i jechali. Lało .a tu samochodu się rozwaliło. Poczekali Az przestało padać . Kiedy przestało chłopiec wyszedł naprawić samochód. Minęła chwila i już naprawiony. Pojechali. Kiedy byli już koło domu Patrycji. Wysiedli ,a Florian podszedł do niej i objął ja . stwierdzili ze bardzo się kochają . Powiedzieli sobie wszystko ,a chłopiec powiedział ze się ożenią. Patrycja była taka szczęśliwa jak nigdy.
W domu Gabrysia zrobiła ciasto lodowe. Ojciec cały czas siedział przed oknem , wypatrując czy idzie Pulpecja. Kiedy w końcu przyszła od razu padło pytanie gdzie była. Lecz ona nie przyszła sama, przyszła z Florianem. Chłopiec stał i mówił o swych uczuciach do Patrycji. Poprosił rodziców o rękę córki. Niestety Ignacy się nie zgodził. Powiedział, że do rozmowy mogą wrócić za jakieś dwa do pięciu lat.