Sofokles należy do trójki najwybitniejszych tragików greckich, żyjących w V w. przed Chrystusem. W konkursach teatralnych współzawodniczył w młodości z Ajschylosem, z Eurypidesem w ostatnich latach swego życia. Nazywany był „chlubą teatru greckiego.”
Tragedia „Antygona” wiąże się z mitem trojańskim. Zdarzenia w nim opisane poprzedzają akcję tragedii i dlatego kilka słów o nich. Mit opowiada o domu Lajosa, nad którym ciąży fatum. Z Lajosa klątwa spada na Edypa, który po strasznych męczarniach umiera, pozostawiając dwu synów – Eteoklesa i Polinejka. Bracia w kłótni zabijają się wzajemnie.
Kreon, który zostaje królem Teb, urządza Eteoklesowi pogrzeb z należytymi honorami. Zabrania jednak pochować zwłoki Polinejka, ponieważ sprowadził on wojska przeciw ojczystemu miastu.
Antygona przeciwstawia się zarządzeniu króla i grzebie zwłoki brata. Złapana przez strażnika i przyprowadzona przed oblicze króla śmiało, a nawet hardo przyznaje się do złamania rozkazu władcy. Dochodzi więc do konfliktu między Antygoną a królem, Kreonem. Konflikt ten jest istotą tragedii i nosi nazwę konfliktu tragicznego. Polega na zderzeniu się przeciwstawnych, równorzędnych racji, pomiędzy którymi nie można dokonać wyboru i dlatego każde posunięcie bohatera prowadzi go do katastrofy, czyli klęski.
Dla Kreona nadrzędnymi wartościami są rozum, ład społeczny i państwo. Dla Antygony natomiast, kierującej się wiarą i miłością, nadrzędne są przykazania duchowe. Konflikt Antygony z Kreonem jest to więc konflikt wartości i konieczności, bowiem bohaterowie bronią przeciwnych racji. Rozum zostaje przeciwstawiony miłości, prawo ludzkie – prawu boskiemu, interes zbiorowości (państwo) – obronie jednostki. Z tego względu, że racje obu stron są równorzędne, konflikt tragiczny jest nierozwiązalny, prowadzi nieuchronnie do klęski bohaterów. Antygona, za przeciwstawienie się rozkazowi króla, zostaje skazana na śmierć; Kreona, który jest winien śmierci trzech osób (Antygony, jej narzeczonego, a własnego syna – Hajmona i swojej żony), los skazuje na wyrzuty sumienia, które będą go dręczyły do końca życia. Tragizm jest wywołany szczególną konstrukcją losów bohaterów, którzy niezależnie od siły charakteru i szlachetnych intencji sprowadzają na siebie śmierć lub klęskę. Należy dodać, że o ich losie decydowało w tragedii greckiej fatum – przeznaczenie, ślepy los. Sympatia czytelnika (widza) jest po stronie Antygony, bo w jego odbiorze urasta ona do symbolu wielu uniwersalnych wartości, takich jak odwaga i przeciwstawianie się despotyzmowi oraz przemocy, wytrwałość i wierność swoim poglądom, niezależność, miłość do brata, poczucie więzi z tradycją i religią, szlachetność i spełnienie powinności siostrzanej i ludzkiej. Z tragedią grecką ściśle wiąże się pojęcie katharsis (oczyszczenie). Dzieło greckie silnie oddziaływało na odbiorcę, wywoływało w nim przeżycia, które dawały poczucie oczyszczenia z win. Pitagorejczycy źródło oczyszczenia zwiny więzionej w duszy i pełne jej wyzwolenie widzieli w muzyce.Ich więc zdaniem oczyszczenie prowadziło do doskonalenia uczuć odbiorcy. Arystoteles, który w „Poetyce” określił działanie akcji tragicznej na widza jako wzbudzenie doznań „litości i trwogi”, uważał, że przeżycie dramatu oczyszcza bohaterów z takich doznań, tzn. z przerażenia i litości. Katharsis więc, według niego, nie prowadziło do uszlachetnienia uczuć, ale wyzwolenia się z nich, doprowadzało do osiągnięcia stanu spokoju wewnętrznego.