Droga klaso ! Powodem , dla którego wygłaszam owe przemówienie jest przekonanie was o słuszności oskarżenia Balladyny za liczne zbrodnie, których się dopuściła. Czy istnieją powody, dla których warto popełniać zabójstwo ? Czy morderstwa można jakoś usprawiedliwić ? Odpowiedzi na te pytania zna większość i osądzenie Balladyny wydaje się łatwym zadaniem, jednakże mogą znaleźć się osoby próbujące kwestionować jej winę, usprawiedliwiając ją ambicjami i dążeniem do szczęśliwego życia niegodziwą drogą.
Powinniśmy z bliska przyjrzeć się naszej bohaterce i zarzuconym jej oskarżeniom.
Balladyna od początku sprawia wrażenie osoby z zepsutym charakterem. Pomimo zewnętrznego piękna, dziewczyna jest w istocie egoistką, gotową zrobić wszystko, by spełnić swe marzenia. Jej siostra Alina jest uosobieniem dobra, zaś matka jest gotowa „uchylić nieba” swym córkom. Zbrodniarka jednak nie jest zainteresowana odwdzięczeniem się matce za jej trudy, przez co nawet jej siostra wytyka jej lenistwo. Ponadto, Balladyna uwikłana jest w romans z największym pijakiem w wiosce, co nie przynosi jej chwały. Gdy Kirkor, przy lekkiej pomocy z zewnątrz trafia do chaty Wdowy i zostaje ogłoszony ” Malinowy konkurs”, dziewczyna dochodzi do słusznego wniosku, że druga taka szansa się nie trafi. Zamiast pogodzić się z porażką i cieszyć się szczęściem Aliny, dziewczyna zabija swą siostrę, okłamuje swą matkę i podstępem zdobywa serce Kirkora. Można przypuszczać, że od początku planuje morderstwo, wiedząc, że nie ma szans w pojedynku ze swoją idealną siostrą. W obronie dziewczyny przemawia fakt, że została sprowokowana i natychmiast pożałowała swojego czynu. Starożytny filozof Seneka powiedział: ” Czego nie zabrania nam prawo, zabrania wstyd”. Jednak ten kluczowy moment, czyn, który zaważyłby na sumieniu każdego zdrowego człowieka, nie zniechęcił Balladyny do popełnienia kolejnych zbrodni mających na celu zdobycie władzy. Ludzie, których zabiła nie byli jej obcy. Winowajczyni dopuściła się morderstw osób, które były jej bliskie . Mamy tu do czynienia z zabójstwami z premedytacją, które są podstawą, aby uważać jej karę za jak najbardziej słuszną. To jeszcze nie wszystko. Świeżo upieczona mężatka podejrzewa, że goniec Gralon zna prawdę o jej występku i bez najmniejszych skrupułów przebija go mieczem. Ginie jeden świadek, ale pojawia się następny, bowiem w zabójstwie Gralona miał udział Fon Kostryn, bratnia dusza Balladyny. Oprócz zabójstw, do oskarżeń należy dołączyć wygnanie własnej matki z zamku, przez co Wdowa została nieodwracalnie okaleczona. Dodatkowo Wdowa skazana na tortury, nie uzyskała litości od córki i umarła w męczarniach, chcącchronić ja przed tym, co i tak było nieuniknione. Kontynuując drogę na szczyt, dziewczyna likwiduje swojego dawnego kochanka Grabca i zdobywa koronę. Aby zdobyć tron przyczynia się do śmierci Kirkora, przekupując jego żołnierzy. W przypadku niepowodzenia jest gotowa do popełnienia samobójstwa, nie zważając na to, że w jej łonie rozwija się dziecko Fon Kostryna, które poczęli w międzyczasie. To właśnie Kostryn, jako ostatni żyjący świadek zbrodni, staje się jej ofiarą. Podczas procesu Balladyna zmuszona jest sądzić samą siebie. Dziewczyna jest świadoma swojej potęgi i nie odczuwa żalu ani skruchy. Choć prawo ludzkie nie jest w stanie wyrządzić jej krzywdy, pada ofiarą sprawiedliwości Boga, którego wcześniej wyrzuciła z życia i zostaje śmiertelnie rażona piorunem.
Balladyna pada ofiarą przerostu ambicji, egoizmu i bezwzględności. Podsumowując moje przemówienie, można jednoznacznie stwierdzić, że Balladyna jest winna. Uważam, że żaden człowiek nie zasługuje na śmierć, jednak nie można pozwolić, by ludzie pokroju Balladyny chodzili po świecie i krzywdzili niewinne istnienia. Nie raz słyszano w mediach przypadki, w których najwięksi zbrodniarze nie ponosili dostatecznej kary za swoje winy. Możemy mieć tylko nadzieję, że ich czyny, podobne do tych Balladyna nie pozostaną bez konsekwencji.
Dziękuję za uwagę !!!