„Coś ty Atenom zrobił Sokratesie”
Norwid ukazuje wielkie postacie historyczne i ich ocenę jaką otrzymują za życia i po śmierci. Wyraża pogląd, iż nie są oni doceniani – po pochówku, niekiedy wielokrotnym, doznają zapomnienia. Dlatego nie kończy poeta kwestii o Adamie Mickiewiczu. Wyjaśnia to w liście do Bohdana Zalewskiego – ten wielki wieszcz polski nie jest jeszcze przygotowany na pogrzeb historyczny, bo tak jak inni doznałby zapomnienia. „Do obywatela Johna Brown”
Wiersz ten powstał po wykonaniu egzekucji na niejakim Johnie Brownie, farmerze amerykańskim, który walczył o wolność Murzynów. Norwid sugeruje, że jednocześnie zgładzono w tym kraju ideę wolności, tworzoną niegdyś przez Kościuszkę i Washingtona. Utwór kończy się jednak akcentem wiary w możliwość odrodzenia moralnego narodu splamionego zabójstwem jednego z najlepszych swych synów.
„Fortepian Szopena”
Ten utwór poświęcony jest twórczości Szopena i jemu samemu. Część 1 i 2 przedstawiają piękno muzyki kompozytora. Zawarte jest tu wspomnienie o wizycie u Szopena kilka dni przed jego śmiercią. Kolejne części – do V przedstawiają kształt i treść muzyki Szopena – integrowała ona doskonałość antyczną z tradycją rodzimą w duchu chrześcijańskim. Muzyka ta jest modlitwą, postać Szopena przypomina człowieka udzielającego błogosławieństwa. Wyraża ona piękną ideę – polski ludzi prostych, lecz wspinających się na wyżyny. III zwrotka to norwidowska koncepcja sztuki – ma być ona odblaskiem Boga w otaczającym nas świecie. By dzieło sztuki mogło osiągnąć swoją pełnię musi dopełnić przejściem przez cierpienie. Wiersz ten nawiązuje do faktu historycznego – zrzucenia bomby z pałacu Zamoyskich na namiestnika cara, żołnierze w odwecie splądrowali pałac i wyrzucili przez okno fortepian Szopena. Symbolizować to może owe dopełnianie się sztuki poprzez cierpienie lub naród – los fortepianu to los tragizmu całego narodu.
„Promethidion”
Utwór traktuje o idei Prometeuszowej. Norwid uważał go za twórcę kultury ludzkiej – idea prometejska to idea mówiąca o pracy twórczej. Najpierw autor definiuje piękno – prawdziwe będące owocem twórczego działania człowieka, jest widocznym przejawem istnienia Boga w świecie. Człowiek w swej doczesnej egzystencji wezwany jest do pracy, której przedmiotem powinno być tworzenie piękna. Wypełnienie tego powołania to współtworzenie z Bogiem Jego Królestwa na ziemi. Dalej autor mówi o własnym rozumieniu pracy twórczej – tworzeniem nazywa każdą pracę ludzką, którą przenika element duchowości. Powinniśmy dbać, by wszystko co nas otacza było piękne. Ubolewa, że w Polsce nie dba się o piękno rzeczy codziennego użytku. Powinnością moralną człowieka jest dbanie by rzeczywistość otaczającego nas świata nacechowana była autentycznym pięknem. Autorwykłada istotę sztuki użytkowej. Kreśli wizję Polski jako chrześcijańskiej arkadii, w której sławienie piękna i dobra ludzie będą traktować jako najwyższą powinność.
„Moja piosnka”
Utwór powstał na obczyźnie. Norwid wyraził głębokie uczucie tęsknoty za krajem ojczystym. Wiersz składa się z tercyn, z których każdą otwiera anafora wskazująca na przedmiot tęsknoty. Wiersz ma charakter modlitewny. By osiągnąć podniosły, uroczysty ton, autor zastosował paralelizm składniowy i szyk przestawny. Każda zwrotka jest zdaniem złożonym z wtrąconym zdaniem przydawkowym. Parenteza jest w wierszu Norwida przedstawieniem Polski jako chrześcijańskiej arkadii. Ma być to kraj, w którym ludzie szanują chleb powszedni, przyrodę, bo są dziełami Boga. W ewangelicznych kategoriach odróżniają dobro od zła, prawdę od fałszu.
„Daj mi wstążkę błękitną”
Pomiotem lirycznym wiersza jest poeta, prosi o wstążkę błękitną – dar miłości. Szybko jednak mówiący rezygnuje z prośby bo odkrywa, iż nie uzyska od kobiety autentycznych uczuć. Prawdziwa miłość jest bowiem darem Boga.
Przesłanie poezji Cypriana Kamila Norwida.
Norwid był chrześcijańskim krytykiem europejskiego materializmu, był filozofem moralistycznym, który całą twórczość poświęcił poszukiwaniom rozumienia człowieczej godności. Ostateczny owoc przemyśleń zbliża Norwida do XX wiecznego personalizmu. Stosunek Norwida do tradycji literackiej : cenił romantyków, ale krytykował ich za brak refleksji egzystencjalnej i moralnej oraz za brak filozofii pracy. Uważał za wielką słabość duchową romantyków brak krytycznej myśli o uduchowieniu narodu. Krytykował powstanie styczniowe jako pozbawione idei i ducha.