We współczesnym świecie jest wiele zjawisk kiczowatych, które spotykamy na każdym kroku. Dla mnie kiczem jest muzyka disco polo. Melodia jest na poziomie dzieci z przedszkola a słowa są o niczym i nie mają żadnego przesłania.
Denerwują mnie też seriale brazylijskie, które ciągną się latami. W tejże serialach nie ma nic z życia a aktorzy wciąż mają nwe romanse z nowymi ludzmi.
Uważam, iż totalnym kiczem jest wokalista, który nie potrafi śpiewać a zarabia miliony na swoich przerobionych komputerowo piosenkach. Takimi przykładami są Mandaryna lub Paris Hilton.
Kiczem wszechczasów uznałabym polski rząd i prezydenta Kaczyńskiego. Ciąge są tam nieustające kłótnie, ustawy nie dające nic pożytecznego itp. Prezydent ma być wizytówką państwa amy Polacy nie mamy czym się chwalić. Nikt nie chciałby mieć takiego prezydenta: małego, brzydkiego, kwaczącego, nie potrafiącego się wysłowić i na dodatek wyciągniętego chyba wprost z obornika.