W „Makbecie” Szekspira odnajdujemy dużo zachowań włąściwych naturze ludzkiej. Wybitny angielski dramaturg przedstawił bohatera targanego wieloma wewnętrznymi sprzecznościami, zaś całe dzieło nasączone jest mnóstwem knowań, intryg i spisków.
Makbet – wzorowy żołnierz, wzór uczciwości i męstwa – przeistacza się w zimnego, chciwego i okrutnego tyrana, który zatraca swe człowieczeństwo. Cała ta metamorfoza odbywa się na skutek przepowiedni czarownic. W świadomości bohatera do głosu dochodza złe rządze, takie jak chciwość i bezwzględnosć, obecne w duszy każdego człowieka, lecz przejmujące nad nim kontrolę lub mające duży wpływ na jego decyzje tylko w dogodnych na nich warunkach. Sprzyjającymi okolicznościami dla wyłonienia się w umyśle Makbeta negatywnych emocji były niewatpliwie perspektywy zdobycia władzy i nadarzajace się okazja do osiagnięcia celu poprzez „usunięcie” króla. Makbet uległ namowom swej chciwej żony, pozwolił złym myąlom, aby nim zawładnęły i zabił króla Dunkana. Ta zbrodnia otworzyła mu drofę do władzy.
Nieczyste sumienie bardzo dawało mu sie we znaki, doszło nawet do tego, że widział ducha swojej ofiary. Ten duch był oczywiście jedynie wytworem chorej wyobraźni i nikt inny nie był w stanie go dostrzec.
Pierwsza zbrodnia pociągnęła za sobą następne. Nowy król bał się o swą koronę i o własną skórę. Nie chciał, by zbrodnia wyszłą na jaw, zlecał więc kolejne morderstwa. Upadł tak nisko, ze rozkazał zabić swojego przyjaciela, rodzinę innego pretendenta do tronu, niczemu nie winnych ludzi. Zaczęło wychodzić na jaw całe jego okrucieństwo. Makbet ogłuchł na wyrzuty sumienia, które dotkliwie dręczyło Lady Makbet. Kobieta ta, nie mogąc wytrzymać ciężary winy i tajemnicy, załamała się. Doszło do choroby psychicznej i samobójczej śmierci.Nie zmartwiło to zbytnio jej męża, który bardziej przejął się nieodpowiednim czasem śmierci żony, niż stratę bliskiej osoby. Wspólna tajemnica bardzo oddaliła od siebie małżonków, którzy stopniowo stawali się sobie coraz bardziej obcy, więc taka reakcja Makbeta nie jestzbyt wielkim zaskoczeniem.
Pod maską twardego i bezwzględnego włądcy krył się mały człowieczek, drżacy o swoja pozycję i gotów uczynić wszystko, by ją zachować. Nieludzki egoista, który w rzeczywistosci był tchórzem. Bał sie przeciwstawić namowom do popełnienia pierwszego mordu, nie miał również odwagi ponosić konsekwencji swojego postępowania, brnął wiec dalej w przestępstwa. Uciskał lud bo nie starczyło mu siły i samozaparcia, aby powaznie zająć się jego sprawami, zresztą z ludźmi i tak się nie liczył. Bogactwo i władza uczyniły go ślepym na świat.Nie był autorytetem dla poddanych – słuchali go tylko ze strachu, a kazdy najchętniej wbiłbymu nóz w plecy.
Moim zdaniem, Szekspir doskonale ukazał nicość słabego człowieka wobec zła. Bohater jedo dramatu jest przykłądem tego, co moze się stać nawet z najbardziej porzadnym człwiekiem, kiedy nie starczy mu siły i odwagi, by stawić czoła pokusom oraz przezwyciężyć złe podszepty i dalej żyć w zgodzie ze swymi zasadami.