Wiele osób uważa, że i tak nie zmieni całego świata, ich pomoc jest zbędna. Takimi myślami prowadzą później do obojętności. Swojej- innych. Widząc napad nie reagują. Dlaczego?
Możemy pomóc, krzyknąć, sprowadzić kogoś, zrobić cokolwiek. Każda, nawet najmniejsza interwencja przyczynia
się do tego, że jest lepiej, bezpieczniej.
Moim pierwszym argumentem będzie fakt, że widząc np. napad, gdy zaczniemy krzyczeć przestępcy
mogą przestać kogoś bić. Pomyślą. Inni ludzie mogą wtedy wezwać policje, także pomagając. Przyczyniając się
do większego bezpieczeństwa, lepszej postawy.Za inny przykład posłuży mi scena rabunku. Podczas wakacji wiele osób wyjeżdża. Mieszkania zostają puste,a złodzieje wykorzystują to. Planują, sprawdzają czy i do kiedy nikogo nie ma, następnie się włamują, kradną telewizory,
komputery, meble, pieniądze czasem ubrania. Tak wcale nie musi być. Sąsiedzi mogliby zareagować. zawiadomić policję, zastawić pułapkę lub nawet sami wystraszyć złoczyńców swą obecnością. Pomogliby niedoszłym poszkodowanym, swojemu sumieniu i innym, którzy być może zostaliby obrabowani przez tych samych bandytów. Kolejny argument z „życia wzięty”. Narkotyki, papierosy i przemoc w szkole. Większość osób widząc czy padając ofiarą powyższych, za namowami innych, nikogo o tym nie informuje. W tym wypadku jest to zazwyczaj trudne. „Ofiary” są zastraszane, milczą i nikomu nic nie mówią, rzadko kiedy takie sytuacje wychodzą na jaw. Młodzież coraz częściej zataja to przed nauczycielami, rodzicami i rówieśnikami. Przecież zawsze ktoś może przerwać milczenie, może pomóc innym nawet o tym nie wiedząc.
Wystarczy poinformować co się dzieje. Dzięki temu uratujemy komuś zdrowie, a nawet życie.
Podsumowując: pierwszym i ostatnim krokiem do większego bezpieczeństwa zawsze będzie pomoc. Musimy zwracać uwagę, krzyczeć. Nie bądźmy ofiarami bezradności. Nigdy nie możemy myśleć „może ktoś inny pomoże” bo jeśli tak nie będzie? Postawmy się na miejscu ofiary, pomyślmy czy chcielibyśmy widzieć obojętnych ludzi, sąsiadów, kolegów gdy nam będzie działa się krzywda? Zawsze reagujmy. To pomoże także nam.