Utwór ukazał się w Petersbrgu w 1828 roku. U źródeł genezy poematu tkwią trudne do rozstrzygnięcia problemy natury patriotycznej i moralnej: – Jaka jest droga skutecznej walki z tyranem? – Jak powinien się bronić niewielki naród zagrożony unicestwieniem? – Jak się ma w takiej sytuacji zachować jednostka świadoma swoich obowiązków patriotycznych? – Czy istnieje granica moralności, której nie wolno przekroczyć w imię najwyższych wartości patriotycznych?
Streszczenie:
Wstęp: Narrator szkicuje tło wydarzeń: ponad sto lat upłynęło od momentu podboju Prusów przez Krzyżaków i odtąd „Niemen rozdziela Litwinów od wrogów”. Tu również wspomnienie o dawnej zażyłości narodów pruskiego i litewskiego, którą „rozdzieliły boje” i zapowiedź nadchodzącej wojny, która „Wszystko rozerwie; – lecz serca kochanków / Złączą się znowu w pieśniach wajdeloty „.
I. Obiór Akcja poematu rozpoczyna się ok. 1391 r. Do Maryjenburga (Malborka) śpieszą komturowie, których zadaniem jest obór nowego mistrza. Głównym kandydatem na to stanowisko jest bohater tytułowy, cudzoziemiec wsławiony walkami z poganami, człowiek wyjątkowo skromny, wstrzemięźliwy i tajemniczy. Ten samotnik ma jedynego powiernika, Halbana. On to jedynie jest w stanie uspokoić rycerza, kiedy ten, pod wpływem „gorącego napoju”, popadał w dziwny stan, w czasie którego, przy wtórze lutni, w obcym języku śpiewał posępne pieśni.
II. Wieczorna uroczystość otwarcia obrad kapituły ( modły, hymn), a o świcie przechadzkę odbywa arcykomtur, który w towarzystwie Halbana „i celniejszych braci”, dotarł nad odległe jezioro. Z narożnej wieży dochodzi głos pustelnicy. Tu historia pojawienia się „pobożnej niewiasty”. Kobieta rozmawiała z tajemniczym rycerzem, nazywając go imieniem Konrada. Uwagę przybyłych odwrócił jednak Halban wzywając do obrania mistrzem Wallenroda. Zebrani przyjęli to aplauzem i powrócili do zamku. Pozostały u stóp wieży Halban nuci pieśń o pięknej a nieszczęśliwej Litwince .
III Scena przysięgi nowoobranego mistrza, którego zachowanie Niemcy odczytali jako dobrą wróżbę na spodziewaną, zwycięską walkę z Litwą . Rok upłynął od zaprzysiężenia a wielki mistrz miast prowadzić rycerzy do boju, pilnuje, by prowadzili cnotliwe życie. Bracia burzą się samowolą wroga, który choć nękany wewnętrznymi walkami poważa się podchodzić pod mury twierdzy. Śledzą poczynania Konrada często opuszczającego zamek i podążającego pod wieżę pustelnicy. Tu dialog kochanków : Konrad zwleka z atakiem na Wilno, choć Halban „…dawniejsze przypomina śluby”, bowiem nie chce rozstać się z ukochaną. Boleje nad zmarnowaną młodością („Jam miłość, szczęście, jam niebo za młodu / Umiał poświęcić dla sprawy narodu”)
IV „Uczta” 23 kwietnia (dzień patrona zakonów, św. Jerzego). Znudzony mistrz niechętnie wysłuchuje piosenek trubadurów, wreszcie pojawia się starzec – „…ostatni w Litwie wajdelota” Śpiewa wpierw pieśń(„Pieśń Wajdeloty) słąwiącą rolę przekazów gminnych – ludowych w życiu narodu będącego w niebezpieczeństwie lub w niewoli („O wieści gminna! ty arko przymierza / Między dawnymi i młodszymi laty: / W tobie lud składa broń swego rycerza, / Swych myśli przędzę i swych uczuć kwiaty”) a następnie snuje historię Waltera Alfa, Litwina wychowanego wśród Krzyżaków („Powieść Wajdeloty”), czym wyrywa Konrada z marazmu i zmusza do działania (słowa mistrza potwierdzają osąd Wajdeloty przypisującego opowieściom ludowym ogromną rolę: „Stało się, stało (…) / Wygrałeś! wojna, tryumf dla poety!”). Pijany winem i opowieściami Wallenrod śpiewa „Balladę. Alpuhara” opowiadającą o obrońcy Grenady, Almanzorze, który widząc klęskę muzułmanów przenosi zarazę dżumy do obozu Hiszpanów mszcząc się tym samym na wrogach.
V. „Wojna”. Konrad uległ namowom rycerstwa i papieża, i ruszył na Litwę. Tam jednak tak długo odwlekał szturm na Wilno, że Witold zdołał zebrać rozproszone wojsko i pokonał Krzyżaków. Niedobitki ze wstydem i rozpaczą powróciły do Malborka. W podziemiach zamku obraduje trybunał. Jeden z 12 zamaskowanych sędziów oskarża Konrada o zdradę, wyjawiając prawdziwe pochodzenie mistrza (przez 12 laty pojawił się u boku hr Wallenroda jako giermek, ruszył do Palestyny i tam zamordował rycerza. W Hiszpanii, podając się za zamordowanego, zdobył sławę rycerską i przyjąśł śluby zakonne) pozostali jednogłośnie wydają wyrok: „Dwanaście mieczów podnieśli do góry, / Wszystkie zmierzone – w jedną pierś Konrada”.
VI „Pożegnanie”. Ranek, Wallenrod po raz ostatni odwiedza ukochaną Aldonę – pustelnicę. Ta nazywa go prawdziwym imieniem Alfa. Konrad szczęśliwy z powodu dopełnienia ślubów („Jam to uczynił, dopełnił przysięgi, / Starszniejszej zemsty nie wymyśli piekło.”) marzy o powrocie z ukochaną na Litwę. Jednak Aldona nie chce złamać ślubów i prosi tylko, by częściej ją odwiedzał. Zrozpaczony rycerz błądzi bez celu po okolicy, domyśla się też kary jaką dlań przygotował tajny trybunał. Powraca pod wieżę pustelnicy i ostatecznie żegna ukochaną. Konrad z Halbanem w komnacie. Mistrz słysząc zbliżających się sędziów zażywa truciznę. Zrozpaczony starzec postanawia pozostać przy życiu, by rozgłosić na Litwie sławę umierającego, („Z tej pieśni wstanie mściciel naszych kości”).
Walenrodyzm – postawa człowieka, który walczy o słuszną i sprawiedliwą ideę, lecz żeby osiągnąć cel, używa środków nieetycznych, nagannych moralnie, takich jak podstęp, zdrada, kłamstwo. Romantyczne cechy Konrada Wallenroda: 1. Gotycyzm (akcja rozgrywa się w średniowieczu), 2. Orientalizm, 3. Mesjanizm (poświęcenie głównego bohatera), 4. Indywidualizm jednostki stającej do samotnej walki ze złem, 5. Konflikt szczęścia prywatnego ze służbą ojczyźnie, 6. Bunt, spisek, podstęp jako metody walki