Jaka sytuacja w powieści ,,Krzyżacy,, zrobiła na tobie największe wrażenie?

Jaka sytuacja w powieści ,,Krzyżacy,, wywarła na mnie największe wrażenie?- trudno powiedzieć. Ogólnie ta powiesć nie zaciekawiła mnie, nie wzruszyła nie wywarła większego wrażenia. Wydała mi się długa, nudna i monotonna. Czytając, nie mogłam się skupić na tekście i wręcz zmuszałam się do pochłonięcia jeszcze jednej kartki,fragmentu, czy chociażby zdania. Niechętnie siadałam do tej lektury. Może i sam pomysł, jakaś myśl, którą starał się nam przekazać Sienkiewicz była niezła, głębsza, jednak sama książkę czytało się ciężko. Była nieciekawa. Myślę, że głównie dlatego iż zawierała dużo opisów, archaizmów, które dla nas, młodzieży ery komputerów, ery big- brothera, Ery coca-coli, ery10-tej muzy, wydają się po prostu nudne. Ale wracam do pytania zadanego na początku. Zatem trudno powiedzieć, raczej tej wspaniałej sytuacji nie było. Jednak mimo krytyki, jaką przedstawiłam wczesniej, podobał mi się sposób przekazania dawnych obrzędów, tradycji. Podobały mi się także i one same. Interesujące były m. in uczty, sposoby świętowania i spedzania czasu (często w dużym gronie). Ciekawe były zachowania bohaterów, głównie młodych- rycerzy (dziś takich chłopaków już nie ma!). Dzięki tej książce dowiedziałam się, że kiedyśnie było jednak tak złych stosunków między ludżmi. Niegdyś potrafili ze sobą i śmiać się i płakać i ucztować i śpiewać i żegnać na zawsze tych, którzy odchodzili i już nigdy nie mieli wrócić. Zawsze mimo zawziętości i goryczy, w każdym człowieku były także miłość i szacunek dla drugiego. Takie właśnie sceny były wspaniałe. Takie, w których było widać umiejętność wybaczania sobie i jednoczenia się ludzi. Myślę, że wielu żyjących w tamtych czasach, kierowało się w życiu hasłem : ,, Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego!,,. Te wszystkie ludzkie wartości ludzkie można było zaobserwować np. w scenie przed skazaniem Zbyszka na smierć. Ludzie wstawili się wtedy za nim. Potrafili dostrzec w nim dobre cechy mimo tymczasowej głupoty i nieprzewidzianych reakcji. Wiedzieli, że był głupi i niedoświadczony. On poszukiwał przygody, adrenaliny i mocnych wrażeń. Ludzie nie skreślili go od razu. Potrafili wybaczyć, dać jeszcze jedna szansę… Takie własnie sceny podobały mi się najbardziej.

PRZYGOTOWAŁA: Hermiona990