W pełni zgadzam się z opinią Mirona Białoszewskiego zawartą w temacie. Spróbuje to udowodnić za pomocą następujacych argumentów.
Pierwszym z nich jest to, że patos w dzisejszych czasch jest uważany za coś przesadzonego i zbyt wyrazistego. Ludzie po prostu kpia sobie z tych, którzy coś bardzo emocjonalnie przeżywają używając wielu podniosłych słów i określeń. W takiej sytuacji osoby te wolą zamknąć sie w sobie, niż stać się pośmiewiskiem.
Kolejnym argumentem jest to, że ludzie po prostu nie potrafią wyrazać słowami swoich stanów emocjonalnych i uczuć. Każdy powinien wynieść tą umiejętność z domu rodzinnego, jednak często, rodzce nie potrafią nauczyć dziecka otwartości. Mała, bezbronna istota coraz częściej blokowana jest przez krzyki, kłótnie i alkohol. Każdy z nas wie, że konflikt najlepeij rozwiązać poprzez rozmowe, a nie zamkniecie się w sobie. dziecko kumuluje w sobie emocje bojąc się reakcji rodziców. Takie zachowanie ma odbicie w przyszłości młodego człowieka. Osoba taka będzie miała już uraz do końca życia i nigdy nie nauczy się okazywać swoich emocji i uczuć.
O mojej słuszności mże świadczyć również to, że ludzie nie okazują otwarcie swoich uczuć, gdyż boją sie odrzucenia lub wyśmiania przez druga osobę. W dzisiejszych czasch z niewiadomych przyczyn pozytywne uczucia i emocje stają się poniżane, są pośmiewiskiem. Panuje moda na nieokazywanie uczuć. Niektórzy myślą, że poprzez pokazanie swoich emocji, np. poprzez płacz pokażą swoją słabość. Każdy chce być za wszelką cenę „twardy”, nie zdając sobie sprawy, że najlepiej powiedzieć wszystko otwarcie, nic nie ukrywając, bo to przeciez normalne, ludzkie odruchy. Takie okazanie swoich emocji jest moim zdaniem największym dowodem odwagi, a nie słabości.
Z kolei przejde do tego, że ludzie buduja wokół siebie mur obronny, myśląc na takiej zasadzie, że nic nie mówiąc i nie mając własnego zdania nie zostaną uznani za dziwaków.
Przytoczę jeszcze jeden argument. Ludzie w dzisiejszych czasach mają wiele spraw na głowie i w codziennym biegu zapominaja o wartościach duchowych i uczuciach. najważniejsza jest pogoń za pieniędzmi i wartościami materialnymi. Zapominamy o tym by okazać drugiej osobie jak bardzo jest dla nas ważna. Uczucia odchodza na drugi plan. Często nawet nie wiemy, że taka obojętność jest dla drugiej osoby bardzo bolesna. właśnie przez takie zachowanie, brak zaufania i porozumienia miedzy dwojgiem ludzi, jest najczęstsza przyczyną rozpadów związków.
Reasumując powyższe argumenty jeszcze raz stwierdzam, że nasza epoka wstydzi się patosu, okazywania uczuć i nadużywania słów.