Znane przysłowie mówi: „Nie szata zdobi człowieka”. Powyższego powiedzenia często używamy bez zastanowienia. Słowa te są ważne we współczesnym świecie i powinniśmy zastanowić się nad ich sensem. Jeśli naprawdę nieważne jest to, jak wygląda człowiek, to gdzie szukać wskazówek do jego oceny? Gdzie tkwi wartość człowieka?
Często bywa, że gdy poznajemy kogoś nowego, na pierwszy rzut oka wyrabiamy sobie o nim jakąś opinię. Mimo, że nie znamy tej osoby, wydaje nam się, że wiemy o niej sporo. Opieramy się tylko na wyglądzie, więc taka opinia zwykle nie jest słuszna. Inne przysłowie mówi: „Pozory mylą”. Tego też często używamy, ale rzadko w powiązaniu z pierwszym. Oba są prawdziwe, lecz nie zawsze przypominamy sobie oba naraz. Od naszej oceny zależy jednak wiele. Człowiek, który na pierwszy rzut oka wydaje się łagodny i uczciwy, może tak naprawdę być wyrachowanym oszustem lub agresywnym okrutnikiem. Ktoś taki może żerować na innych ludziach wykorzystując swój dobroduszny wygląd jak kamuflaż. Dlatego właśnie nie możemy ufać tylko temu, co widzimy. Musimy zaryzykować i poznać daną osobę lepiej i dopiero wtedy wydawać ocenę. Ocenianie bez znajomości ocenianego jest zwykle niesprawiedliwe, a na takich ocenach nam przecież nie zależy.
Patrząc w przeszłość możemy odnaleźć wiele dowodów na mylność pierwszej oceny. Żył niegdyś młody Włoch, bogacz, ale pijak i hulaka. Gdybyśmy wtedy poprawnie go ocenili, ujrzelibyśmy człowieka z zewnątrz wspaniałego i bogatego, ale w środku dostrzeglibyśmy pustkę i biedę. Po kilku latach hulaka ten zmienił się. Odrzucił zabawę i swawolę na rzecz służby Bogu. Patrząc na niego teraz jasne byłyby jego habit i bose stopy – symbol ubóstwa. Wnętrze jednak zobaczylibyśmy przepełnione wiarą, dobrocią i miłością. Tak, przez cały czas chodziło mi o świętego Franciszka z Asyżu.
Wiele pięknych i mądrych myśli na temat oceniania ludzi o poznawania ich zawarł w swej książce „Mały Książę” Antoine de Saint-Exupery. Najważniejsze są słowa Lisa do Małego Księcia: „Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu”. Te dwa zdania to esencja poprawnego patrzenia na drugiego człowieka. Nie kochamy przecież stroju czy wyglądu, ale wnętrze i duszę danej osoby. Czasem piękny wygląd maskuje złą i perfidną osobowość, czasem odwrotnie – wewnętrzne piękno pokrywa ohydna powłoka.
Nie ma wątpliwości, przysłowie „Nie szata zdobi człowieka” jest trafne i prawdziwe. W literaturze, sztuce i historii, a nawet we własnym życiu, odnajdziemy wiele na to przykładów. Atrakcyjność ciała to kwestia względna. Wygląd zmienia się w ciągu upływu lat. Charakter i piękno wewnętrzne, które są prawdziwą oznaką wartości człowieka, pozostają względnie stałe.