Nie ma chyba dziecka, które nie sprwaiałoby rodzicom problemów. Dziecko, które jest niegrzeczne nazywane jest przez otoczenie jako niewychowane przez rodziców, „które nigdy nie dostało w tyłek”. Jak należy postępować z dziećmi? Czy trzeba z nimi surowo? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie jak najlepiej potrafię.
Pierwszym argumentem będzie to, iż dawanie klapsa nikomu jeszcze nie zaszkodziło. Co innego jesli będziemy bić dziecko skórzanym pasem. Przypuszczam, że wielu rodziców nie zdaje sobie nawet sprawy jak zły wpływ maja takie cielesne kary. Dzieci bite i poniżane, gdy dorosną nie będą umiały stworzyć normalnej szczęśliwej rodziny. Będą rozwiązywały swoje problemy za pomocą siły.
Kolejnym argumentem może byc to, iż lepiej jest porozmawiać z dzieckiem o jego zachowaniu niż karać go „laniem”. Trzeba wytłumaczyć dziecku czemu to co zrobiło jest niewłaściwe. Bicie wytłumaczy mu jedynie, że zrobiło źle lecz nie jeśli nie będzie wiedziało dlaczego nie wolno mu tego robić to może zrobić to ponownie. Większa wagę ma więc szczera rozmowa niż surowa kara cielesna. Postępowanie z dziecmi przynosi odwrotne skutki niz byśmy się tego spodziewali. Owszem niewskazane jest również zbytnie pobłażanie swoim pociehcom. Dziecko musi się nauczyć posłuszeństwo i szacunku wobec rodziców.
Ostatnim argumentem będą słowa z Biblii „Młodzieńca pouczaj o drodze jedo życia, a nie zejdzie z niej nawet jako starzec”. Słowa te mówią nam o powinności słownego upominania i korzyści jakie niesie ono ze sobą. Lepiej jest wtłumaczyć i pouczać dziecko, niż zakazywać i nakazywać.
Podsumowując, myślę że najlepszym sposobem wychowawczym jest połączenie surowości z bardzo wielką miłością i troską. Myślę, że postepowanie wegług zasady „z dziećmi trzeba surowo” przynosi przede wszystkim negatywne skutki. Dziecko bite czuje się poniżane i bezwatrościowe, nie umie nawiązać kontaktu z otoczeniem. Wyrządzamy mu w ten sposób bardzo wielką krzywdę.