Losy dzieci podczas Powstania Warszawskiego

Młodzież podzielono na trzy grupy wiekowe: najmłodsi, tzw. Zawiszacy, w wieku 12-14 lat, nie brali udziału bezpośrednich walkach, byli natomiast szkoleni w ratownictwie i łączności. Zespoły starszych chłopców (skautów), w wieku 15-17 lat, tworzyły Bojowe Szkoły (BS), w których prowadzono szkolenie wojskowe i przygotowywano do służby w oddziałach rozpoznawczych, zwiadowczych, łączności oraz pocztach dowódców różnych szczebli.
Zespoły skupiające młodzież powyżej 18 lat tworzyły Grupy Szturmowe (GSz) pełniące służbę dywersyjną (wysadzanie mostów, pociągów, uwalnianie więźniów).

Nie zawsze dzieci przyznawały się ile mają lat, ponieważ każdy chciał walczyć i pokazać jakim jest patriotą. Większość osób mówi, że dzieci odbyły najważniejszą rolę w Powstaniu Warszawskim. Dzieci wcielały się w listonoszy i chodziły kanałami Warszawy, aby rozdać listy do poszczególnych rejonów, nie zwracając uwagi na niebezpieczeństwo. Często też sprawowały rolę przewodników. Młode dzieci, których matki nie chciały puścić do walki lub służbie dla Ojczyzny wymykały się. Zawsze matka prosiła, że gdyby dziecko chciało iść walczyć, aby jej powiedziało . Wtedy dostawało od niej błogosławieństwo i lepiej się oboje czuli.
Po zakończeniu całego Powstania znaleziono kilka teczek z listami nie doręczonymi… dzieci te, które nosiły te teczki na swoich ramionach umarły śmiercią tragiczną. Często niektórzy mali żołnierze i dziewczyny wywozili pociągami do Niemiec. Część z nich nie przeżywało tego transportu.
Młodzi bohaterowie byli traktowani na równi z dorosłymi.

Dziewczyny także czynnie brały udział w Powstaniu. Najczęściej służyły jako sanitariuszki lub rzadziej jako listonoszki. Troskliwie opiekowały się chorymi, choć nie umiały im pomóc wspierały ich duchowo.

Nawet w Warszawie stoi pomnik, który symbolizuje małego chłopca, który ma za duże buty, hełm, wojskowe spodnie, wojskową koszulę i karabin w ręku. To był, jak się później okazało tak jakby „symbol” Powstania Warszawskiego.