Władco, Ojcze proszę Cię o uwolnienie Antygony. Nie masz prawa jej więzić! Mówisz o sobie „głos ludu”, więc pokieruj się tak jak lud przemówił. Ponadto proszę Cię nie pozbawiaj mnie jedynej miłości i pozwól być mi szczęśliwym, a bez mojej narzeczonej to niemożliwe. Jeśli choć trochę zależy Ci na mnie i na moim szczęściu to uwolnij ją. Jeżeli nie ze względu na mnie to na swój lud, pomyśl sobie co by się stało gdyby się dowiedzieli o tym, że wbrew prorodztwu postąpiłeś po swojemu.