List do Ojca Świętego z elementami autobiografii

Chełmek, dn. 11.04.2005

Ojcze Święty

Jesteś dla mnie wielkim autorytetem i dzięki Tobie zmieniłam swoje życie. Teraz tylko mogę pisać, bo przynajmniej wiem, że na pewno zostanie to przez Ciebie odczytane. Już wiesz kim jestem, gdzie mieszkam i co robię, wiesz już wszystko, bo patrzysz na mnie z góry. Patrzysz na to ziarenko piasku, czyli mnie, która utonęłam w Twym bezdennym oceanie miłości. Pragnę jednak przybliżyć Tobie moją sylwetkę.
Jestem młodą dziewczyną ze wsi, która była wsłuchana w Twoje słowa. Mieszkam na górce, z której widać wschód i zachód słońca tak pięknie, że nikt kto tego nie widział nie jest w stanie sobie wyobrazić. Blisko mojego domu jest lasek posadzony przez mojego dziadka. Rosną tam szczególnie drzewa iglaste, są i takie, które sadziłam ja z moją siostrą, małe i niezgrabne.
W lecie na łące znajdującej się zaraz za naszym ogródkiem rosną czerwone, kruche i delikatne maki podziwiane przez wszystkich spacerowiczów.
Chodzę do najbliższej szkoły i mam tam wielu przyjaciół. Czasem jest trudno i tracę chęci do nauki, ale biorę się w garść i brnę dalej.
Wakacje to czas spędzony we wspólnocie jaką jest schola. Wyjeżdżamy na kolonię najczęściej nad Morze Bałtyckie i nie tracimy żadnej chwili cieszymy się, organizujemy dyskoteki, wycieczki, zabawy. Wstajemy wcześnie i idziemy na plażę na poranne ćwiczenia. Jeszcze przed śniadaniem, a zaraz po gimnastyce idziemy do kościoła powierzyć kolejny dzień w ręce Boga i prosić o szczęśliwy jego przebieg. Po pysznym śniadaniu wszyscy idziemy na plażę lub wyjeżdżamy do innego miasta. Wieczorem wszyscy idziemy na kolację, a potem są organizowane kiełbaski, zabawy lub dyskoteka. Na podsumowanie we wspólnocie zdążamy do kościoła podziękować za cały szczęśliwie spędzony dzień.
Dzięki Tobie poznałam piękno jakie daje mi każdego dnia Bóg, dzięki Tobie jestem we wspólnocie jaką jest schola i razem z innymi mogę dzielić się swoim szczęściem, a przecież to jest najcudowniejsze. Dzięki Tobie zmieniam się z dnia na dzień, jestem innym człowiekiem. Choć czasem błądzę znam już drogę, która mam kroczyć, drogę, która poprowadzi mnie do Boga. Dzięki Tobie. Dziękuję.

Ania