Biblia i mitologia jako artystyczne tworzywo w Mistrzu i Małgorzacie

Biblia i mitologia jako artystyczne tworzywo w Mistrzu i Małgorzacie . Biblia i mitologia pozwoliły Michałowi Bułhakowowi w Mistrzu i Małgorzacie na rozszerzenie wymowy utworu oraz na podjęcie wielu różnych tematów. a) Walka dobra i zła w wymiarze etycznym i filozoficznym. Terenem-sceną, która najbardziej eksponuje dyskusję na temat dobra i zła jest bal u szatana -niejako arena, na której przewiają się niezliczone wcielenia i odmiany zła. Dobra reprezentują nosiciele miłości – Ha-Nocri i Małgorzata, zło jest rozkruszone wśród ludzi egzystujących w machinie totalitaryzmu. Szatan, który jest odwiecznym uosobieniem zła, tutaj jest raczej wykonawcą wyroków, czyni dobro. b) Motyw szatana. Ten stary motyw literacki odnaleźć można u Jana Kasprowicza, w Baroku, oraz w Fauście Johana Wolfganga Goethego. Szatan -Woland jest postacią imponującą, właściwie nie czyni zła, lecz się nim zajmuje. Szykanuje Woland postacie negatywne, fałszywe, obłudne – pomaga Małgorzacie. Jest więc nie tyle sprawcą zła, co wiecznie zła prognąc, wieczne czyni dobro . c) Motyw Chrystusa. Michał Bułhakow wplata w wydarzenia lat trzydziestych retrospekcję z czasów Chrystusa, dokładnie przywołuje moment procesu i skazania Jeszui Ha -Nocri. Równie eksponowaną sylwetką jest Poncjusz Piłat -prokurator, który musi wydać wyrok. Pisarz zarysowuje ten epizod w sposób szczególnie ciekawy -wnika w głąb psychiki postaci, stwarza ich portrety inne niż te, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Nie tylko inna interpretacja skazania Chrystusa, lecz sam temat sprzeczny z wykładnią ideologiczną ZSRR zasługuje na uwagę. d) Reinterpretacja mitu Syzyfa. Syzyf sprzeniewierzył się Bogom, zaś Piłat i Mistrz sprzeniewierzyli się sobie samym. Ulegli zewnętrznym naciskom, lecz mieli też argumenty na swoje usprawiedliwienie, w sumie obaj zostaną oczyszczeni. – Jesteśmy świadkami przesłuchania, które prowadzi Poncjusz Piłat, obserwujemy odmienny niż tradycyjny portret Chrystusa jako filozofa, skromnego, wręcz nieświadomego swej siły, pokornego człowieka o dziecięcej naiwności i prostocie. Widzimy jak Piłat pragnie ocalić Ha-Nocri, który potrafi uśmierzyć mu ból głowy. Zamiar oczywiście skazany jest na niepowodzenie. Piłat, który ma prawo ułaskawić jednego ze zbrodniarzy ogłasza tłumowi zwolnienie Barabasza.