Wartości filmów Kieślowskiego K. Kieślowski – jeden z najwybitniejszych polskich reżyserów filmowych, jego filmy stały się ważne dla kultury europejskiej. Potrafił zafascynować nawet, nienawykłą do zagłębiania się w tajemnice świata, publiczność amerykańską. Przemawiał językiem zrozumiałym dla ludzi z różnych zakątków świata, opowiadał o niepokoju i współczesnych tęsknotach. Trafił w nastrój XXw. – zasiał w nas niepokój, przypomniał kilka podstawowych pytań, na które każdy musi sobie odpowiedzieć – nie zrobił tego z pozycji moralizatora, ale kogoś równie zagubionego w labiryntach współczesności. Jego twórczość jest w pewnym stopniu związana z dzieciństwem – brakiem stabilizacji, brakiem (bliskich) przyjaciół. Potrafił obserwować – bez trudu odkrywać kłamstwo (okiem, uchem, instynktem). Robił filmy dokumentalne, później pełnometrażowe, w których mówił o ludzkich wyborach, roli przypadku w życiu człowieka, o roli miłości. Ukazywał życie w systemach totalitarnych, zatracenie indywidualności przez socjalistyczną machinę i podwójną moralność (Personel, Spokój, Blizna, Amator). W latach 80-tych zaczął odwracać się od spraw społecznych. Zajmowałem się polityką, dopóki wierzyłem, że możemy mieć wpływ na los kraju, w którym żyjemy. Ale przeżyłem zbyt wiele przewrotów. Kiedy kolejny raz straciłem nadzieję, więcej nie miałem ochoty się tym zajmować. Poza tym, historia zwolniła nas z obowiązku wyrażania społecznego buntu. – Teraz można otwarcie już się buntować. Reżyser chciał zobaczyć, co się dzieje wewnątrz ludzi pod naporem rzeczywistości, w co wierzą. Dekalog – wokół 10 przykazań. Jest równie skomplikowany jak Dekalog biblijny. XXw. skomplikował życie człowieka, zmienił obyczaje, normy moralne. Krótki film o zabijaniu – dwie śmierci – jedna zadana brutalnie z zimną krwią (20-tolatek zabija taksówkarza) i druga – równie brutalna, a jednak w majestacie prawa (powieszenie chłopca). Obie pokazane z niesamowitą pedanterią i wszystkimi szczegółami. Najciekawsza jest kondensacja zła, które wisi w powietrzu (już nawet dzieci wieszają kota na drzewie). Krótki film o miłości – zafascynowanie prostego człowieka wyrafinowaną, piękną kobietą. Siła jego uczucia, a jednocześnie natręctwo. Podwójne życie Weroniki – u nas przyjęty bardzo chłodno, na zachodzie z zachwytem. Można powiedzieć, że Kieślowski wyczuł to, za czym tęsknią Europejczycy żyjący w dobrobycie. Potrzebują wiarę w to coś, co jest poza rozumem i światem racjonalnym, co daje otuchę i chroni przed samotnością. Rozumieją oni poszukiwania tego, co jest po drugiej stronie życia. Trylogia Trzy kolory – motyw przewodni to trzy ideały rewolucji francuskiej: o wolności (Niebieski), o równości (Biały) i zaskakujące braterstwo (Czerwony). Hasła były punktami wyjścia do rozważań na temat miejsca, w którym się znaleźliśmy. Stawia sobie pytanie, czy naprawdę jesteśmy zdolni do wolności, równości i braterstwa – odpowiedź brzmi nie. Przypomina się widzom o drugiej stronie życia, zatrzymuje się czas, przypomina o wzruszeniach, zmieniających się obyczajach. Poza całym wyścigiem za fortuną i karierą jest coś, co zgubiliśmy – tęsknota, miłość, tolerancja, ból, cierpienie, obok których nie wolno nam przejść obojętnie. Są to filmy głębokie, pełne zadumy, traktujące o przemijaniu. Jednocześnie Kieślowski chciał nam zaszczepić wiarę w siłę życia, nadzieję – wynika to z jego pesymistycznego nastawienia i poszukiwań wartości jako ratunku. Za Czerwony dostał nominację do Oskara, za Niebieski Złotego Lwa, za Biały Srebrnego Niedźwiedzia. Kieślowski nie uległ amerykańskiemu stylowi robienia komercyjnych filmów – celebrował przemyślane, intelektualne kino, w którym wszystko ma swoje znaczenie. Zderzał ze sobą przeciwne obrazy, szukał tajemnic istnienie, zawierał filozoficzne przesłania (świadczą o tym symbole, klimat). Gwiżdżący czajnik, słuchawka telefonu, kubek pełen kawy – zwykłe przedmioty symbolami powszedniego życia. Trzy kolory odwoływują się tytułem do symboliki flagi francuskiej. Kieślowski mówił o sobie ateista, lecz nieustannie szukał wiary, wierzył w ciągłą obecność duchów bliskich, których już nie ma na tym świecie. Pokazywał losy jednostek, ich rozterki, uzależnienie od świata, przeciwko któremu nie mają siły się buntować, ich wielką samotność. Bohaterami byli przypadkowi ludzie – tacy jak my. Fabuła filmów zmusza nas do identyfikowania się z tymi bohaterami. Pozornie nasza egzystencja pozbawiona jest głębszego filozoficznego sensu – Kieślowski ukazuje, że to nieprawda. Filmy Kieślowskiego są szukaniem sposobu jak żyć. Są chwilą refleksji dla nieustających w pogoni za czymś (tak naprawdę nie wiadomo za czym). Oni też głęboko w sobie kryją strach. Kieślowski rozbija ich pozorny strach, zgodnie ze słowami Camusa My będziemy opowiadać się za człowiekiem, aby mimo swych najgorszych błędów został usprawiedliwiony i uniewinniony. Kieślowski był zawsze jednym z głównych gości różnych ceremonii i pomp. Był ironiczny, nie cierpiał przypisywania jego filmom ideologii. Był skromny, serdeczny, miał dystans do swojej pozycji i siebie samego. Gdy w Polsce nieustannie go atakowano, przybrał postawę obronną. Nigdy nie udawał, nie pozorował. Moje życie jest wszystkim, co mam – te słowa chyba najlepiej odzwierciedlają jego poglądy.