Skała Bolmirowej

Nie wiem, czyli coś lepiej wypowie ma lira
Nad czułość Wiercisławy, nad serce Bolmira!…
Treści – które zarówno w Słowieńszczyźnie słyną:
Czy to o wiośnie wczesnej, czy to z oziminą.
– Właśnie lato: już gaje kwitną jak ogrody,
Bolmir i Wiercisława śpieszą na jagody.
Pora spóźnia się, alić oto jeszcze widzę:
Wiercisława i Bolmir idą zbierać rydze.
Wreszcie szron ma niebawem ująć rosę w szyby:
Bolmir i Wiercisława chodzą zbierać grzyby.
Czynów tyle! tak wiele radości! – Lecz właśnie
Gdy wracają, weseli, bywa: piorun trzaśnie,
I często się wydarza, że radość na twarzy,
Gdy tymczasem opodal przypadek się zdarzy…
Tak było, skoro miłą ciesząc się zabawą,
Wracał wieczorem Bolmir z lubą Wiercisławą:
On, któremu przysięgła, a której zaśpiéwał,
Że będzie odtąd zawsze ją w lesie widywał,
I utopił w jej modrych oczach swe źrenice,
Twierdząc, że są strumienie, wierzby i księżyce!!
I jednak wracał z gaju społem z Wiercisławą,
Atoli ona nie wie: w lewo? albo w prawo?…
Hałas bowiem przemożny szerzy się dokoła,
Jako gdy dęby wielkie padają na sioła
Albo gdy z gór na wioski załamane lody
Suną się i kościoły łamią i ogrody –
Blade, zimne, niezłomne, co chwila to krzepsze:
„Zobaczemy!… (mówiące) kto też kogo przeprze?!…”
Wiercisława, ten słysząc odgłos: „O Bolmirze! –
Woła – cóż widzę?… Ludzie uderzają szczérze,
A świat zda się być grozą straszliwą pijany.
Bolmirze! widzę, jako kruszą nam bałwany!”
Na co on, który w pierwszym policza ją względzie,
Rzeknie: „Kruszą nam bałwany??… więc z tobą co będzie?!”
* * * * * * * * * * * * * *
I porwawszy ją, uniósł…
… A był gród za rzeka,
Mocno zaczarowany szczególną opieką –
Tam pod sporym ją Bolmir uchował sekretem
Z wiernymi swymi, z dobrym kucharzem, z stangretem,
Z czterema lokajami i z tymi, co do życia
Potrzebnym jest – z pannami wprawnymi do szycia
Wolantów, tudzież falban… i nikt się nie dziwi,
Że odtąd żyli, Ona i Bolmir, szczęśliwi,
Czule patrząc na wszelką porę, jak się zdarza
(Wedle rozmaitości zmiennej kalendarza),
Tak dalece, iż do dziś, wszedłszy w te parowy,
Głoszą ludzie: „Oto jest skała Bolmirowéj!”