I
Szlachectwo jest to równość – bo jeżeli
Się na szlachetnych i więcej-szlachetnych,
I nie-zupełnie-szlachetnych podzieli,
To wszyscy podli… synowie bezdzietnych!
II
Bo bez szlachectwa równość nie istnieje,
Ani szlachectwa bez równości nie ma;
Duch wieczny w mrokach staropolskich dnieje
I rozpromienia się skrzydły obiema.
I czasy przyjdą takie, że Europa,
Co tu i owdzie o foremki woła,
Będzie jak koło kruszwickiego chłopa,
A ramię Boże – jak oś tego koła!