Co mi po tem, co mi po tem
Na tej smętnej ziemi,
Że tak słońce sypie złotem,
Rankami cichemi!
Choćbym wszystkie te promienie
Zgarnęła, zebrała,
Nie odwrócę, nie odmienię,
Co bym zmienić chciała!
Próżno wieje wietrzyk świeży,
Próżno świt się pali…
Na mogile kamień leży,
A któż go odwali?
Lata sokół, w skrzydła bije
Po polu, po lesie…
Może kamień sam ożyje,
Może się podniesie…