Jest-ci ta ziemia omdlała i czarna,
Ale w niej drzemie barw cudnych tysiące,
I kwiatów życia złożone w niej ziarna,
Nim przyjdzie słońce…
— Ty tylko pieśnią jej łono zagrzewaj —
O mów! O śpiewaj!
Jest-ci ta ziemia i wyschła i pusta,
Ale w niej bije głęboko zdrój świeży,
I rzesz spragnionych napoi on usta,
Kiedy wybieży…
— Ty tylko pieśni tchem ciepłym powiewaj —
O mów! O śpiewaj!
Jest-ci ta ziemia bezpłodna i głucha,
Ale ma soki w swem łonie żywiące,
Co dadzą pokarm dla ciała i ducha,
Na lat tysiące…
— Ty tylko pieśnią jej zagon obsiewaj —
O mów! O śpiewaj!
Myśl i czyn wielki, jak chleb się poczyna,
Z małego ziarnka, co pada w pierś ziemi,
A zaś wybuja, gdy przyjdzie godzina,
Plony złotemi…
— Choć wszyscy zwątpią, ty się ich spodziewaj —
O mów! O śpiewaj!
Nikt nie wie kędy i odkąd przywiany
Zarodek życia przynosi nam dola.
Tchem wiosny bijąc o chat naszych ściany,
O nasze pola…
— Ty orz je pieśnią i łzami polewaj —
O mów! O śpiewaj!