Słowik i szczygieł – Bajka Ignacego Krasickiego

Większość bajek pisanych przez Ignacego Krasickiego to utwory epigramatyczne, a więc nader zwięzłe, krótkie, w których podstawową sprawą jest ekonomia słowa, jego efektywne a dowcipne wykorzystanie. Kapitalnym przykładem takiego utworu jest bajka zwierzęca pt. rSłowik i szczygieł\”.
Na tekst składa się zarysowana w kilku słowach narratora sytuacja (rRzekł szczygieł do słowika, który cicho siedział\”), złośliwa uwaga szczygła (rSzkoda, że krótko śpiewasz\”) oraz cięta riposta (celna, dobitna odpowiedź) słowika, zawierająca sentencję o moralistycznym charakterze. Sprowokowany przez szczygła słowik odpowiada mianowicie, że śpiewając, rwiernie\” wypełnia to, co otrzymał w darze od natury, a tak w ogóle, to rlepiej krótko, a dobrze, niż długo, a miernie\”. Ten kapitalnie sformułowany morał stał się znaną senten­cją stosowaną w rozmaitych sytuacjach dzięki trafnemu zestawieniu dwu par przeciwstawnych w treści przysłówków, z których dwa (rwiernie\” r12; rmiernie\”) tworzą w bajce Krasickiego dystych.
Bajka ta to czterowersowy, krótki, udramatyzowany wiersz o nieuzasadnionej pysze, o próżności, o hardości, o przesadnej miłości własnej i bezpodstawnym poczuciu wyższo­ści. Takim prezentuje się szczur siedzący na ołtarzu podczas nabożeństwa, głęboko przeświad­czony, że to jemu kadzą. Główny bohater, uosobienie egotyzmu [przesadne zajmowanie się własną osobą, kierowanie na siebie uwagi otoczenia] i zarozumialstwa, próbuje przekonać rodzeństwo o własnej wyższości i zapomina o bezpieczeństwie. Zapatrzenie w siebie, chwila nieuwagi drogo go kosztują r12; zakrztusza się kadzidlanymi wonnościami, a czyhający w pobliżu kot r12; jego odwieczny wróg r12; wykorzystuje ten moment i dusi ofiarę.
Ileż to osób było i jest przekonanych, że są najlepsi, najmądrzejsi, godni hołdów, osób, które bez jakichkolwiek wewnętrznych oporów potrafią przypisywać- sobie coś, na co nie zasługują. W życiu publicznym pojawia się wielu mitomanów [ludzi o chorobliwych skłonnościach do zmyślania i opowiadania fantastycznych historii], których koniec jest zgolą od­mienny od tego, jaki można by wysnuć z ich bałwochwalczych zachwytów nad samym sobą. Autor przestrzega przed zgubnymi skutkami takich postaw, zalecając w zamian skrom­ność, umiarkowanie i pokorę.