Czapla, ryby i rak – Bajka Ignacego Krasickiego

Bajka ta ma dłuższą, narracyjną formę, a opowiada o starej, zniedolężniałej czapli, która miała trudności z łowieniem ryb. Wpadła więc na pomysł, który miał doprowadzić do tego, że same wskoczą jej do dzioba. Rozpuściła mianowicie pogłoski, że rybacy zamierzają spuścić wodę w stawie i pozbierać je z dna. Wówczas naiwne ofiary kłamstwa same poprosiły przebiegłą czaplę o przeniesienie do drugiego stawu, na co ta zgodziła się z udawaną niechęcią. Oczywiście, ryby nigdy nie dotarły na miejsce, po drodze bowiem zostały przez czaplę zjedzone. W końcu jednak rtrafiła kosa na kamień\”. Kiedy czapla chciała skosztować raków, jeden z nich rpostrzegł zdradę\” i rczaplę udusił\”. rTak zdrajcom bywa\” r12; głosi morał bajki.
Wina wiarołomnej czapli była niewątpliwa, okazała się ona podstępna, chciwa, okrutna i w efekcie stała się ofiarą własnej intrygi. rKto pod kim dołki kopie, sam w nie wpada\” r12; chciałoby się powiedzieć. Czyn raka jest oczywiście usprawiedliwiony, bo pomścił on zdradę, a ryby przypłaciły życiem naiwność i brak wyobraźni. Stąd domyślny morał bajki w tym względzie mógłby brzmieć: rNa głupotę nie ma lekarstwa\”. Sens bajki nie jest więc jednoznaczny, skoro tragiczny los ryb był wynikiem nie tylko przebiegłości czapli, ale również głupoty samych poszkodowanych.
i rDobroczynność
Bajka ta opiera się na dialogu pomiędzy owcą a lisem. Pewna owca chwaliła wilka za to, rże był dobroczynny\”. Lis r12; znana alegoria chytrej mądrości r12; dopytywał się, na czym polega owa dobroczynność. Owca r12; bajkowe uosobienie naiwności i bezbronności r12; odpowiedziała, że wilk właściwie rniewiele\” pragnął: rMógł mnie zjeść, zjadł mi tylko ja­gnię\”.
Dowcipny i zwarty tekst Krasickiego obywa się bez morału. Jego wymowa jest na tyle ja­sna, że byłby on tylko zbędnym wtrętem dydaktycznym. Zestawienie sensu wypowiedzi owcy z cechami, których jest alegorią, wyklucza raczej ironię jako tonację wewnątrztekstową. Jest to cecha zewnętrzna utworu, który może stanowić aluzję do sytuacji Polski w okresie rozbiorów.
W utworze Krasickiego, jak w wielu zresztą innych bajkach tego autora, zwraca uwagę kapitalna zwięzłość słowa, która pozwala na ujęcie nader szerokich treści prostą, czterowersową fabułą i krótkim dialogiem.
Żółw jest znaną powszechnie z bajek, zwrotów językowych (\’powolny jak żółw\’), a nawet dowcipów alegorią wielkiego, mało efektywnego mozołu w poruszaniu się. To właśnie dow­cipnie wykorzystał Ignacy Krasicki w złośliwej nieco bajce pt. rDwa żółwie\”.
Tytułowi bohaterowie założyli się, który z nich będzie pierwszy w wyścigach. Zanim jednak przebyli pół drogi rspektatorowie\” (widzowie) poszli sobie znudzeni, a rsędziowie zasnęli\”. Zamiast narratora wyścig żółwi uszczypliwie puentuje jaskółka, radząc im, aby najpierw nauczy­ły się chodzić, zanim zaczną biegać. Nie bez powodu Krasicki wybrał jaskółkę jako komentato­ra r12; jest to ptak znany z chyżości i zwinności lotu, a więc przeciwieństwo ociężałych, ledwo toczących swoje opancerzone ciała żółwi.
Sens utworu dotyczy więc osób r12; po to wszak pisze się bajki r12; które starają się pominąć podstawowy szczebel edukacji w jakimś zakresie, sądząc, że stać ich od razu na wyższy po­ziom, bez oglądania się na kontekst. Morał jest na tyle uniwersalny, że dotyczyć może równie dobrze np. twórców, którzy biorą się za uprawianie wielkiej literatury, nie potrafiąc napisać poprawnie szkolnego wypracowania, jak i samozwańczych filozofów, którzy roświeca­ją\” innych, sami mając elementarne braki w edukacji.