Zamiast następstwa istnieje jednoczesność – młodość i teraźniejszość przeplatają się ze sobą. Miejscem jest pokój z łóżkiem w centralnym miejscu, a scena jest zarazem ulicą, kawiarnią, sypialnią, przechodnim pokojem (symultanizm). Kolejną cechą \”Kartoteki\” jest kompozycja otwarta – dramat nie ma wyraźnego początku a zwłaszcza końca. W budowie dramatu tytułowa kartoteka przybiera postać luźnych scen wyrywkowych dialogów, monologów, cytatów (fraszki Kochanowskiego, \”Oda do młodości\” Mickiewicza\”), artykułów prasowych i wyliczanek słownikowych, które negują się swoim sąsiedztwem. Wszystko to razem ma rytm przepływu. Przez otwarte drzwi przechodzą śpiesznie lub powoli różni ludzie. Wygląda jakby przez pokój Bohatera przechodziła ulica. Bohater powie w jednej z końcowych scen: \”wszystko jest na zewnątrz. A tam są jakieś twarze, drzewa, obłoki, umarli… ale to wszystko tylko przepływa przeze mnie…\” Mechanizm skojarzeń i przypomnień, sekwencje scen ważnych i mniej ważnych, sugerują, że wszystko dzieje się w świadomości, pamięci Bohatera lub we śnie. Z sennych obrazów powstają syntetyczne wizje. Matura, kojarząca się tradycyjnie z koszmarem – rozrasta się w wizję życia jako nieustannego egzaminu. Wracają wszystkie drastyczne i dręczące zmory dzieciństwa. Można powiedzieć, że \”Kartoteka\” jest udramatyzowanym monologiem wewnętrznym Bohatera. Różewicz programowo kpi sobie z wszelkich konwencji dramatycznych. Bohater zdaje sobie sprawę, że uczestniczy w spektaklu. Mówi do Pana z przedziałkiem: \”Siadaj. Zaraz zrobimy kawę. Wprawdzie nie mam kawy, filiżanek i pieniędzy, ale od czego jest nadrealizm, metafizyka, poetyka snów…\” Jest to właściwie \”antybohater\” w pozycji horyzontalnej, która obrazuje tragedię współczesności i człowieka. Podjęciu takiej problematyki służy też wprowadzenie Chóru Starców.