Od połowy XIII w. a więc od okresu w którym rozbicie dzielnicowe doszło do szczytu, zaczęły narastać tendencje ku odbudowie jednolitego państwa. Wywodziły się one zarówno z przesłanek gospodarczych, politycznych i kulturalnych. Rozwój stosunków gospodarczych doprowadził do wzmożenia kontaktów między dzielnicami Polski. W drugiej połowie XIII w. istniały już środowiska międzydzielnicowe. Poza wielkimi rodami rycerskimi czy kupieckimi wielkich miast, należały do nich także kapituły katedralne, zwłaszcza w diecezjach gdzie granice nie pokrywały się z aktualnymi granicami politycznymi.
Jako pierwszy, próbę zjednoczenia podjął ośrodek małopolski, który ze względu na dużą siłę gospodarki i stołeczne tradycje, był do tego celu szczególnie predysponowany. W latach 1279-1288, Leszek Czarny, książe sieradzki panujący w Krakowie po Bolesławie Wstydliwym, kontynuował dzieło swojego poprzednika, zakładając miasta i wsie na prawie niemieckim, oraz skutecznie walczył z najazdami litewsko-jaćwieskimi. Jego następca, książe wrocławski Henryk IV Probus, wypełnił swoje dwuletnie panowanie (1288-90) walkami o panowanie nad rozbitymi na dzielnice Śląskiem, bez większego z resztą powodzenia, oraz tłumieniem opozycji, która na władce wysuwała brata, zmarłego Leszka, Władysława Łokietka. Po stronie Henryka do walki włączyli się czesi, a po stronie Łokietka -książęta haliccy. Henryk zwyciężył w owych walkach, resztę życia poświęcił na starania o zdobycie korony królewskiej, która stałaby się dowodem jego wyższości nad innymi książętami a co ważniejsze -symbolizowałaby jedność i suwerenność Polski. Umierając zapisał Kraków Przemysłowi II, który w owym czasie był już jedynym.