WARTOŚCI, SENS ŻYCIA , CEL ISTNIENIA – JAKIE WSKAZÓWKI W TYM KIERUNKU DAJE CZŁOWIEKOWI KOŃCA XX WIEKU LITERATURA?

To nie człowiek kształtuje swój życiorys, lecz świat, bieg wydarzeń historycznych określa los jednostki, sposób jej myślenia i przeżywania. Również olbrzymi wpływ na przyjęcie określonej postawy światopoglądowej ma religia, filozofia, etyka, sztuka. Co w tym bogatym kalejdoskopie różnych idei, wartości, postaw może okazać się pomocne, a nawet zbawienne dla człowieka końca XX wieku ?
Wartością, a jednocześnie celem egzystencji ludzkiej może stać się osiągnięcie zadowolenia z życia doczesnego. Żyję tu i teraz : kocham, wielbię, tonę w rozkoszy, przeżywam szał uniesień, jestem sławny i wielbiony przez tłumy.
Epikurejskie i hedonistyczne nawoływanie do korzystania z przyjemności życiowych odnajdujemy w \”Pieśniach\” J. Kochanowskiego. Wobec przemijalności świata, krótkości życia i marności dóbr doczesnych, poeta zachęca do korzystania z chwili, cieszenia się zabawą, winem i towarzystwem. W ten sposób nawiązuje Kochanowski do epikurejskiej zasady – \”carpe diem\” – chwytaj dzień, korzystaj z chwili. Motywy te pojawiają się zwłaszcza w I księdze, w Pieśniach II, IX i XX. W utworach tych, ocharakterze filozoficzno-biesiadnym, rozważaniom o przemijalności i poszukiwaniu trwałych wartości towarzyszy pochwała wina, biesiady i zabawy :
\”Niechaj na stół dobrego wina przynaszają,
A przy tym w złote gęśli albo w lutnią grają \”
– woła podmiot liryczny w Pieśni IX, a w XX dodaje :
\”Miło szaleć, kiedy czas po temu \”
Zabawa i radość stanowią źródło przyjemności, pozwalają zapomnieć na chwilę o znikomości życia, łączą ludzi. Nieznajomość przyszłości i niemożność zapanowania nad losem nakazuje korzystanie z radosnych chwil, które przecież w każdym momencie mogą ulec zmianie :
\”Dziś bądź wesół, dziś użyj biesiady,
O przyszłym dniu niechaj próznej rady.\”
Również dla tego poety miłość była wielką wartością w życiu. Sądzę, że i człowiek końca XX wieku może odnaleźć w pieśniach i fraszkach miłosnych Jana z Czarnolasu dużo nastrojó miłosnych uniesień, które mogą stanowić pewien pomysł na dalszą wędrówkę przez trudy życia.
Niejednokrotnie poeta z bezpośrednią prostotą wyraża miłosne uczucia, zachwyt dla ukochanej kobiety, tęsknotę, żal po stracie, zazdrość spowodowaną zdradą.
W utworze \”Do Hanny\” J. Kochanowski przywołał atmosferę dworskiego flirtu. Oparta ona została na porównaniu zimnego nieczułego serca kobiety do twardego diamentu. Ten krótki tekst jest skierowaną do Hanny sugestią, aby uległa mówiącemu i oddała mu swe serce..
We fraszce \”O miłości\” Jan Kochanowski stwierdził, że przed miłością nie można uciec, bo człowiek może liczyć tylko na swe nogi, a bożek miłości ma skrzydełka, więc bez trudu dogoni pieszego.
Natomiast w pieśni miłosnej \”Trudna rada w tej mierze …\” obok siebie występują przeciwieństwa : radość/smutek, spotkanie/rozstanie. W każdej chwili ma podmiot liryczny jednak nadzieję na rychłą zmianę na lepsze.
Inny nieco charakter ma pieśń \”Pieśń VI, ks.I\” . Podmiot liryczny kieruje pod adresem swojej wybranki ostrzeżenie i przypomina historię Europy porwanej przez Zeusa zamienionego w byka. Czuje się jednocześnie wzgardzonym i porzuconym. Mimo tego zdobywa się na elegancję i ukrywa swój żal i złość, życzy ukochanej pomyślności i uśmiechów Fortuny.
O wielkiej milości pisał także A. Mickiewicz. W balladzie \”Romantyczność\”.Karusia-główna bohaterka- wie, że ukochany Jasiu nie żyje od dwóch lat, że macocha przeciwna była temu związkowi, a ona go widzi i słyszy. Dlaczego ? Miłość jest bowiem w stanie przebić ramy ludzkiej egzystencji. Chłód grobowy nie odpycha jej – Jasio przecież kocha, a kochający nie skrzywdzi.
Rozważania na temat miłości odnajdujemy też w sonetach miłosnych A. Mickiewicza. Z utworu \”Do M***\” wypływa wniosek : wielka romantyczna miłość trwa na przekór wszystkiemu, nigdy się nie kończy, trwa mimo niepomyślnych okoliczności zewnętrznych i w pewien sposób zwycięża.
Ukochana jawi się jako osoba wrażliwa, inteligentna, która czyta, śpiewa, gra, rozgrywa partie szachów, natomiast kochanek jest całkowicie zatracony w miłości, pewnych swych racji, wierzy,że to uczucie nie może być zmarnowane, będzie trwać.
Inne spojrzenie na wartość uczucia miłości prezentował w swoich lirykach miłosnych K. Przerwa-Tetmajer. Dla niego miłość nie była uczuciem idealnym, czystym i świętym. Pojmował ją wyłącznie jako przeżycie cielesne i zmyslowe. W fizycznym akcie szukał upojenia. Stwierdził :
\”(…) chcę czuć najwyższą rozkosz – zapomnienia…\”
Miłość więc była dla niego chwilą szczęścia, odurzeniem.
O miłości zmysłowej -jako najwyższej wartości- pisał też B. Leśmian. W cyklu pt. \”W malinowym chruśniaku \” pojawiają się poetyckie obrazy miłosnych uniesień. Zrywane maliny stają się symbolem pierwszej pieszczoty, która swój finał znajduje w miłosnym zatraceniu, szale zmysłów
Milość erotyczna to również azyl, ucieczka przed szarą rzeczywistościa, dlatego i dla niej warto żyć. Tak przynajmniej uważał K. K. Baczyński, pisząc swe erotyki.
W \”Białej magii\” podmiot liryczny ma w sobie coś z maga, który słowami wyczarowuje obraz kobiety, jaki powstał w widzeniu \”wewnętrznym\” zakochanego w niej mężczyzny. Portret Barbary , bohaterki wiersza, przypomina bardziej dzieło sztuki niż opis realnej kobiety. Artysta-podmiot utworu-postrzega w lustrzanym odbiciu akt kobiety, modelowany na kształt rzeźby i obrazu malarskiego. Oczarowuje nas kształt bohaterki i jej piękno.
Dla wielu osób celem i sensem egzystenji staje się zdobycie sławy .Upaja ich widok rozszalałych tłumów i poczucie własnej wyjątkowości.
Zdobycia sławy po śmierci pragnąl m. in. Horacy. Widoczne jest to stanowisko w jego Odzie 30, ks. III. Poeta byl przekonany, że swoją twórczością wystawi sobie pomnik trwalszy od poświęcanych wybitnym twórcom spiżowych posągów i monumentów. Będąc dziełem człowieka pomnik z czasem niszczeje, poezja zaś jest nieśmiertelna i trwa na wieki, świadcząc przyszłym pokoleniom o istnieniu jej twórcy. Sztuka zapewnia artyście sławę u potomnych, wieczną pamięć, której upływ czasu nie może zniszczyć :
\”Nie wszystek umrę, wiele ze mnie tu zostanie
Poza grobem (…)\”
Sztuka uwzniośla człowieka, zbliża go do bogów. Horacy był przekonany o sile i trwałości swojej poezji oraz o własnych zasługach na polu literackiej twórczości, które przyniosą mu wawrzyn sławy i sprawią, że na wieki bedzie żyć w pamięci ludzi, czytających jego pieśni.
Podobne stanowisko zajął K. Przerwa-Tetmejer w wierszu \”Evviva l\’arte\” Wiersz ten to gloryfikacja sztuki, pojmowanej jako najwyższa wartość,świętość, jedyna pewność w chaosie świata. Artysta to ktoś wyjątkowy – kapłan, mag stojący na piedestale, patrzący z góry na tłumy filistrów. Poeta, choć biedny i głodny jest panem, ponieważ w jego sercu \”płoną ognie/przez Boga samego włożone…\”To podtrzymuje go na duchu, daje siłę na przeżycie, daje mu świadomość przyszłej sławy, która dla artysty jest bardzo ważna.
Dla wielu jednak życie ziemskie kojarzy się przede wszystkim z misją, którą mają do spełnienia..Poświęcenie się idei ,oddanie życia za ojczyznę. jest dla wielu najwyższą wartością i jednocześnie stanowi sens istnienia. Czy w literaturze znajdziemy przykłady takiej postawy ?
W każdej epoce można mówić o bohaterach, których postępowanie i działanie jest równoznaczne z przyjęciem postawy patriotycznej.
Ludzie odrodzenia pragnęli szczęścia dla swej ojczyzny i odczuwali niepokój wynikjący z poczucia zagrożenia jej suwerenności i wolności, a z czego to wynikało ? Przyczyny były różne : Egoizm i prywata szlachty, brak silnej władzy centralnej, niesprawieliwe prawa. Echa tych sądów odnajdujemy w twórczości J. Kochanowskiego.
Niewątpliwie bohaterem, który za cel swego istnienia stawiał uszczęśliwienie ojczyzny był Antenor z \”Odprawy posłów greckich\” Jana z Czarnolasu. Chciał on ratować państwo przed niepotrzebną wojną, apelował do sumienia obywateli, a kiedy wojna stała się już nieunikniona, jak najlepiej chciał do niej przygotować swoje państwo.
Podobną postawę patriotyczną odnajdujemy w utworze \”Transakcja wojny chocimskiej\”.W. Potockiego Akcja tego poematu epickiego została umiejscowiona w 1621 roku, podczas oblężenia Chocimia przez Turków.
Głównym bohaterem jest Jan Karol Chodkiewicz, przedstawiony jako wzór wodza i Polaka, jest odważny, bezinteresowny, dobry strateg, pełen samozaparcia (dowodzi armią będąc chorym na raka).
Autor sugeruje swoim czytelnikom to, że obrońcy powinni być wzorem do naśladowania przez współczesnych poecie ludzi, bo są : odważni, wytrwali, posłuszni, roztropni, dbają o sławę nieśmiertelną rycerstwa polskiego, nie boją się śmierci, ani ran. Rycerz-bohater \”nie umiera, nie w wiecznym śmierć go mroku kryje ; nie da mu cnota umrzeć, którą wiecznie żyje !\”, Poza tym walczą wsparci \”świętym obrokiem\” i wiarą, że Bóg i Najświętsza Panna nagrodzą zwycięstwo nad pogaństwem na tym i na tamtym świecie.. Ożywia ich milość do matki ojczyzny i poczucie odpowiedzialności za los narodu :
\”Wam ojczyzna rodzice, krewne, dzieci male,
Płeć niewojenną, dziewki oddaje dojźrałe…
Wam ubogich poddanych chrześcijańskie gminy (…)
Pokazuje z daleka matka utrapiona …\”
W utworze tym Potocki wskrzesza \”postaci zmarłej przeszłości\”, przedstawia dawny patriotyzm, aby ukazać, Ze \”takie przedtem rodziła Sarmacyja syny\”.
Natomiast postać bohatera-działacza, indywisualisty, który jest przedstawicielem ucięmiężonego narodu i pragnie wolności dla ojczyzny, przynosi nam literatura romantyzmu.
Przykłądem ogromnej siły charakteru okazuje się Konrad z III cz. \”Dziadów\” A. Mickiewicza.
Poeta-Konrad odczuwa wielką i niezmierzoną potęgę. Doznaje szczęścia większego niż szczęście wszystkich najsłynniejszych poetów świata. Zdaje mu się, że posiadł władzę nad naturą
mocą swego ducha porusza i zatrzymuje gwiazdy w ruchu, gdyby napiął wolę, mógłby wstrzymać przelatujące w chmurach ptaki lub zahamować kometę w jej pędzie.
Zdaje sobie sprawę z tego, że zbliża się moment kulminacyjny i staje do walki z Bogiem. Żąda władzy nad duszami Polaków. Postanawia walczyć uczuciem, ale na jego rozpaczliwe wołania odpowiada cisza, Bóg milczy. Wtedy Konrad rzuca kolejno Trzy bluźnierstwa : kłamcą jest ten, kto nazwał Boga miłością, bo On jest tylko mądrością,iłość jest pomyłką liczebną Boga,Bóg nie jest Ojcem świata, ale… carem (ostatnie słowo wypowiada szatan)
Konrad pada wyczerpany, ponosi klęskę. Wprawdzie utożsamia się on z ojczyzną, pała do niej bezgraniczną miłością, bierze na siebie wszystkie cierpienia Polaków, pragnie szczęścia dla narodu, ale chce je wywalczyć sam i na swój sposób. Taką dążność do uszczęśliwienia ludzi przez jednostkę nazywamy prometeizmem.Zatem główne cechy tego bohatera to : głęboki patriotyzm i ogromna pycha, prowadząca do osamotnienia.
Poświęcenie się dla innych – to też idea, której można poświęcić się w życiu.Zrobił to Mickiewiczowski Konrad, ale niewątpliwie o altruizmie możemy też mówić na przykładzie postawy Joanny Lipskiej, bohaterki noweli E. Orzeszkowej \”ABC\”.
Za cel ludzkiego życia uznała ona szczęście, maksymalną przyjemność jednostki w powiązaniu z maksymalnym pożytkiem społecznym.Pragnęłą uczyć dzieci, działać, czegoś pozytywnego dokonać. Była zdolna-w imię służenia innym- do największych poświęceń i ofiar. Ucząc dzieci języka polskiego czuła wewnetrzną radość i satysfakcję i nie mogła zrozumieć dlaczego została oskarżona przez sąd o prowadzenie nielegalnej szkoły. Czuła się zagubiona i bazradna, ale wówczas ogromną pociechą była świadomość możliwości przysłużenia się biednym dzieciom, które ponownie do niej przyszły.
Poświęcać się dla innych pragnął też Stanisław Wokulski bohater \”Lalki\” B. Prusa.. Pasożytniczej egzystencji arystokracji przeciwstawiony zostal pożytek, jaki działalność właśnie tego bohatera, przyniosła społeczeństwu : w sklepie i w spółce znalazło zajęcie wielu ludzi. Import tanich perkalików z Rosji obniżył koszty utrzymania ubogiej ludności. Wokulski prowadził też działalność filantropijną – pomógł Wysockim i \”magdalence\”. Myślał też o przeprowadzeniu reform społecznych -szczególnie nasiliły się te sądy po spacerze po Powiślu.
Projekty przeprowadzenia reform społecznych rodziły się też w głowie Tomasza Judyma, bohatera powieści S. Żeromskiego \”Ludzie bezdomni\”.
Był samotnikiem z wyboru. Zrezygnował z możliwości posiadania własnego domu i rodziny..Uważał bowiem, że tylko jako człowiek samotny mógł realizować swe posłannictwo :
\”Nie mogę mieć ani ojca, ani matki, ani żony, ani jednej rzeczy, którą bym przycisnął do serca z miłością, dopóki z oblicza ziemi nie znikną te podłe zmory. Muszę wyrzec się szczęścia. Muszę być sam jeden. Żeby obok mnie nikt nie był, nikt mię nie trzymał.\”
A jako cel życiowy postawił sobie pomoc najuboższym, tym spośród których się wywodził.Na spotkaniu koła lekarzy wyglosił odczyt pt. \”Kilka uwag w sprawie higieny\”. Jego główną część stanowił opis przerażających warunków życia paryskiego lumpenproletariatu, a także nędznych, wręcz zwierzęcych warunków panujących wśród biedoty miejskiej i wiejskiej w Polsce. Stwierdził, że obowiązkiem lekarzy jest walka z tym stanem rzeczy, ale u zebranych jego apel nie znajduje zrozumienia i aprobaty. Judym jednak nie poprzestaje na tym. W Cisach z ogromną energią i poświęceniem urządził zaniedbany do tej pory szpital dla okolicznej biedoty, zaproponował też , aby czworaki, w których mieszkali chłopi, przenieś w bardziej suche miejsce, bo na obecnym terenie jawi się groźba epidemii malarii. Mimo tego ,że za swą działalność reformatorską został wydalony z uzdrowiska, nie załamał się i kontynuował swe \”reformy\” w kopalni Sykstus.Widział podmiejskie domy, w których w straszliwych warunkach mieszkali robotnicy. Wówczas to podjął ostateczną decyzję o \”samotnym altruizmie\”.
Wielu ludzi sens i wartość ziemskiego istnienia upatruje w dobrym wywiązywaniu się ze swoich obowiązków,po prostu w zwykłej , codziennej pracy, która wypełnia życie człowieka.
Odrodzenie przynioslo nam wizję szczęśliwego szlachcica * ziemianina. Co dawało mu zadowolenie ? Co było źródłem satysfakcji i radości ? Odpowiedź jest prosta – praca! Dowodem na to jest życie i działalność bohatera Rejowskiego “Żywota człowieka poczciwego”. Dla szlachcica – ziemianina codzienne obowiązki to “fabryka szczęścia”. Albowiem właśnie z pracy czerpie on wszelką radość i pociechę. Każda pora roku przynosi radość i zadowolenie pracującemu. Wiosna to prace w ogrodzie i rozkosz sadzenia: “… azaż owo nie rozkosz z żonką, (…) po sadkoch, szczepków naszczepić, drobne drzewka rozsadzić, niepotrzebne gałązki obcinać, mszyce pozbierać, krzaczki ochędożyć ”
A gdy przyjdzie gorące lato “ (…) azaż nie rozkosz, gdy ono wszystko, cos na wiosnę robił, kopal, nadobnie-ć dojrzeje a porośnie? Ano-ć niosą jabłuszeczka, gruszeczki, wisneczki, śliweczki z pirwszego szczepienia twego; więc z ogródków ogóreczki, maluneczki”.
Widzimy tu renesansowe umiłowanie ziemiańskiego życia i przyrody, zalecanie radosnego i spokojnego trybu życia i korzystania z wszelkich dóbr natury, jakie przynoszą kolejne pory roku. Gospodarz jest rozmiłowany w swych zajęciach, dogląda robót w polu, krząta się w ogrodzie i cieszy się bardzo widokiem gospodarskiego podwórza, gdzie:
“ … ano kurki gmerzą, ano gąski gęgają, ano jagniątka wrzeszczą, ano prosiaki biegają, (…) tylko sobie mówić: *Używaj, miła duszo: masz wszystkiego dobrego dosyć*” , a praca przy gospodarstwie ziemskim jest dla Reja źródłem radości i najpiękniejszą treścią jego życia.
Podobny pogląd na pracę wyraża w swej pieśni dwunasta panna z “Pieśni świętojańskiej o Sobótce” (Jana Kochanowskiego). Utwór rozpoczyna apostrofa zapowiadająca temat dzieła:
“Wsi spokojna, wsi radosna,
Który głos twej chwale zdoła?
Kto twe wczasy, twe pożytki
Może wspomnieć zaraz wszytki?”
i prezentuje wizerunek szczęśliwego oracza, któremu przeciwstawione są inne zawody: kupca, dworzanina, żeglarza.
Tylko wieś gwarantuje życie bezpieczne i uczciwe, pozwala na niezależność materialną, oglądanie owoców własnej pracy:
“Dzień tu, ale jasne zorze
Zapadłyby znowu w morze,
Niżby mój głos wyrzekł wszytki
Wieśne wczasy i pożytki.”
Z utworu wyłania się następujący świat wartości: uczciwość, szczerość, pracowitość, godność,
W epoce romantyzmu mażemy również odnaleźć przykład bohaterki, której praca daje radość, zadowolenie i satysfakcję. Przyjrzyjmy się młodziutkiej Zosi, bohaterce rodem z “Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza.
Była “dygnitarską córką”, ale jej sposób myślenia należał do czasów nowych. Widać to właśnie w jej podejściu do pracy:
“Pracy się nie lękam, bom młoda i zdrowa”
Praca nie jest bowiem niczym uwłaczającym godności ludzkiej, wręcz odwrotnie, może być źródłem radości i zadowolenia.
I tak z przyjemnością doprowadziła Zosia Horeszkówna zapuszczony sad do porządku, czyniąc z niego piękny ogródek warzywny:
“W sadzie na brzegu niegdyś zarosłym pokrzywą,
Był malutki ogródek, ścieżkami porznięty,
Pełen bukietów trawy angielskiej i mięty. (…)
Grządki, widać, że były świeżo polewane”
Pozytywizm przynosi nam również obraz pracy jako źródła satysfakcji. Widoczny jest on w powieści Elizy Orzeszkowej “Nad Niemnem”.
Kontakt z naturą, oraz praca na roli stanowiły sens życia szlachty zaściankowej. Ród Bohatyrowiczów czerpał sens swojej egzystencji właśnie z pracy. Praca stanowiła o ich godności, nobilitowała ich, mimo iż zaborca pozbawił tych ludzi tytułów szlacheckich. Praca na polu przynosiła radość i szczęście, powodowała, że zapominali o procesach i swarach z Korczynem.
Janek Bohatyrowicz, który ciężko pracował w polu był na pewno o wiele szczęśliwszy od swoich rówieśników – pasożytów i nierobów – Teofila Różyca i Zygmunta Korczyńskiego. Tym dwóm ostatnim, zwłaszcza praca była najzupełniej obca, gardzili nią. Natomiast tak Janowi, jak i Anzelmowi praca dawała poczucie godności i zasłużonej dumy. Oto jak wspaniale autorka przedstawia Bohatyrowiczowskich żniwiarzy: “Z poziomu spostrzegane, były to malutkie, przyziemne robaki. Z góry widziane – jubilerowie obracający w swym ręku najdroższy metal ludzkości, artyści urabiający postać świata, pośrednicy otwierający łono ziemi dla zapładniających uścisków Słońca”. Praca dobrowolna staje się tu najsilniejszym czynnikiem wiążącym człowieka z ziemią, ludzkość z przyrodą. Młodej dziewczynie – Justynie spoglądającej na trud żniwiarzy “suchy szelest kłosów wydawał się mową ziemi”, to znowu “szeptami ziemi” – i takie właśnie momenty całkowicie uzasadniają jej decyzję przeniesienia się z dworu do chaty wiejskiej.
XX – lecie międzywojenne to epoka Bogumiła Niechcica, bohatera powieści Marii Dąbrowskiej “Noce i dnie”.
Mimo że nie posiadał własnej ziemi, zarządzał i gospodarował na cudzej, podchodził do swoich codziennych obowiązków w sposób uczciwy i rzetelny. I dla niego praca stała się źródłem zadowolenia i radości. Pracował na krępski i serbinowskich włościach z olbrzymią pasją:
“Żył on swoją robotą na podwórzu, w polu do takiego stopnia, jakby od jej przebiegu zależała nie tylko zamożność właściciela dóbr Krępa i jako taka pomyślność ich obojga, lecz losy całego świata.”
Cały czas ulepszał gospodarstwo, chociaż nie było ono jego własnością, stanowiło dla niego sprawę osobistego honoru. Zrywał z trójpolówką, unowocześniał metody uprawy i gospodarowania, sadził rośliny przemysłowe, a nawet wkładał własne pieniądze w ulepszenie (drenowanie) serbinowskiej ziemi, jak sam mawiał “nie dla kogoś, lecz dla ziemi”. W to co robił wkładał całe swoje życie, wszystkie siły i umiejętności. Nie poświęcał by się chyba aż tak, gdyby ta działalność nie dawała tyle satysfakcji.
Wiele osób cel istnienia i jedyny jego sens widzi w samodoskonaleniu.Przykłedem takiej postawy jest Staffowski Kowal z sonetu pod tym samym tytułem.
Podmiot liryczny wyznał swoje myśli i zamiary.Przedstawił człowieka noszącego w piersi \”bezkształtną masę kruszców drogocennych\” – osobowość bogatą w różne możliwości. Należy ją ukształtować, by człowiek stał się \”nadczłowiekiem\”. Jeżeli serce ugnie się pod ciosem młota i pęknie, zostanie doszczętnie rozbite, ale lepiej zginąć, niż być słabym, bo najważniejsze jest \”silne wnętrze\”.
O wartości człowieka, sensie jego egzystencji świadczą też jego czyny, nawet te codzienne, najzwyklejsze. Dopiero w działaniu, w pewnych sytuacjach, kiedy trzeba zdecydować się na czyn,
zostaje sprawdzona wartość człowieka.
Taki sprawdzian z człowieczeństwa zdawali bohaterowie \”Dżumy\” A. Camusa.Doktor
Rieux, Tarrou, Rambert, Grand, ksiądz Peneloux i Cottard – oto bohaterowie powieści. Każdy
z nich reprezentuje inną postawę, w swoich działaniach kieruje się odmiennymi racjami, inaczej rozumieją to, co się wokół nich dzieje. Wiele ich dzieli, ale też wiele ich łączy, przede wszystkim wspólna walka z dżumą.Wszyscy, oprócz Cottarda,biorą udział w akcji orzeciwko epidemii. Doktor Rieux przez cały czas jej trwania leczy chorych, należycie wypełnia swe oboiązki. Tarrou wraz z Rambertem i urzędnikiem Grandem zajmują się tworzeniem ochotniczych oddziałów sanitarnych, ojciec Peneloux również się do nich przyłącza.
Ich działanie jest heroiczne, gdyż walczą oni bez nadziei zwycięstwa. Wiedzą , że z dżumą się nie wygra, gdyż przychodzi ona i odchodzi kiedy chce. Nie jest to jednak heroizm podniosły, otoczony podziwem i uznaniem, odwołujący się do wielkich słó. Bohaterowie robią tylko to, co należy robić.
\”Nieefektowny i skromny bohater\” – tak określa Grand doktora Rieux. Jednak zdaniem tego ostatniego \”nie chodzi o bohaterstwo, chodzi o uczciwość\”. Ale o jaką uczciwość ?Wobec kogo?Siebie czy innych?Uczciwość w tym przypadku polega na wykonywaniu swojej pracy, na stawaniu po stronie zwyciężonychm po stronie ofiar, nigdy po stronie zarazy, która jest symbolem zła.
Nie tylko świat ziemskich wartości może stanowić o celu i sensie istnienia wielu ludzi. Tak wielu z nas poszukuje w doczesności drogi do wieczności. Dla nich najwyższą wartość stanowi Bóg i życie wieczne.
Dla biblijnego Hioba niewątpliwie Jahwe był najwyższą wartością. Hiob mieszkał w ziemi Us, posiadał wielki majątek i wiódł szczęśliwe życie, które , zgodnie z tradycją żydowską, traktowne było jako szczególna oznaka Bożego błogosławieństwa i opieki. Bóg szczycił się Hiobem – swym wiernym i kochającym Go sługą, innego zdania, co do bogobojności Hioba był szatan. Uważał, że wielbi on swego Pana za dary, którymi go obsypał. Bóg chcąc udowodnoć bezpodstawność szatańskich zarzutów, pozwolił złemu duchowi zesłać na Hioba falę nieszczęść, wystawiając go w ten sposób na próbę wierności. Hiob stracił cały swój majątek, dzieci, a sam zachorował na trąd. Jednak mimo tylu nieszczęść dalej był wierny swemu Panu.Za to ,że Hiob nie zwątpił w sprawiedliwość jego wyroków, Bóg oddał mu wszystko, co wcześniej Hiob utracił.
Przypadek Hioba uczy bezinteresownej wierności Bogu i samemu sobie, jest lekcją ludzkiej godności i potrzeby silnej wiary w sprawiedliwość i moc Boga.
Sens istnienia w poświęceniu się Bogu na ziemi odnalazł też św. Franciszek. \”Kwiatki św. Franciszka\” pełne miłości, nadziei i pociechy, są wyrazem przekonania o naturalnej dobroci człowieka. Franciszek uważał, iż ludzka dusza przeznaczona jest do szczęścia i radości, a uczucia religijne właściwe są każdemu człowiekowiGłosił program wiary radosnej, opartej na miłosierdziu i umiłowaniu calości stworzenia. Propagował zasady ubóstwa i braterstwa, nakłaniał do umiaru, przestrzegania cnoty, pokoju, zgody i modlitwy, a wszystko \”dla większej chwały Boga\”.
Bogu poświęcił też swe życie św. Aleksy, bohater \”Legendy o świętym Aleksym\”,Jego rodzicami byli ludzie pochodzący z zamożnego rodu (patrycjusze rzymscy).Od najmłodszych lat wykazywał niezwykłą pobożność i żarliwość religijną. W wieku 24 lat ożenil się z księżniczką Famijaną. Ale w noc poślubną stwierdził, że musi wyrzec się szczęścia rodzinnego, dobrobytu, uciech życiowych. Opuścił więc swój dom, zdecydował się na życie w skrajnej nędzy, umartwiał się i cierpiał za swoje grzechy i innych ludzi. Jego egzystencji towarzyszyły liczne cuda, np. zejście Matki Boskiej z obrazu. Dzięki takiej postawie doskonalił w sobie cnotę i pobożność. Zdobył też zbawienie i zyskał aureolę świętego. Po jego śmierci dzwony same dzwoniły, a zapach który unosił się z jego ciała uzdrawiał chorych.
Zachwyt boskim planem tworzenia i uwielbienie dla Boga-Artysty odnajdujemy natomiast w hymnie J. Kochanowskiego \”Czego chcesz od nas Panie…\”.
Świat ukazany w utworze jest harmonijny i doskonały, a każdy element pełni ściśle określoną funkcję :
\”Za Twoim rozkazaniem w brzegach morze stoi (…)
Biały dzień a noc ciemna swoje czasy znają.\”
Budowniczym tego doskonałego świata jest Bóg, przedstawiony jako Deus artifex, kreator, architekt. Bóg panuje nad swym stworzeniem i kieruje nim w sposób idealny. Dodatkowo też jawi się jako hojny Pan i Szafarz wszelkich dóbr. Dla takiego Boga warto jest żyć i poświęcić nawet swe życie, bo ma się nadzieje na to, że śmierć będzie początkiem wspaniałego życia w chwale niebios.
Jak żyć z gosnością i godziwie w dzisiejszym świecie ? Którą postawę przyjąć, którą ideę obrać za widącą ?Trudno udzielić jednoznacznej odpowiedzi Patrząc z perspektywy na wszystkich bohaterów,na postawy, które przyjmują, mozna powiedzieć, że w każdym z nich jest coś dobrego, szlachetnego i porywającego.Są to wyjatkowe osobowości, które składają swoje zycie w darze ogółowi, to znowu poświęcaja się dla ojczyzny, radość także czerpią z mysli o zyciu wiecznym. Którą wybrać ?
Czlowieku z konca wieku ! \”Jakaż jest przeciw złemu twoja tarcza \”?