Chociaż akcja ? Antygony? rozgrywa się w średniowieczu niektóre sprawy pozostały wciąż aktualne. Mam na myśli władzę. W średniowieczu lud służył królowi, a teraz ? w pewnych państwach- naród musi podporządkować się władzy wykonawczej ( prezydentowi).
W tragedii Sofoklesa pt. ? Antygona? odbyła się rozmowa między dwoma bohaterami: Kreonem i Hajmonem:
KREON:
Sobie czy innym gwoli ja tu rządzę?
HAJMON:
Marne to państwo, co li panu służy.
KREON
Czyż nie do władcy więc państwo należy?
HAJMON
Pięknie byś wtedy rządził? na pustyni.?
( Antygona, Epejsodion III)
Jak widać w tej rozmowie Hajmon wypowiedział słowa: ?Marne to państwo, co li panu służy?. Uważam, że mógł mieć rację. Zależy to od punktu widzenia i każdy może uznać inaczej. Ja sądze, iż z jednej strony jest to prawda, ponieważ w pewnych sprawach obywatele mogą mieć inne zdanie niż władza i powinno się z tą opinią liczyć. W końcu naród powinien dobrze się czuć w swoim kraju.
Natomiast z drugiej strony Hajmon może nie mieć racji. Skoro wybrano głowę państwa, to znaczy, że ludność chciała aby własnie ta osoba rządziła krajem . Mówię oczywiście o państwach demokratycznych.
Następnym argumentem przemawiającym za tym, iż Hajmon miał rację jest to, że jeśli władca się pomyli w sytuacji gdy państwo podporządkowuje się jemu, obywatele mogą na tym dużo stracić. Mowi o tym następujący cytat:
? Za wszystkie głupstwa królów płacą ich narody?
( Horacy)
Tezę popiera to, że naród powinien służyć także Bogu. W tym momencie nie będzie to tylko służenie panu. Prawa boskie , moim zdaniem, są ważniejsze niż prawa ludzkie. Te pierwsze są dla dobra ludzi i obowiązują w zaświatach, gdzie człowiek spędzi o wiele więcej czasu niż podczas życia na ziemi. Natomiast prawa ludzkie nie zawsze są korzystne dla narodu.Czasami są napisane tak, aby to władcy było lepiej.
Kolejnym argumentem popierającym Hajmona mogą być słowa Alberta Einsteina:
? Państwo jest dla człowieka, a nie człowiek dla państwa. (?) Innymi słowy, to państwo powinno być naszym sługą, a nie my jego niewolnikami?. Uważam, że tak naprawde jest. Człowiek nie może zawsze podporządkowywać się woli władcy. Poza tym, według J. Donalda Waltera ? władza to możliwość służenia innym, a nie fanfary ku naszej czci?. Wynika z tego tyle, iż ?pan? powinien służyć narodowi i być z nim w dobrych stosunkach. Służba ta może się objawiać na przykład tym, że władca będzie liczyć się ze swoim ludem.
Podsumowując stwierdzam, iż Hajmon miał rację wypowiadając słowa ? marne to państwo, co li panu służy?. W tej kwestii całkowicie się z nim zgadzam. Jestem pewna, że nie chciałabym żyć w państwie, w którym nie miałabym żadnych praw i możliwości wypowiedzenia własnego zdania.