Ludzie bezdomni – tytuł jednej z najbardziej znanych powieści Stefana Żeromskiego. Ma on, jednak dwa znaczenia- dosłowne i przenośne. Dosłowne znaczenie tego tytułu jest całkiem zrozumiałe – o ?bezdomności?. W powieści nie brak opisów ukazujących nędzę najniższych warstw społecznych. Przenośne znaczenie oznacza takie zjawiska, jak samotne życie, osamotnienie, wyobcowanie jednostki ze środowiska. Do tego typu ?bezdomnych? zalicza się doktor Tomasz Judym.
Głównym bohater powieści pod tytułem ?Ludzie Bezdomni? pochodził z biednej rodziny robotniczej, był synem szewca- alkoholika. Po śmierci matki przygarnęła go ciotka. Życie u niej z pozoru przypominało sielankę lecz chłopiec sypiał na sienniku w przedpokoju, musiał służyć lokatorom ? był chłopcem na posyłki. Uczył się na najróżniejszych miejscach ? kuchni, w przedpokoju. Był skazany na ciągłą poniewierkę, lecz udało się mu ukończyć szkołę a następnie wyjechał do Paryża gdzie miał praktyki lekarskie.
Walkę z nędzą najbiedniejszych bohater rozpoczął od wygłoszenia referatu przed całą elitę medyków. W swoim wystąpieniu wyraził swoje poglądy i pomysły naprawy stanu zdrowia warszawskiej biedoty. Tomasz twierdził, że lekarz powinien przede wszystkim być lekarzem ludzi biednych. Spotyka się z brakiem zrozumienia.
Rozpoczynając pracę w sanatorium w Cisach bardzo angażował się w swe zajęcia. Był bardzo wrażliwy na krzywdę ludzką. Leczył chorych biedaków bez zapłaty za wizytę, a gdy zauważył, iż powodem zachorowań na febrę wśród miejscowych ludzi jest zamulona rzeka zaczął domagać się jej oczyszczenia. Stracił przez to pracę i musiał wyjechać, zostawiając w Cisach Joannę Podborską, w której zakochał się z wzajemnością.
Judym jest marzycielem, zatopionym we własnych myślach. Jest człowiekiem życzliwym, pomaga finansowo rodzinie brata, wykazuje troskę o bratową i dzieci. Główną cechą charakteru jest wewnętrzne rozdarcie. Jako lekarz, wywodzący się z klasy robotniczej, znający życie ubogich, pragnie nieść pomoc i walczyć ze społeczną niesprawiedliwością. Jednakże ludzie z biedoty wzbudzają w nim odrazę, obowiązek spłacenia zaciągniętego wobec nich długu nazywa ?przeklętym?. Pragnie życia towarzyskiego, brylowania na salonach, lecz nieustannie podkreśla swoje pochodzenie i ma poczucie niższości. Jako człowiek bezdomny, bez swego miejsca na świecie, chce założyć rodzinę i być szczęśliwym.
Moim zdaniem w dzisiejszych czasach istnieją ludzie podobni do doktora Judyma i są wręcz niezbędni. Przykładem idei Judyma mógłby być papież Jan Paweł II i Matka Teresa z Kalkuty. Podobnie do Judyma wybrali oni samotność, nie założyłi rodziny tylko postanowili oddać swoje życie Bogu i służyć ludziom. Tak jak Judym chcieli dokonać wielu rzeczy . I tu prawdopodobieństwo się kończy. Zarówno papież Jan Paweł II jak i Matka Teresa z Kalkuty wszystkie swoje siły i pracęoddali w służbę ludziom ,lecz nie czynili tego w pojedynkę, a zaangażowali w to posłannictwo wiele ludzi dobrej woli. Dzięki temu, że są autorytetami być może łatwiej im było realizować wytyczone cele.
Kolejnym przykładem są wolontariusze, ludzie którzy może nie dosłownie porzucili swoje życie dla pomocy innym, ale ich pomoc także jest to pomoc bezinteresowna, często kosztem zdrowia swojej rodziny poświęcaja czas dla innych.
Następnym przykładem są misje. Misjonarze którzy pozostawili rodziny i wyjechali do krajów ?trzeciego świata? aby tam pomagać.
Judym realizował pozytywistyczne hasla: praca u podstaw. Całkowićie oddał się pracy dla ludzi najuboższych. Myślę, że dr Judym znalazł się w sytuacji wyjątkowo gnębiącej człowieka i faktycznie nie wiedział, na co się decydować. Uważam, że optymalnym rozwiązaniem w takim przypadku było przyjęcie postawy ?po środku? tzn. dalsze przebywanie w środowisku ludzi wykształconych, przyjęcie dorobkiewiczostwa, jakie mu sprawił los, a szczególnie odwzajemnienia miłości Joasi oraz jednoczesne spłacanie długu wobec siebie i ludzi do których mógłby należeć.