Wielu jest ludzi na ziemi. Wiele twarzy, każda inna. Wiele charakterów, a każdy z nich czuje, widzi i żyje na swój, inny sposób. Tak samo wiele jest na świecie miłości. Każda wnosi inne wartości do ludzkiego życia. Miłość to najpiękniejsze uczucie jakie kiedykolwiek zaistniało pomiędzy dwiema osobami i jeszcze bardziej skomplikowane. Trudno jest podzielić miłość na kilka rodzajów. Powinno się uważać, że miłość zawsze uszczęśliwia. Jednak nie jest tak w rzeczywistość. Istnieją uczucia, które mogą wyrządzać krzywdę. Istnieją ludzie, którzy cierpią przez miłość.
Doskonale przekonali się o tym Tristan i Izolda, bohaterowie najsłynniejszej celtyckiej legendy. Miłość spłynęła na nich nagle i wbrew ich woli. Przyniosła im wielkie szczęście, objawiła sens życia, była ekstazą i spełnieniem. A jednak nie była szczęśliwa. Na jej drodze stanęły normy moralne, społeczne i obyczajowe. Tak jak w greckiej tragedii bohaterowie stanęli przed wyborem, który nie miał szczęśliwej alternatywy. Człowiek nie ma wpływu na swoje uczucia, nie może ich sobie wyperswadować, logicznie wytłumaczyć. Uczucie ograbiło ich z tego, co dotąd uważali za najważniejsze, z honoru i godności. Tristan był średniowiecznym rycerzem, honor był dla niego wartością najwyższa, dla której nie wahałby się poświęcić życia. Wiernie służył swemu władcy, dopóki w jego życiu nie pojawiła się Izolda Złotowłosa. To jej oddał serce. Nie mógł jej kochać, nie zdradzając króla, który był jej mężem. Utrata honoru przez rycerza, to cena najwyższa, to hańba, której nie można zmazać, a która dręczyć go będzie aż do śmierci. Izolda poświęciła nie mniej. Ona również była zdrajczynią, była żoną króla, szanowała go , była mu wdzięczna za okazywaną jej dobroć miłość, ponieważ król kochał ją szczerze, ale nie potrafiła się wyrzec uczucia do Tristana. Niełatwo im było tez żyć w grzechu, religijność średniowieczna była bardzo surowa. Kochankowie mieli świadomość, że sprzeciwiają się boskim zakazom, że grzeszą i narażają się na straszną karę i wieczne potępienie. Tak kochankowie znaleźli się w sytuacji bez wyjścia, choć nie popełnili żadnej winy. Nie potrafili bez siebie żyć, a ze sobą przebywać nie mogli. Właśnie na tym polegał tragizm ich sytuacji, cokolwiek by zrobili, nie byliby szczęśliwi.
W ?Syzyfowych Pracach? Stefana Żeromskiego również ma miejsce motyw miłości nieszczęśliwej. Marcin Borowicz pokochał Annę Stogowską zwaną Birutą. Miłość ta bardzo przemieniła chłopca. Stał się lojalny, wrażliwy i delikatny. Po stracie ukochanej Marcin przezywa kolejne załamanie nerwowe. Jednak nie tak silne jak po wcześniejszej stracie matki. Anna wyjeżdża z rodzicami, wbrew jej woli, w głąb Rosji. Oznacza to rozstanie Birutyi Marcina już na zawsze. Był to pierwszy zawód miłosny Borowicza. Chłopak długo nie mógł dojść do siebie, rozłąka była dla niego największą karą jaka mogła go spotkać.
„Romeo i Julia” Wiliama Szekspira to jedna z najgłośniejszych tragedii o młodzieńczej miłości. Para młodych ludzi z dwóch wrogich sobie rodów zakochała się w sobie i potajemnie złączyła sakramentem małżeństwa. Na drodze ich szczęściu stanęła jednak nienawiść jaką darzyły się ich rody, a także wątpliwe poczucie sprawiedliwości jakie wymierza Romeo kuzynowi Julii- Tybaltowi. Romeo został wygnany, lecz żył nadzieją na ponowne ujrzenie Julii. W skutek fatalnej pomyłki oboje popełnili samobójstwo. Romeo widząc ukochaną pogrążoną we śnie pomyślał, że Julia nie żyje i popełnił samobójstwo. Także dziewczyna obudziwszy się spostrzegła martwego Romea i skończyła swój żywot. Z powodu nienawiści jaką ich rody darzyły siebie wzajemnie doszło do tragedii. Romeo i Julia byli dla siebie niczym bratnie dusze, kiedy jedno z nich odeszło, drugie utraciło sens życia i wolało umrzeć niż żyć w pozbawionym miłości świecie.
Przytoczone powyżej historie bohaterów literackich dowodzą, że miłość, mimo iż jest najwspanialszym uczuciem jest również bolesna ponieważ w życiu człowieka pełni zawsze rolę twórczą lub niszczącą. Każda miłość wymaga wyrzeczeń i poświęceń, a kiedy już przynosi szczęście i radość to czasem niesie ze sobą ból i cierpienie. Wybrane przeze mnie utwory w doskonały sposób ukazują, że miłość nie tylko potrafi zdziałać cuda, ale również unieszczęśliwia i jest powodem tragedii.