Kołobrzeg, 10.07.2005r.
Drodzy Rodzice!
Tak jak obiecałam, piszę list aby opisać moje dotychczasowe wrażenia.
Jest już piąty dzień pobytu. Ten czas tak szybko mija, a szkoda. Tutaj jest cudownie. Aż brak mi słów.
Podróż minęła na rozmowach i wygłupach. Poprostu nocnych szaleństwach. Natomiast pierwszy dzień był męczący, bo prawie wszyscy byli wykończeni podróżą. Oczywiście nie ja. Szalałam z koleżanką prawie cały dzień.
Pokoje może nie są najładniejsze, ale komu by to przeszkadzało, jeśli się ma wspaniałe lokatorki.
Stołówka jest niedaleko, a jedzenie wyśmienite. Oczywiście nie tak jak twoje, bo twojemu nic nie dorówna.
Każdy dzień jest inny. Jednego dnia idziemy na plażę, a innego do lasu. Zabawy terenowe w lesie są świetne. Trzeba się w nich wykazać sprytem i zwinnością.
Miasto jest śliczne. Mnóstwo sklepów. Jest gdzie wydać pieniądze!Jutro jedziemy na wycieczkę do Ustronia Morskiego. Napewno będzie wspaniale. Przywiozę waz z tamtąd pamiatkę.
Musze kończyć ten list, bo za 10 minut mam zbiórkę. Idziemy zwiedzić miasto, więc nie moge sie spóźnić. Serdecznie Was pozdrawiam i całuję. Do zobaczenia.
Kasia