Po klęsce wrześniowej w 1939 roku żołnierze polscy nie zaniechali walki z wrogiem. Podjęli ją znowu na obczyźnie, w różnych krajach Europy. Wspaniałą kartę naszej historii zapisali bohaterscy lotnicy i mechanicy zgrupowani w Angli.
Niezwykłe i brawurowe wyczyny ploskich lotników z Dywizjonu 303, o których szeroko
pisała ówczesna prasa brytyjska, spisał Aleksander Fiedler i wydał, w książce pod tytułem „Dywizjon 303”.
Swoją postawą, niepospolitymi zdolnościami i umiejętnościami wojskowymi, doskonałym opanowaniem sztuki pilotażu, zapałem, męstwem i zdyscypilonowaniem zdziwili Anglików w walce ze wspólnym wrogiem. Szybko zdobyli uznanie i sławę.
Wierzyli bowiem, że walcząc pod obcym niebem, przyczynią sie do rozgromienia hitlerowców, a tym samym do uratowania własnej ojczyzny. To dla niej gotowi byli oddać życie.
Pozostali wierni hasłu, wyszytemu na sztandarze : „Miłość żąda ofiary”. ginęli więc, aby Polska była niepodległa.
Zdaniem pilotów myśliwców była obrona własnych bombowców przed atakiem wroga.
Byli to ludzie niezwykli, nie znoszący bezczynności i bierności. Zawsze nacierali, szturmowali, atakowali i szybko podejmowali decyzje. odznaczali sie przytomnością umysłu, trafnością ocen sytuacji, wielką spostrzegawczością.
Technika Bojowa była prosta: szybko wypatrzeć wroga, zbliżyć sie do niego i atakować.
Dzięki tej taktyce mieli dużo strąceń i mało własnych strat. na swymi angielskimi kolegami Poalcy górowali bystrym wzrokiem, taktyą bojową, nadzwyczjnych hartem ducha, odwagą i zaciętością w starciach ze znienawidzonym wrogiem.
W powietrzu lotnik jest silnie zespolony z maszyną bojową. Życie jego jest związane z silnikiem- sercem samolotu. Pilot jest stale czujny , skoncentrowany i gotowy do ataku. Ale po wylądowaniu, po boju, staje się zwykłym człowiekiem, który kocha, żartuje, przeżywa radosne uniesienia i gorycz klęski.
Wśród pilotów panowała przyjazna, koleżeńska atmosfera.
Bezgraniczna ofiarność, odwaga i wielkie umiejętności polskich lotników w znacznym stopniu przyczyniły sie do obrony Wielkiej Brytanii przed inwazją Niemców. Po wojnie premier Winston Churchill powiedział o lotniskach biorących udział w bitwie o Anglię : „Nigdy jeszcze w historii tak wielu nie zawdzięczało tak wiele, tak nieliczym”. W zdaniu tym zawarta jest też ocena polskich lotników.