O czym się nie da powiedzieć
4.0312 Możliwość zdania opiera się na zasadzie reprezentowania przedmiotów przez znaki.
Jest mą ideą podstawową, że \”stałe logiczne\” nie reprezentują; że logiki faktów reprezentować się nie da. (…)
4.12 Zdanie może przedstawiać całą rzeczywistość, ale nie może przedstawiać tego, co musi mu być wspólne z rzeczywistością, aby ją przedstawiać mogło – formy logicznej.
Aby przedstawić formę logiczną musielibyśmy móc ustawić się wraz ze zdaniem poza logiką, czyli poza światem.
4.121 Zdanie nie może przedstawiać formy logicznej; ona się w nim odzwierciedla.
Co się w języku odzwierciedla, tego język nie może przedstawiać.
Co się samo w języku wyraża, tego my wyrazić przezeń nie możemy.
Zdanie pokazuje logiczną formę rzeczywistości.
Przejawia ją. (…)
4.1212 Co można pokazać, tego nie można powiedzieć. (…)
5.6 Granice mego języka oznaczają granice mego świata.
5.61 Logika wypełnia świat; granice świata są też jej granicami.
W logice nie możemy zatem powiedzieć: to a to w świecie jest, a tamtego nie ma.
Zakładałoby to bowiem na pozór, że wykluczamy pewne możliwości, a tak nie może być, gdyż inaczej logika musiałaby wyjść poza granice świata; mianowicie musiałaby móc spojrzeć na te granice także z drugiej strony.
Czego nie możemy pomyśleć, tego pomyśleć nie możemy; a więc nie możemy też powiedzieć, czego pomyśleć nie możemy.
5.62 Uwaga ta daje klucz do rozstrzygnięcia kwestii, na ile solipsyzm jest prawdą.
To bowiem, co solipsyzm ma na myśli, jest całkiem słuszne, tylko że nie da się tego powiedzieć; to się widzi.
To, że świat jest moim światem, uwidacznia się w tym, że granice języka (jedynego języka, jaki rozumiem) oznaczają granice mego świata.
5.621 Świat i życie to jedno.
5.63 Jestem swoim światem. (Mikrokosmosem.)
5.631 Nie ma podmiotu myśli i wyobrażeń. (…)
5.632 Podmiot nie należy do świata, lecz jest granicą świata.
5.633 Gdzież w świecie da się zauważyć jakiś podmiot metafizyczny?
Powiadasz, że jest tu zupełnie jak z okiem i polem widzenia. Ale oka faktycznie nie widzisz.
I nic w polu widzenia nie pozwala wnosić, że widzi je jakieś oko. (…)
5.634 Wiąże się to z tym, że żadna część naszego doświadczenia nie jest zarazem a priori.
Wszystko, co widzimy, mogłoby być też inaczej.
Wszystko, co w ogóle potrafimy opisać, mogłoby być też inaczej.
Nie ma żadnego porządku rzeczy a priori.
5.64 Tu widzimy, że konsekwentnie przeprowadzony solipsyzm pokrywa się z czystym realizmem. Ja solipsyzmu kurczy się do bezwymiarowego punktu, pozostaje zaś przyporządkowana mu rzeczywistość.
5.641 Jest więc rzeczywiście pewien sens, w którym w filozofii można mówić o Ja niepsychologicznie.
Ja pojawia się w filozofii przez to, że \”świat jest moim światem\”.
Ja filozoficzne to nie jest człowiek, ani ludzkie ciało, ani ludzka dusza, którą zajmuje się psychologia, lecz jest to podmiot metafizyczny – granica, a nie część świata. (…)
6.4 Wszystkie zdania są równorzędne.
6.41 Sens świata musi leżeć poza nim. W świecie wszystko jest tak, jak jest; i wszystko dzieje się tak, jak się dzieje; nie ma w nim żadnej wartości – a gdyby była, to nie miałaby wartości.
Jeżeli jest jakaś wartość, która ma wartość, to musi ona znajdować się poza wszystkim, co się dzieje i faktycznie istnieje. Albowiem wszystko, co się dzieje i faktycznie istnieje, jest przypadkowe.
To co czyni je nie-przypadkowym, nie może znajdować się w świecie, gdyż wtedy byłoby znowu przypadkowe.
Musi znajdować się poza światem.
6.42 Dlatego nie może być też żadnych tez etycznych. Zdania nie mogą wyrażać nic wyższego.
6.421 Jest jasne, że etyki nie da się wypowiedzieć. Etyka jest transcendentalna.
(Etyka i estetyka to jedno.) (…)
6.423 O woli jako nosicielu etyki nie można mówić.
A wola jako zjawisko interesuje tylko psychologię.
6.43 Jeżeli dobra lub zła wola zmienia świat, to może zmieniać tylko jego granice, a nie fakty; nie to, co można wyrazić przez język.
Krótko mówiąc: świat musi stać się przez to w ogóle inny. Musi niejako skurczyć się lub rozszerzyć jako całość.
Świat szczęśliwego jest inny niż świat nieszczęśliwego.
6.431 Tak jak ze śmiercią świat się nie zmienia, lecz kończy. (…)
6.432 Jaki jest świat, to dla tego, co wyższe, jest zupełnie obojętne. Bóg nie objawia się w świecie.
6.4321 Wszystkie fakty należą jedynie do zadania, a nie do rozwiązania.
6.44 Nie to, jaki jest świat, jest tym, co mistyczne, lecz to, że jest.
6.45 Spojrzenie na świat sub specie aeterni jest spojrzeniem nań jako na – ograniczoną – całość.
Odczucie świata jako ograniczonej całości jest tym, co mistyczne.
6.5 Do odpowiedzi, której nie można wyrazić, nie można też wyrazić pytania.
Wielka zagadka nie istnieje.
Jeżeli jakieś pytanie da się w ogóle postawić, to można też na nie odpowiedzieć.
6.51 Sceptycyzm nie jest niepodważalny, lecz jawnie niedorzeczny, skoro chce powątpiewać, gdzie nie można pytać.
Wątpliwość może się pojawić tylko tam, gdzie jest jakieś pytanie; pytanie tylko tam, gdzie jest jakaś odpowiedź; ta zaś tylko tam, gdzie coś może być powiedziane.
6.52 Czujemy, że gdyby nawet rozwiązano wszelkie możliwe zagadnienia naukowe, to nasze problemy życiowe nie zostałyby jeszcze tknięte. Co prawda, nie byłoby już wtedy żadnych pytań; i to jest właśnie odpowiedź.
6.521 Rozwiązanie problemu życia rozpoznaje się po zniknięciu tego problemu.
(Czy nie to jest powodem, że ludzie, którym po długich wahaniach sens życia stał się jasny, nie potrafili potem powiedzieć, na czym ów sens polega.)
6.522 Jest zaiste coś niewyrażalnego. To się uwidacznia, jest tym, co mistyczne.
6.53 Poprawna metoda filozofii byłaby właściwie taka: Nie mówić nic poza tym, co da się powiedzieć, czyli poza zdaniami nauk przyrodniczych – a więc nic poza tym, co z filozofią nie ma nic wspólnego; a gdyby potem ktoś chciał powiedzieć coś metafizycznego, wykazać mu, że pewnym znakom swoich zdań nie nadał żadnego znaczenia. Byłaby to dla niego metoda niezadowalająca – nie miałby poczucia, że uczymy go filozofii – ale byłaby to jedyna metoda ściśle poprawna.
6.54 Tezy moje wnoszą jasność przez to, że kto mnie rozumie, rozpozna je w końcu jako niedorzeczne; gdy przez nie – po nich – wyjdzie ponad nie. (Musi niejako odrzucić drabinę, uprzednio po niej się wspiąwszy.)
Musi te tezy przezwyciężyć, wtedy świat przedstawi mu się właściwie.
7 O czym nie można mówić, o tym trzeba milczeć.
Źródło: Ludwig Wittgenstein, Tractatus logico-philosophicus, tłum. B. Wolniewicz, Warszawa 1970