List do Kochanowskiego po stracie córki.

Warszawa, 20.10.2008 r.
Drogi Janie!
Dowiedziałam się o Twojej stracie. Jest mi strasznie przykro z tego powodu. Wszyscy polubiliśmy to małe dziecko, bo dawało nam, a przede wszystkim Tobie, wiele radości.
Zrozum, że tak widocznie miało być, taka była wola Boga, z którą musisz się pogodzić, mimo, że jest Ci trudno. Na pewno Ty oraz Twoja żona będziecie mieć następne dziecko, które zapełni to puste miejsce po stracie Urszulki. Rozumiem Twój żal i jestem z Tobą. Wiem, że to przykre doświadczenie na pewno nauczy Cię patrzeć inaczej na świat i pamiętaj, że życie toczy się dalej, a przed Tobą jeszcze dużo miłych chwil i szczęśliwych dni.
Wierzę, że Ty i Twoja żona poradzicie sobie. Zawsze możecie liczyć na moją pomoc. Pamiętaj, że cały sercem jestem z Wami, a myślami będę Was wspierała.Szczerze współczująca
przyjaciółka domu i rodziny,
Ola