Katyń

Ostatnio z klasą wybraliśmy się do kina na film wyreżyserowany przez Andrzeja Wajdę pod tytułem ?Katyń?. Książka ?Katyń. Post mortem? dzieło Andrzeja Mularczyka jest podstawą tej ekranizacji. Polski dramat wyprodukowany w 2006 roku trwa około 100 min., a jego premiera odbyła się 21 września 2007 roku. Scenariusz wspólnie napisali Andrzej Wajda oraz Andrzej Mularczyk. Wspaniale ucharakteryzowane postacie, wprowadzające nas w klimat II Wojny Światowej, zawdzięczamy Tomaszowi Matraszek i Waldemarowi Pokromski. Dźwiękiem zajmowali się Leszek Freund, Marek Wronko i Jacek Hamela. Świetne zdjęcia robione były przez Piotra Bujnowicz.
Powstało bardzo dużo filmów dokumentalnych o Katyniu ale ten jest pierwszym fabularnym. Już na samym początku produkcji widać cierpienie. Zgiełk, zamieszanie i zdezorientowanie. Tak właśnie zaczyna się opowieść o zbrodni katyńskiej. Maja Ostaszewska wcielona w rolę Anny wraz
z córką Niką (Wiktoria Gąsiewska) szuka w tłumie, ludzi uciekających przed wojskami sowieckimi
i niemieckimi, swojego męża. Andrzej (Artur Żmijewski) jest oficerem ósmego pułku Ułanów
w Krakowie. Żona nie chce by został zabrany w sowiecką niewolę, ponieważ przeczuwa że może tam zginąć. Ogólnie film opowiada o katyńskim morderstwie, bólu, cierpieniu i bezsilności. Przedstawia niedorzeczne zbrodnie niemiecko-sowieckie dokonane podczas II Wojny Światowej, w 1940 roku,
w trakcie której umrzeć przyszło ponad dwudziestu tysięcy jeńcom, oficerom Wojska Polskiego, którzy dotrzymali swej przysięgi i nie uciekli, ani nie stchórzyli w tak ważnym dla Polski okresie.
Uważam, że film naprawdę warto obejrzeć. Ukazuje nam to , co ważne dla nas, Polaków. Nie możemy przechodzić bezinteresownie obok tamtych zbrodni. Gra aktorów jest na najwyższym poziomie. Potrafi dokładnie odzwierciedlić wszystkie uczucia. Dzięki tak naturalnej grze, film jest wzruszający. Wspaniale dobrane efekty, sprawiają że ekranizacja nie nudzi i wprowadza nas w odpowiedni nastrój. Nie jest to kolejny film historyczny. Ten ukazuje nam coś innego, nowego. Pokazany jest z innej perspektywy, o życiu rodzin oczekujących na powrót swych najbliższych. O nadziei, która w sercach nigdy nie zgaśnie. Naprawdę polecam.