Celem moich rozważań jest udowodnienie, iż Alek, Rudy i Zośka potrafili pięknie żyć i pięknie umierać.Z całą pewnością zgadzam się z tezą zawarta w temacie.Za pomocą poniższych argumentów postaram się udowodnić, że mam racje.
Chłopców poznajemy po zdaniu egzaminu dojrzałości.Wkroczyli oni w dorosłe życie, posiadają wiele planów na przyszłość, są ambitni i pełni optymizmu.Jednak nie na długo… 1 września 1939 roku rozpoczeła się II wojna światowa.Ich plany legły w gruzach.Wojna była bardzo ciężkim okresem dla Polaków.Każdego dnia gineło mnóstwo ludzi.Polacy codziennie musieli wybierać żyć bez honoru lub poświęcać swoje istnienia i mieć śiadomość, że umarli godnie. Wybór był wyjątkowo trudny szczególnie, kiedy mialo się po 18-19 lat i całe życie przed sobą.Bohaterom wydawało się, że pozostaje im tylko się poddać. Jednak tego nie uczynili, świadomie wybrali walkę i ryzyko. Robili to co uważali za słuszne, często narażając swoje życie. Brali udział w „Małym Sabotażu”, którego zadaniem było przeciwstawienie się niemieckim okupantom. Alek, Rudy i Zośka tworzyli zgraną grupę. Byli gotowi oddać życie w słusznej sprawie. W obliczu śmierci choć się bali to nie tchórzyli. W sposób odpowiedzialny ponosili konsekwencje swojego wyboru. Bohaterowie pomimo trwającej wojny, starali się żyć normalnie. Pracowali, uczyli sie oraz rozwijali swoje umiejętności i zaiteresowania. W ich życiu nie zabrakło również czasu na miłość. Umawiali się z dziewczynami, zakochiwali. Można powiedzieć, że mimo wojny byli szczęśliwi.
Życie i śmierć są nieodłączonym elementem świata. Te dwa elementy są z człowiekiem od zawsze. Chłopcy potrafili unieść ciężar wojny.Pomimo wzrastającej wokół nienawiści, nie zapomnieli o przyjaźni, honorze, lojalności i ojczyźnie. Bardzo ich podziwam. Chciałabym, aby w dzisiejszym świecie takich osób było więcej, które mogłyby oddać swoje życie na rzecz ojczyzny i następnych pokoleń. Uważam, że w naszym świecie wsród młodzieży za mało jest patriotów. Zrobili wszystko, co mogli, aby ratować Polskę. Oddali za nią nawet życie. Wydaje mi się, że w świetle przedstawionych argumentów, wyraźnie widać, że bohaterowie potrafili pięknie żyć i pięknie umierać.