Pojęcie domu nie jest jednoznaczne, słownik języka polskiego określa je jako budynek mieszkalny albo też ognisko rodzinne. W „pamiętniku z powstania warszawskiego” autor opisuje powstanie warszawskie widziane oczyma zwykłego cywila, a nie wojskowego czy powstańca, dlatego działania wojenne przesuwają się na drugi plan. Zaś na pierwszy wysuwa się walka o przetrwanie bohatera, jego rodziny i przyjaciół. Autor pisał, że w niedługim czasie musiał przenieść się ze swojego mieszkania wraz z przyjaciółmi do piwnicy, gdyż Warszawa była bombardowana przez samoloty nieprzyjaciela. Od tej pory ich życie zmienia się diametralnie. Żyjąc w piwnicy są związani wspólnym losem, przez co próbują zachowywać się godnie i solidarnie. Autor mówi, że wspólnie ze Swenem chodził po żywność na „górę”, gdzie byli narażenia na kule z karabinu maszynowego, nie wspominając już o spadających bombach czy tzw. miotaczach ognia. Czytając książkę zauważyłam, że autor niejednokrotnie wymienia w „Pamiętniku…” Swena, swojego przyjaciela, ale jeszcze częściej jego matkę. W swej książce wyraża się o niej bardzo ciepło. Odniosłam wrażenie, że czasami może bardziej zależy mu na matce swojego kolegi niż na samym Swenie. Bombardowania spowodowały wiele zniszczeń także i domów, więc mieszkańcy Warszawy w piwnicy próbują odtworzyć ognisko rodzinne. Może dlatego nie tylko Miron, ale i pozostali jego przyjaciele tak lgną do matki Swena. Przy niej choć trochę pragną zaznać rodzinnej atmosfery. także i inni „mieszkańcy” piwnicy próbują tworzyć rodzinną wspólnotę.Zaczyna wytwarzać się namiastka normalnego życia pomimo, że na powierzchni trwa wojna. Ludzie próbują żyć normalnie, nawiązują nowe znajomości, składają sobie wizyty, czytają książki, grają w karty, a także, bo to jest rzecz ważna, modlą się wspólnie na głos.Choć co prawda zdarzają się bijatyki, kłótnie to w krótkim czasie wszystkie spory, niedomówienia mijają. jest to dowód na to, że Polacy potrafią zjednoczyć się w okresie zagrożenia, ale nie potrafią zachować i pomnażać tego, co już posiadają.
W świecie opartym na kulcie pieniądza i dążeniom za karierą człowiek staje się coraz bardziej samotny i zagubiony. Tak też się stało w przypadku Tomasza Judyma, bohatera „Ludzi bezdomnych”. Judym wywodzi się z ubogiej rodziny. Dzięki swej ciotce zdobywa wykształcenie i zostaje lekarzem. Odrzuca jednak miłość nauczycielki tracąc możliwość stworzenia rodzinnego ciepła. Jest lekarzem, społecznikiem, który pomaga biednym, ale nie jestem pewna, czy tak do końca czuje się szczęśliwym. Ciekawe rozważania na temat domu rodzinnego, rodziny i jej wpływu na kształtowanie postaw następnych pokoleń prezentuje ” Granica” Zofii Nałkowskiej. Główny bohater utworu Zenon Ziębiewicz wychowuje się w domu, w którym ojciec uwodzi corazto nowe dziewczyny, matka natomiast popakuje w swojej bezsilności. Zenon przysiągł sobie, że nie będzie taki jak ojciec. nie dotrzymał przysięgi, gdyż miał romans z Justyną, która w niedługim czasie zaszła w ciążę. Ożenił się z inną kobietą ,a Justynie zasugerował aborcję. Zenon przekroczył granice moralne, których przekroczyć nie wolno. Sam popełnił samobójstwo zostawiając swoją żonę i swojego synka. Rodzice winni być wzorcami dla swoich dzieci, bo mimowolnie powielają rodzinne schematy. Obrazy domu w literaturze są częste i różne. Jest duża możliwość wyboru wzorców zachowań jej członków. Należałoby więc umocnić rodzinną więź, kultywować tradycję. Myślę, że literackie wzorce pomogą budować dobro i piękno kryjące się w rodzinnym domu. Uważam , że dopóki człowiek kocha to choćby i coś zniszczyło dom jako budynek , nie zniszczy domu jako ogniska rodzinnego