Akcja pod Arsenalem rozpoczęła się 23 marca o godzinie 4:30 rano. Do mieszkania Rudego weszło sześciu ludzi i zabrało go do Pawiaku. Tam go torturowali. Przyjaciele Rudego dowiedzieli się o tym i obmyślili plan żeby go odbić. Czekali na karetkę Gestapo, gdy ją zobaczyli rozpoczęli wykonywanie swojego planu. Nagle z nikąd pojawił się policjant. Zośka krzyczał do niego, żeby uciekał ale on nie zważał na jego krzyki. Zdenerwowany Zośka postrzelił go. Kierowca karetki słyszał ten strzał i chciał skręcić w inną uliczkę, ponieważ wiedział, że tam jest jakieś niebezpieczeństwo. Gdy kierowca skręcił chłopcy obrzucili więźniarkę butelkami z benzyną, a ta zaczęła się palić. Po tym wydarzeniu chłopcy uwolnili więźniów między nimi był także Rudy. Jednak nie nacieszył się z wolności długo ponieważ był bardzo pobity, poraniony i umarł. Niedługo po tym równiez umarł Alek. Został on postrzelony.