Świat pozbawiony piękna ogrodów byłby uboższy

?Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd przyszliście?? ? śpiewał kiedyś Jonasz Kofta, a później wielokrotnie przerabiała tę piosenką polska scena muzyczna. Widać, nie bez powodu. Świat pozbawiony ich piękna byłby uboższy.
Już w starożytności cudem okrzyknięto wiszącą babilońską roślinność, która swym urokiem zachwycała, jednocześnie zwiększając potęgę kraju. Niestety nie przetrwały do dzisiaj. a były aż tak piękne, że nikomu nigdy nie udało się odtworzyć krajobrazu stworzonego przez mezopotamskich architektów, dlatego niektórzy sądzą, że istnienie ów ogrodów to tylko naiwna legenda krążąca od wieków, dosyć trwała, jak na fikcyjną powiastkę. Spróbujmy wyobrazić sobie osiedla lub wsie bez ogrodów. Gdyby prócz mieszkalnych budynków i drogi nie byłoby tam nic zielonego, ani pachnącego świeżością przyrody. Gdzie przesiadywalibyśmy słodkie popołudnia? Czym szczycilibyśmy się przed sąsiadami? Przecież każdy pragnie wyhodować sobie przed domkiem, chociaż malutki, skrawek piękna. Człowiek jest estetą, w mniejszym, bądź większym stopniu, ale jest. Między innymi natura kształtuje naszą wrażliwość. Ta rzeczywista, jak i fantastyczna widziana niegdyś oczami dziecięcej wyobraźni podczas czytania przez rodziców baśni przed snem. Podświadomie pragniemy wrócić do korzeni.
Ogrody mają wielkie znaczenie dla dzisiejszego piękna. Dają poczucie bliskiej kontemplacji z przyrodą, miejsce odprężenia i rozkosz dla wzroku, a coraz rzadziej mamy okazję podziwiać rzeczy ładne. Osaczeni smutnymi, pozornie pełnymi czaru, budowlami miasta potrzebujemy prawdziwej harmonii ? ogrodów, tych dzikich, i tych nieco bardziej sztucznych. Świat bez nich nie byłby równie piękny.