Społeczeństwo polskie według Adama Mickiewicza podzielone było na dwa obozy: patriotów i zdrajców, kosmopolitów obojętnych wobec losów ojczyzny.
Najbardziej patriotyczna grupa to młodzież wileńska. Wzrastała ona w duchu filomanckiej solidarności, koleżeństwa i przyjaźni. Tomasz Zan, stojący niegdyś na czele towarzystwa chce wziąć całą winę na siebie. Twierdzi, że trzeba poświęcić jednostki dla dobra ogółu. Jednak więźniowie solidaryzują się z nim, chcą, aby żył jak najdłużej. Młodzież ta chce walczyć o utrzymanie ducha narodowego, o polskość pokojowymi metodami. Dla dobra kraju, ojczyzny cierpią, są mordowani, zsyłani na Sybir – ofiarowują najwyższą cenę – życie. Charakter patriotyzmu przejawiają również pieśni śpiewane przez więźniów. Nie raz te pieśni miały charakter nawet bluźnierczy. Więzień Jankowski twierdzi, ze dopóki tyle okrucieństwa jest, dopóki rządzić będzie Nowosilicow, dopóty nie uwierzy, że Bóg sprzyja więźniom.
Adam Mickiewicz scharakteryzował postawy polskie w scenie „Salon Warszawski”, gdzie podzielił je na tzw. stolikowe (wysocy urzędnicy, oficerowie, generałowie, damy z towarzystwa i „wielkich” literatów) i towarzystwo przy drzwiach. Są to dwa kontrastujące obozy. Tematem rozmów tych pierwszych są zabawy, bale. Żałują, że Nowosilcow wyjechał z Warszawy, ponieważ był znakomitym organizatorem balów i zabaw. Jest to grono osób całkowicie pozbawionych patriotyzmu, kosmopolityczne (rozmawiają po francusku), modne. Są obojętni, ślepi na losy kraju, egoistyczni.
Mickiewicz negatywnie pokazał środowisko literatów, którzy uciekają od rzeczywistości, nie chcą wiedzieć tego, co się dzieje w ojczyźnie. Chcą jedynie sielanek, bo twierdzą, że tylko to zainteresuje czytelników. Po opowiedzianej przez Adolfa historii o Cichowskiem na pytanie damy, czy może owa historia stać się tematem literackim, literat odpowiada, że temat jest zbyt nowy, zbyt współczesny, świadkowie tej tragedii żyją, a poza tym jest zbyt krwawa i społeczeństwa owa historia nie zainteresuje („Nasz naród scen okropnych, gwałtownych nie lubi, Śpiewać, na przykład, wiejskich chłopów zalecanki, Trzody, cienie – Słowianie, my lubim sielanki”)Opozycją do grupy stolikowej to towarzystwo przy drzwiach. W grupie tej rozmawia się po polski, a nie po francusku.
Krytykują arystokrację przy stoliku. A*** G*** (Adam Gurowski – uczestnik powstania listopadowego) jest zdania, że arystokracja zasłużyła sobie „na hak”, a N*** (Ludwik Nabielak – uczestnik aktu Belweder) żałuje, że tacy ludzie, jak arystokracja stoją na czele państwa. Podsumowuje to Piotr Wysocki: „. . . Nasz naród jak lawa, z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa, Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi, Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi. ” Plgawa skorupa to arystokracja, obojętna, zimna na losy narodu i niemożliwa do przebicia. Natomiast wewnętrznymogniem jest patriotyczna młodzież polska. Wysocki twierdzi, że trzeba ignorować, nie szanować tej skorupy, lecz wspomagać gorący ogień, czyli młodzież polską>
W społeczeństwie polskim znajdują się też ewidentni zdrajcy. Są to ludzie z otoczenia Nowosilcowa – Pelikan (dr. Wacław Pelikan) oraz Doktor (dr. August Becu – ojczym Słowackiego). Oboje chcą się wkraść w łaski imperatora kosztem swojego narodu. Są jawnymi zdrajcami, że kryją się z tym. Palikan na polecenie Doktora policzkuje Księdza PIotra (obrońcę młodzieży wileńskiej, rodaka). Oboje – Pelikan i Doktor, rywalizują nawet między sobą, posuwając się do kłamstw, a nawet obmyślają perfidną i bestialską metodę zabicia Rollisona.
Adam Mickiewicz pokazał w „Dziadach” cz III, że społeczeństwo polskie nie było jednolite. Obok zagorzałych patriotów, prawdziwych rodaków istnieli zdrajcy oraz obojętni na losy własnego narodu arystokraci.