Każdy człowiek ma problemy. Nie ma na świecie osoby, której życie jest sielanką. Te problemy mają różny stopień trudności. Jedne przezwyciężamy bez trudu, a rozwiązanie innych zajmuje nam całe miesiące, lata. Tak, więc nasze życie jak najbardziej można porównać do drogi pełnej zakrętów.
Pierwszym argumentem potwierdzającym słuszność mojej tezy są wydarzenia związane z życiem głównego bohatera noweli,, Latarnik? Henryka Sienkiewicza. Józef Skawiński wiele w życiu przeszedł. Po wyjeździe z Polski przez lata walczył na różnych frontach. Dzięki swojej odwadze i ofiarności zdobył odznaczenia. Później tułał się po świecie, pracując w wielu zawodach na wszystkich kontynentach. U kresu swojego życia został latarnikiem. Dopiero dzięki tej pracy zaznał spokoju, miał nadzieję, że doczeka tutaj końca swoich dni. Jednak tak się nie stało. Czytając,,Pana Tadeusza? rozmarzył się, przeniósł myślami do wymarzonej ojczyzny, zaniedbał swoje obowiązki i w konsekwencji stracił posadę latarnika. Przez wiele lat pobytu na emigracji Skawiński pragnął wrócić do Ojczyzny, jednak częste życiowe zakręty nie pozwalały mu na to.
Życia,, usłanego różami? nie miała również Basia, bohaterka,, Pamiętnika narkomanki? Barbary Rosiek. Przeżywając kryzys dojrzewania wpadła w narkomanię. Najpierw traktowała to jako zabawę, sposób, na zapomnienie o szarej, przytłaczającej codzienności. Jednak po pewnym czasie brała nie, dlatego, że chciała, ale dlatego, że musiała. Rozpoczęła niesamowicie trudną walkę z nałogiem. Była na wielu odwykach, lecz za każdym razem znów powracała do narkotyków. Stoczyła się na samo dno. Tylko dzięki ogromnej determinacji po wielu latach osiągnęła sukces, skończyła z nałogiem i zaczęła nowe życie.
,,Życie podobne do drogi pełnej zakrętów? miał również Jacek Soplica, bohater,, Pana Tadeusza? Adama Mickiewicza. Pragnął on ożenić się z córką Stolnika Horeszki. Ten jednak nie wyraził na to zgody. Soplica zastrzelił go w czasie najazdu Moskali. Potem ożenił się z niechcianą szlachcianką, która urodziła mu syna. Został uznany za zdrajcę, rozpił się, wszyscy przyjaciele odsunęli się od niego, a wyrzuty sumienia wciąż go dręczyły. W końcu wyjechał za granicę. Wstąpił do zakonu bernardynów, potem został emisariuszem, walczył o wolność Polski na wielu europejskich frontach, był też więziony przez zaborców. Po latach powrócił do Soplicowa jako ksiądz Robak. Pomagał swojemu synowi, Tadeuszowi, przygotowywał również miejscową ludność do powstania na Litwie. W czasie najazdu na Soplicowo został śmiertelnie ranny ratując życie Hrabiemu i Gerwazemu.Powyższe argumenty dowodzą temu, jak szybko nasze życie ulega zmianie. Dziś cieszymy się, jesteśmy usmiechnięci, a jutro możemy płakać. Te życiowe problemy ciągle piętrzą się, narastają. Należy je pokonywać tak, jak pokonuję się krętą drogę. Jeśli się poddamy, wypadniemy z zakrętu.