„Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu” – recenzja „Małego Księcia” Antoine de Saint-Exupery
Autorem książki jest Antoine de Saint-Exupery. Książka opowiada o małym chłopcu, który wyrusza w podróż w celu znalezienia przyjaciela. Autor chciał ukazać w książce, że niektórzy dorośli nie rozumieją świata małych dzieci.
Wędruje po różnych planetach, lecz nie może znaleźć tego jedynego swojego przyjaciela, który był by dla niego i na odwrót dobry. Opowiadając swoją przygodę z dzieciństwa autor ośmiesza dorosłych jakoby nie mieli wyobraźni, gdyż jego rysunek przedstawiający słonia połkniętego przez węża brali za kapelusz.
Bohaterzy książki, mimo iż powstała ona w 19 wieku postawy i sposoby widzenia świata są podobne na dzień dzisiejszy. Mały Książę nasz główny bohater interesuje się wszystkim dookoła. Nawet obok pijaka nie przeszedł obojętnie tylko zadał mu kilka pytań.
Opowiadanie to ukazuję też jak może być czasem zgubna miłość. Uczy również jak zrozumieć innego człowieka i jeśli się coś oswoi lub zaprzyjaźni się z kimś to jest się za tę przyjaźń odpowiedzialny.
Według mnie książka jest dobrą lekturą dla dorosłych by chociaż przez chwilę odciągnąć się od codzienności i pracy zaś młodszym czytelnikom pokazuje, jak powinien lub jak nie powinien zachowywać się.
W większości książka ukazuje miłość, przyjaźń oraz odpowiedzialność Małego Księcia. Zawiera znaczną ilość aforyzmów i mądrych stwierdzeń Małego Księcia albo innych bohaterów.