Dlaczego warto zajmować się historią myśli ekonomicznej ?

Dlaczego warto zajmować się historią myśli ekonomicznej ?

Historia myśli ekonomicznej (wg prof. Stankiewicza) jest dyscypliną naukową w zbiorze nauk społecznych, która bada przeszłość myśli ekonomicznej, opisuje ją i poszukuje prawidłowości służących praktyce gospodarczej.
Ta definicja pozwala nam odkryć, że teoria ekonomii, jak każda inna nauka, ma swoją przeszłość, swoją historię. Samo istnienie historii różnych dyscyplin naukowych nie stanowi jeszcze żadnej podstawy do tego, aby studiować tą historię. Można być dobrym fizykiem, chemikiem, lekarzem mimo, że nie zna się historii dyscypliny, którą się uprawia. Od historii nie można jednak uciec studiując np. filozofię, bo jest ona sama w sobie historią rozwoju ludzkich myśli.
Historia myśli ekonomicznej nie jest niezbędna dla zrozumienia współczesnej teorii ekonomii. Można znać biegle współczesną teorię ekonomii i nic nie wiedzieć o jej historii. W niektórych przypadkach, aby dobrze zrozumieć teorię ekonomii trzeba znać tzw. losy myśli ekonomicznej.
Możemy postawić sobie pytanie: czego mogą nas nauczyć teorie autorów z przed 200 lat ? Czy współczesna ekonomia może całkowicie obyć się bez refleksji nad własną istotą, nad własnym rozwojem ?
Nie ma oczywiście na te pytania jednoznacznej odpowiedzi, bądź też dawane są sprzeczne odpowiedzi w zależności od poglądów danego ekonomisty, jego spojrzenia na ekonomię. Część z nich wyraża przekonanie, że obecne teorie lepiej wyjaśniają zjawiska gospodarcze, ekonomiczne niż te teorie z początków rozwoju. Ci ekonomiści uważają, że następuje stały wzrost, jeśli chodzi o wiedzę ekonomiczną, że nowe teorie są zawsze jakościowo lepsze od starych..
Można stąd wyciągnąć wniosek, że studia nad historią myśli ekonomicznej nie mają większego znaczenia, że wiedza poznawcza historii ekonomii jest niewielka. Nie możemy mieć jednak całkowitej pewności, że w zapomnianych, czy też starych teoriach nie tkwią wartościowe rozwiązania, koncepcje, hipotezy. W tym przypadku nauka historii ekonomii okazuje się mieć sens. Historia ekonomii może mieć wkład w formowanie się współczesnych teorii ekonomicznych. Także praca historyka myśli ekonomicznej może prowadzić do postępu we współczesnej wiedzy ekonomicznej. Nie polega ona na bezkrytycznym trzymaniu się pewnych koncepcji, lecz jest raczej umiejętnością wyciągania właściwych wniosków.
Dzięki historii myśli ekonomicznej możemy się dowiedzieć jacy byli naprawdę ci wielcy ekonomiści, wielkie umysły. Dzisiaj wiemy, że oni także popełniali błędy. Dzięki historii myśli ekonomicznej możemy to lepiej zrozumieć po to, aby unikać tych błędów popełnianych przez ekonomistów. Pozwala współczesnym ekonomistom lepiej zrozumieć istotę, naturę oraz osobliwości ekonomii. Pozwala lepiej zrozumieć zjawiska społeczno-ekonomiczne, których doświadczamy w takim samym stopniu jak doświadczali tego poprzedni ekonomiści.

Historia myśli ekonomicznej daje nam pewien wgląd w dzieje ludzkości, w historię samej ludzkości. Ukazuje dążenie ludzi do poszukiwania prawdy o człowieku, o społeczeństwie otaczającym człowieka. Jeden z austriackich ekonomistów w swej książce „ Historia analizy ekonomicznej” wymienił trzy powody, dla których warto jest zajmować się historią ekonomii:
1) korzyści metodologiczne – stan każdej nauki w dowolnym okresie zawiera w sobie swoją historię. Ta historia jest najczęściej ukryta pod postacią określonych metod, określonych pojęć, które pochodzą z przeszłości, charakteryzującej się odmiennymi warunkami niż te panujące obecnie. Aby jak najlepiej wejść w istotę problemów należy odkrywać przeszłe uwarunkowania. W tym sensie historia ekonomii poucza nas o rozwoju ludzkiej wiedzy, zwłaszcza wiedzy ekonomicznej, daje nam wgląd w sposoby wnioskowania, sposoby dowodzenia. Historia śledzi powstawanie oraz zanik określonej teorii. Śledzi kształtowanie, ugruntowywanie oraz ich zanik.
2) inspiracja dla własnej twórczości naukowej – obcując z dawnymi teoriami współczesny ekonomista poszerza własne horyzonty myślowe, jest pobudzany do bardziej twórczych poszukiwań, nowych rozwiązań istniejących współcześnie problemów. Studiowanie historii myśli ekonomicznej wzmacnia umiejętność logicznego myślenia. Uczy pokory ponieważ dostrzegamy, że nawet ekonomiści o nieprzeciętnych umysłach popełniali poważne błędy teologiczne, niedoceniali pewnych zjawisk, inne lekceważyli, kroczyli ścieżkami, które z perspektywy czasu okazały się błędne, prowadziły na manowce. Historia myśli ekonomicznej pozwala więc współczesnym ekonomistom uniknąć własnych błędów, kompromitacji z powodu nieznajomości bardzo podstawowych kwestii.
3) pozwala lepiej zrozumieć system rynkowy – jako sieć wzajemnych relacji między podmiotami gospodarującymi, jako środowisko aktywności ludzi. Studia nad historią ekonomii są drogą, która prowadzi nas do lepszego zrozumienia złożoności zjawisk gospodarczych, ich dynamicznego charakteru. Ekonomia zajmuje się różnymi prawdami, różnymi problemami, które występowały w przeszłości. Analizuje różne wydarzenia, zjawiska, nad którymi ludzie koncentrowali się w przeszłości. Poznajemy okoliczności, w jakich dane koncepcje powstawały.

Sposoby przedstawiania historii myśli ekonomicznej:
a) ujęcie problemowe – jest znacznie trudniejsze. Wymaga bowiem uszeregowania i podzielenia na pewne grupy tematyczne samego kręgu zagadnień wchodzących w zakres historii ekonomii. Wymaga to wykazania, kiedy i w jakim stopniu poszczególni ekonomiści mieli swój wkład w rozwiązania określonego problemu, jaka jest jego interpretacja, łącznie ze współczesnym stanem wiedzy na dany temat. Można się więc zastanawiać nad kwestią efektywności własności prywatnej, można prowadzić dyskusję nad kwestią własności dóbr, jak się kształtuje cena dóbr.
b) ujęcie osobowe – jest znacznie prostsze, bardziej przystępne dla słuchaczy, którzy po raz pierwszy poznają historię ekonomii. Polega na prezentacji myśli ekonomicznej w nawiązaniu do teorii tych ekonomistów, tych myślicieli, którzy w największym stopniu przyczynili się do rozwoju ekonomii. Poznajemy różne koncepcje, różne poglądy, obserwujemy wzajemne przenikanie, ścieranie się tych koncepcji. Obserwujemy wpływ, jaki miały te koncepcje na opinię publiczną, poznajemy okoliczności, w których one powstały. Ten sposób prezentacji zawiera również pewną interpretację głównych osiągnięć teoretycznych najznakomitszych przedstawicieli ekonomii. Osiągnięć tych w kilku przypadkach nie sposób jest przecenić.

Mówi się, że ten kto włada umysłem człowieka , sprawuje zazwyczaj władzę znacznie większą od władzy jaką daje miecz i berło. Ekonomiści rządzą właśnie nie tyle gospodarką, systemem gospodarczym, ile umysłami i ideami. Koncepcje i teorie ekonomistów wywierały i nadal wywierają czasem większy wpływ na historię ludzkości, niż działania wielu polityków, mężów stanu. Nierzadko miały one większą moc czynienia dobra lub też zła, niż dekrety władców, ustawy parlamentów. Ekonomiści kolejnych pokoleń kształtowali świat. Ich myśli w dużo większym stopniu niż myśli wielkich filozofów wywierały, i nadal wywierają wpływ na nasze codzienne życie. Wielcy ekonomiści po prostu wstrząsali światem, a ich błędy nierzadko prowadziły do wielkich katastrof.

Kim więc byli ci wielcy ekonomiści, którzy w taki znaczący sposób zmieniali świat ?
Możemy się o nich dowiedzieć z książki Roberta L. Heilbronera pt. „Wielcy ekonomiści”, w której są przedstawieni jako zwykli ludzie, ze swoimi wadami, przywarami, zaletami: „Trudno sobie wyobrazić dziwaczniejszą grupę ludzi, których przeznaczeniem miała być przebudowa świata. Byli wśród nich filozof i szaleniec, duchowny i makler giełdowy, rewolucjonista i arystokrata, esteta, sceptyk i włóczęga. Należeli do rozmaitych narodowości, do różnych sfer, mieli odmienne temperamenty. Niektórzy byli błyskotliwi, niektórzy nudni, niektórzy przesadnie uprzejmi, a niektórzy nieznośni. Co najmniej trzech spośród nich dorobiło się majątku, ale tyluż samo nie potrafiło opanować elementarnej ekonomii swoich finansów. Dwaj byli wybitnymi ludźmi interesów, jeden komiwojażerem, a inny przepuścił fortunę. Ich poglądy na świat różniły się tak, jak ich osobiste losy – nie było drugiej takiej niezgodnej grupy myślicieli. Jeden z nich przez całe życie był obrońcą praw kobiet. Inny twierdził, że można łatwo wykazać niższość kobiet. (…) Kilku z nich twierdziło, że przy wszystkich swoich niedociągnięciach, istniejący świat jest najlepszy ze wszystkich możliwych, a kilku innych poświęciło swoje życie udowadnianiu, że tak nie jest”.

Wszystkich ich jednak łączyła ciekawość świata. Fascynował ich otaczający świat. Oni sami również byli fascynujący. Nierzadko sami byli bardziej interesujący niż ich teorie. To jest właśnie fascynujące, że można odkryć, iż ci ludzie, których znamy z tych bardzo poważnych, „napuszonych” podręczników do ekonomii, którzy swoimi nazwiskami firmują bardzo znane teorie ekonomiczne, nie byli to jacyś osobnicy o nadludzkiej sile, że teorie, o których czytamy nie zostały nam objawione, jak Dziesięć Przykazań Mojżeszowi, lecz tworzyli je tacy sami ludzie jak my. Ludzie, którzy posiadali swoje wady, zalety, byli targani namiętnościami lub też byli beznadziejnie nudni. W każdym razie, żyli oni własnym życiem, czasami bardzie, czasami mniej barwnym. Kochali, nienawidzili.

W trakcie naszych wykładów zostanie przedstawione to ujęcie osobowe, polegające na prezentacji historii myśli ekonomicznej w nawiązaniu do tych ekonomistów i myślicieli, którzy w największym stopniu przyczynili się do rozwoju ekonomii. Celem tych wykładów jest przedstawienie zarysu rozwoju ekonomii w ciągu wieków. Prezentacja głównych problemów, które nurtowały ekonomistów w początkach powstania tej nauki aż do czasów współczesnych.
Przedstawiona w trakcie tego wykładu historia myśli ekonomicznej będzie zatem uczeniem się teorii ekonomii, pewnych doktryn ekonomicznych, historią idei wyznawanych przez różnych ekonomistów. Będzie prezentacją poglądów społecznych i politycznych. Będzie to również przegląd koncepcji rozwiązywania rozmaitych problemów. W trakcie tych wykładów nie sposób będzie pominąć pewnej refleksji nad historią gospodarczą, nad rozwojem systemu gospodarczego różnych epok.

Epoki rozwoju ekonomii
1770-1820 – Rewolucja liberalna i epoka Adama Smitha – ojca nowożytnej ekonomii. On stworzył ekonomię, uczynił z niej pełnoprawną naukę społeczną. Był przedstawicielem ekonomii klasycznej, która kładła duży nacisk na wolność wyboru. Łączy się to w pewien sposób z liberalizmem gospodarczym i politycznym.

1820-1870 – Ekonomia klasyczna: od Dawida Ricardo do Johna Stuarta Milla

1870-1920 – Rewolucja marginalistyczna i ekonomia neoklasyczna – rewolucja marginalistyczna polegała na zupełnie nowym spojrzeniu na zjawiska ekonomiczne.

1920-1970 – Triumf ekonomii keynesowskiej – swoje najsłynniejsze dzieło John Maynard Keynes napisał w roku 1936 („Ogólna teoria zatrudnienia, procentu i pieniądza”). Jednak pewne zbliżone teorie powstawały wcześniej. Cały okres przed II wojną światową można określić jako triumf ekonomii Johna Maynarda Keynesa. Szoki naftowe spowodowały, że ekonomiści odeszli od jego teorii. Zdawała się ona być zawodna z powodu tego, co stało się w wyniku szoków naftowych. Powstały nowe nurty: monetaryzm. Neokeynesizm.

1970-… – Ekonomia współczesna

Żyjemy w świecie, w którym ekonomiści podstawowy problem upatrują w rzadkości dóbr. Oznacza to, że ludzie dysponują ograniczonymi zasobami w stosunku do swoich potrzeb, które są nieograniczone. Muszą więc podejmować określone decyzje ekonomiczne, polegające na wyborze, którą z potrzeb zaspokoić w pierwszej kolejności, którą w dalszej. Jak rozdysponować swoje pieniądze. Problem gospodarowania dobrami zainteresował filozofów, myślicieli.

MYŚL EKONOMICZNA W STAROŻYTNEJ GRECJI

HEZJOD (VII w p.n.e.) – poeta grecki, autor sentencji „żadna praca nie hańbi, nieróbstwo hańbę przynosi”.
W poemacie „Prace i dnie” problem rzadkości dóbr wyjaśnił jako skutek błędu popełnionego przez Pandorę, która według mitologii greckiej otworzyła puszkę otrzymaną o bogów. Do tego czynu namówiła swojego męża. Z tej puszki wysypały się na ziemię choroby, nieszczęścia, głód, cierpienia oraz niedostatek dóbr, zasobów względem nieograniczoności potrzeb.
W kulturze chrześcijańskiej podobieństwo możemy znaleźć w historii grzechu pierworodnego. Pierwsi rodzice zostali wypędzeni z raju na skutek nieposłuszeństwa. Pierwsza kobieta namówiła swego męża Adama do tego, aby złamać zakaz Boga i zerwać owoc z zakazanego drzewa. Za karę musieli sami w pocie i trudzie czynić sobie ziemię poddaną. Od tego czasu człowiek potrzebował wielu rzeczy, przedmiotów. Ta potrzeba pojawiła się dopiero wraz z opuszczeniem raju.

Przez dosyć długi czas ludzkość radziła sobie z problemem rzadkości zasobów inaczej niż obecnie. W początkowym etapie rozwoju ludzkości dominowała produkcja na własne potrzeby. Początkowo też nie było pieniądza, a kiedy się pojawił odgrywał zupełnie inną rolę niż pełni on obecnie. Bardzo wolno rozwijał się handel. Głównym sposobem pozyskiwania dóbr były wojny, grabieże. Łatwiej było coś komuś zabrać, niż samemu to zrobić. Nic zatem dziwnego, że w takiej sytuacji do pewnego czasu, zarówno filozofowie, jak i myśliciele nie zajmowali się w ogóle problemami gospodarczymi.
Aby lepiej zrozumieć filozofów starożytnej Grecji trzeba wiedzieć w jakich realiach oni wtedy żyli. W tym okresie Grecja nie stanowiła jednolitego państwa. Formą organizacji państwowej były polis, czyli „miasta-państwa”. Dominującą klasą byli właściciele ziemscy. To oni posiadali pełnię władz politycznych, obywatelskich. Ci, którzy ziemi nie posiadali byli pozbawieni tych praw (niewolnicy i „metoikoi” – kupcy, rzemieślnicy, bankierzy).
Jeśli więc ktoś twierdzi, że demokracja narodziła się w starożytnej Grecji, to niezbyt to odpowiada prawdzie, bo demokracją cieszyli się tylko ci, którzy posiadali ziemię. Właściciele ziemscy utrzymywali się dzięki pracy swych niewolników. Nie pracowali, więc mogli zajmować się polityką, nauką, kulturą. Mogli spotykać się, by demokratycznie podejmować decyzje dotyczące całego miasta-państwa.
Wraz z przyrostem ludzi w tych miastach-państwach zaczęło brakować ziemi. Chęć zdobycia nowych terenów była wtedy przyczyną toczonych wtedy bardzo często wojen. Poszukiwanie nowej ziemi było też podstawowym powodem rozwinięci się kolonizacji Grecji. Między 700-500 r. p.n.e. miała miejsce wielka kolonizacja grecka, która zapoczątkowała rozwój decyzji gospodarczych na niespotykaną do tej pory skalę. Greckie kolonie rozsiane były po całym wybrzeżu Morza Czarnego i Śródziemnego i stały się one rynkami zbytu dla miast macierzystych. Miasta te eksportowały głównie wina, oliwę, wyroby rzemiosła. Z kolei kolonie handlowały różnego rodzaju surowcami, płodami rolnymi. W wyniku kolonizacji państwa greckie były świadka mi wielkich przemian gospodarczych. Dotychczas były samowystarczalne, teraz stały się zależne od handlu „międzynarodowego”. Rozwinął się więc rynek towarowo-pieniężny. W rozwoju przodowały Ateny oraz pobliski Pireus. Mieszkańcy bogacili się, na handlu zyskiwali kupcy, bankierzy, rzemieślnicy, także ludzie prości, gdy np. przenosili towary ze statku na statek.

Inaczej było w Sparcie, która była państwem silnie zmilitaryzowanym i zamkniętym w swojej granicy. Żaden jej mieszkaniec nie mógł opuścić terytorium Sparty bez zezwolenia, a także nikt z zewnątrz nie mógł się do niej dostać nie posiadając takiego zezwolenia. Nic więc dziwnego, że gospodarka tam rozwijała się bardzo powoli lub też w ogóle się nie rozwijała.
W takiej oto sytuacji rozwinęły się teorie filozoficzne.

KSENOFONT (430-355 p.n.e.) – filozof grecki, który po raz pierwszy użył słowa ekonomika w swoim dziele „O ekonomice”.

oikos – dom, gospodarstwo
nomos – prawo, zasada
oikonomikos – zbiór praw pomagających w kierowaniu gospodarstwem; człowiek biegły w zarządzaniu domem, gospodarz

Ekonomika Ksenofonta to nauka o charakterze praktycznym. Zawierała wskazówki w jaki sposób organizować, prowadzić gospodarstwo oparte o pracę niewolników. Była zbiorem rad, reguł, zasad, porad, które dotyczyły gospodarowania i zarządzania majątkiem, folwarkiem. Dotyczyła gospodarności, sprawności zarządzania na poziomie pojedynczego gospodarstwa. Ekonomika Ksenofonta to swoista apoteoza rolnictwa:
o praca na roli dostarcza środków do życia, do ozdoby
o kształtuje tężyznę fizyczną
o ma duże znaczenie ze względu na obronność kraju, ponieważ dzięki rolnictwu w ludziach drzemie gotowość do obrony własnych ziem przed wrogiem zewnętrznym
o kształtuje pozytywne cechy charakteru: ludzie są dla siebie serdeczniejsi, lepsi

Ten obraz wsi, wg Ksenofonta był trochę wyidealizowany. Trzeba jednak pamiętać o tym, że nie chodziło mu jednak o samą pracę fizyczną, lecz raczej o „doglądanie”, zarządzanie majątkiem, podwładnym. Dla Ksenofonta zarządzanie gospodarstwem przypominało kierowanie wojskiem. Uczyło bowiem władać innymi ludźmi, podobnie jak dowódca podlegającym mu żołnierzami. Zarządca musi więc opanować sztukę kierowania ludźmi, wyrabiać w nich poczucie posłuszeństwa, musi umieć odpowiednio karać podległych mu robotników, musi też umieć właściwie ich nagradzać. W swoim dziele przedstawiał również Ksenofont kwestię podziału obowiązków w gospodarstwie między mężem a żoną. Jego zdaniem praca na otwartej przestrzeni przystoi jedynie mężczyznom. Kobiety zaś są predysponowane do wykonywania prac pod dachem: do wychowywania dzieci, do przygotowywania posiłków itp. Wykonywanie tych prac przez kobietę miało jej zapewnić szacunek męża i podległych jej niewolników.

SOKRATES – jego uczniem był prawdopodobnie Ksenofont, którego prace zawierają właśnie poglądy Sokratesa.
Uważał, że celem państwa powinien być dobrobyt obywateli. Ten cel porównywał do celu, jaki stawia sobie wódz na wojnie: wygrać tracąc jak najmniej żołnierzy. Zarządzanie państwem przypominało wg niego zarządzanie gospodarstwem. Połączenie zarządzania z własnością prywatną było najlepszym gospodarowaniem.