Muszę coś zrobić ze swoim życiem muszę się zmienić dla niepoznaki. .. Zrzucę z siebie strój , który przypomina mi złe czasy. Zgolę wąsy i głowę, nie ucieknę jednak od bolesnej prawdy. Nie znajdę przebaczenia, za to co zrobiłem. Pozostaje mi jedynie cierpieć , cierpieć , cierpieć!!!!!
Popełniłem wielkie grzechy!! Haniebne czyny!!!
Dopuściłem się morderstwa!!!
Zabiłem stolnika!!Tylko pokochałem jego córkę. Ubóstwiałem ją. Narażałem się na upokorzenia. Wypiłam czarną polewkę. Odmówiono mi jej ręki. Przeżyłem szok!!! Poznałem smak prawdziwego gorzkiego cierpienia.
Chciałem się zemścić, szatan podsunął mi plan ożenienia się z inną. Nie odczuwałem jednak tej miłości. Wyrządziłem żonie krzywe, tak jak mi stolnik, co nie usprawiedliwia mojego tak karygodnego zachowania. To przeze mnie biedaczka umarła. Przywiązała się do mnie!! Popadłam w alkohol. Nie nosiłam żałoby po matce mojego syna. Opętała mnie zemsta , popadłam w nienawiść. Wściekły , zawistny, pełen zachłanności, popełniłem morderstwo.
Jestem zbrodniarzem, pośmiewiskiem wszystkich ludzi, przyjaciół, obywateli, żydów, chłopów, żydów. Jestem zdrajcą, zabiłem Polaka, przyczyniłem się dla Moskwy.
Można mnie nazwać wielkim łotrem, draniem, okrutnikiem, któremu się nigdy nie wybacza.
Gardzę więc sobą, powinni mnie zgładzić za to, co uczyniłem. Zgładzić jak robaka zbytecznego który się tępi. Tak robaka taki byłem i mnie traktują więc będę robakiem, ale tym razem przydatnym dla ojczyzny.