Jedną z wybranych przeze mnie przygód Heraklesa jest jego druga praca, czyli zabicie hidry z Lerny. Potwór ten mieszkał w jaskini na bagnach. Miał dziesięć głów, z których jedna, na samym środku była nieśmiertelna. Zabijał bydło, niszczył plony i czyhał na ludzi, dlatego Eurysteus wybrał takie zadanie. jako jedną z prac herosa.
Herakles, przyjechawszy do Lerny, wywabił hydrę z jamy i zaczął obcinać jej głowy. Nic mu to jednak nie pomogło, ponieważ na miejsce każdej obciętej głowy wyrastały trzy nowe. Herakles znalazł jednak rozwiązanie. Kazał swojemu woźnicy Jolaosowi zapalić pobliski las. Gdy ten to zrobił, Herakles znów zaczął obcinać hydrze głowy, a każdą powstałą ranę wypalał. W ten sposób głowy przestały wyrastać. Na koniec wyrwał potworowi nieśmiertelną głowę, zakopał ją i przywalił wielkim głazem.
Drugą z opisywanych przeze mnie przygód jest jedenasta praca, czyli zebranie jabłek Hesperyd. Hesperydy były to trzy siostry, którym Hera kazała pilnować drzewa ze złotymi jabłkami. Bogini dostała to niezwykłe drzewo od Gaji, jako prezent ślubny.
Jabłoni oprócz Hesperyd pilnował także stugłowy, nieśmiertelny smok znający wszystkie języki świata. Herakles nie chciał z nim walczyć, więc udał się do Atlasa i poprosił go, aby zerwał dla niego jabłka, a on w tym czasie potrzyma mu niebo. Atlas zgodził się i zerwał z jabłoni trzy jabłka. Kiedy jednak wrócił do Heraklesa, nie chciał od niego wziąć sklepienia twierdząc, że herosowi z tym gwieździstym niebem do twarzy. Heraklesowi wcale to się nie spodobało, bo nie zamierzał spędzić reszty życia z ciężarem na plecach. Uciekł się więc do podstępu. Powiedział Atlasowi, że bardzo podoba mu się ta praca, tylko że źle ułożył firmament na ramionach i poprosił olbrzyma, by wziął jeszcze na chwilę niebo, a on się poprawi. Atlas położył więc jabłka na ziemi i wziął na plecy niebo. Wtedy Herakles zabrał jabłka i oddalił się bez słowa.
Wybrałam te prace, ponieważ spodobało mi się to, jak Herakles je wykonywał Wykazał się tam dużą pomysłowością. Gdy walczył z Hydrą, pomyślał, że gdy wypali rany, głowy nie będą odrastać. Tak samo było, gdy oszukiwał Atlasa. Tam też musiał uciec się do podstępu, aby móc kontynuować zaliczanie prac. Herakles pokazał tymi pracami, jak bardzo jest sprytny.
Moim zdaniem te dwie prace są najciekawszymi przygodami w życiu Heraklesa i zrobiły na mnie duże wrażenie.