Wacław Potocki jest jednym z przedstawicieli literatury barokowej w Polsce. Był z wyznania arianinem, lecz po wydaniu edyktu królewskiego przeciw braciom polskim, przeszedł na katolicyzm, choć w duchu pozostał wierny ideologii ariańskiej. Szlachta katolicka szykanowała poetę, a i los nie szczędził mu nieszczęść: dwóch synów zginęło na wojnie z Turkami, zmarła też mu najpierw córka, potem ukochana żona.
Był Potocki samoukiem, nigdy nie wyjeżdżał za granicę, a w Akademii Krakowskiej też nie mógł się uczyć, bo był arianinem. Mimo to należał do najświatlejszych Polaków swego czasu. Ojczyznę i Boga kochał całym sercem. Synów wychował na rycerzy, a w nieszczęściach swoich poddawał się pokornie wyrokom Bożym. Kochał i szanował tradycję narodową i obyczaje staropolskie, nie znosił cudzoziemszczyzny, był ojcem i bratem dla swych chłopów oraz rzecznikiem tolerancji i wrogiem prześladowań religijnych. Literatura staropolska niewiele posiada postaci tak wyjątkowych, miłych i sympatycznych. Poezja była dla niego potrzebą duszy i chciał nią służyć także rodakom i ojczyźnie. Wydał dwa zbiory fraszek pod tytułami: „Ogród fraszek” i „Moralia”.
Pierwszy zbiór zawiera utwory o różnej treści, ale przeważnie humorystyczne i obyczajowe. Zbiór „Moralia” ma już wyraźny cel dydaktyczny – poeta krytykuje najbardziej typowe wady szlachty: brak patriotyzmu i ducha rycerskiego, nietolerancję religijną, życie ponad stan, pychę, kłótliwość. We fraszce „Pospolite ruszenie” opisuje zachowanie szlachty polskiej w czasie działań wojennych. Straże w nocy zauważyły poruszenie w obozie wroga, więc rotmistrz wysłał dobosza z rozkazem obudzenia szlachty i zajęcia pozycji obronnych. Tymczasem brać szlachecka nie tylko nie kwapiła się do działań obronnych, ale jeszcze odgrażała się rotmistrzowi, który śmiał w nocy ją budzić i na dodatek- rozkazywać. Dobosz, widząc taki przykład, także położył się spać.
We fraszce „Natura wszytkim jednaka” Potocki dowodzi, że Bóg stworzył ludzi równymi sobie. Jednak ludzie nie szanują woli Boga i bogaci wywyższają się nad biednych. Po śmierci znowu zapanuje równość i między panem a kmiotkiem będzie różnica tylko w … zapachu. Pan, który żywił się mięsem, będzie bardziej śmierdział od kmiotka żywiącego się jarzynami.
Miłość do ojczyzny natchnęła poetę do napisania obszernego poematu opisowego pt. „Wojna chocimska”. Utwór powstał w 1670 roku, gdy Polsce groziła ponowna wojna z Turcją (do bitwy doszło w 1673r). Polacy znali już wroga, bo w 1621 roku rozgromili go pod Chocimiem. Wiedzieli, że nie będzie to wojna łatwa, nieprzyjaciel był nieprzejednany i dobrze wyćwiczony. Potocki postanowił dodać otuchy polskiej szlachcie powołując się właśnie na tę bitwę sprzed 50 lat. Do zadania tego przygotował się bardzo skrupulatnie. Przestudiował dziennik spisany przezJakuba Sobieskiego – uczestnika bitwy pod Chocimiem. Pozostał temu źródłu wierny w poemacie zachowując dzień po dniu chronologię zdarzeń. Najbardziej emocjonalną częścią poematu jest mowa Chodkiewicza – dowódcy bitwy. Apeluje on do uczuć patriotycznych szlachty, do jej dumy rodowej i narodowej. Brzmi w jego mowie płomienna pobudka do walki i wiara w zwycięstwo. Potocki starał się przekonać Polaków, że nie powinni wątpić w swe zwycięstwo. Wszak już raz Polacy pobili Turków, czemu więc nie ufają w swe siły? Wstyd byłoby przed poprzednim pokoleniem, gdyby Polacy nie powtórzyli zwycięstwa.
Wacław Potocki to wielki Polak i patriota. Utwory jego pełnią rolę obywatelskiego rachunku sumienia narodu. Zdawał sobie poeta sprawę z faktu, że Polska chyli się ku upadkowi i z całego serca pragnął powstrzymać ten proces. Dlatego z uporem apelował do szlachty, aby leczyła niedomagania życia prywatnego i publicznego. Bardzo przejmujący jest wiersz „Czuj, stary pies szczeka”, w którym Potocki porównuje ojczyznę do gospodarstwa. Pies (głosy patriotów) szczeka, gdyż sąsiedzi okradają gospodarstwo (Polskę), ale nikt nie reaguje na te ostrzeżenia. Gospodarz (szlachta) gromi jeszcze psa, który zakłóca mu błogi spokój. Szczenięta skomlą (młodzi posłowie – patrioci), stary pies szczeka (sam autor), gospodarz bawi się, wiatr niesie skowyt psa.