TOLERANCJA

TOLERANCJA

1. „Tolerancja” – red. Barbara Karolczak – Biernacka

Etymologicznie wyraz „tolerancja” pochodzi z języka łacińskiego, od czasownika tolerantia i oznacza: znoszenie, wytrzymywanie, pobłażanie, okazywanie cierpliwości i wyrozumiałości.
Już na poziomie etymologicznym zostajemy wprowadzeni w jeden z aspektów tolerancji, mianowicie w tolerancji jest coś, na co dajemy przyzwolenie.
Termin „tolerancja” jest terminem rozpowszechnionym, potocznie stosowanym do określenia wyrozumiałości dla cudzych poglądów i zachowań, odmiennych od naszych i takich, z którymi się nie zgadzamy.
Według słownika psychologicznego tolerancja to:
a) postawa lub zachowanie polegające na poszanowaniu prawa innych ludzi do posiadania przekonań, postaw i zachowań różnych od naszych, a nawet sprzecznych, lub też nisko przez nas ocenianych;
b) zdolność organizmu do znoszenia bez ujemnych skutków wpływu niekorzystnych warunków środowiskowych.
„Słownik wyrazów obcych” podaje, że tolerancja oznacza wyrozumiałość, pobłażanie dla cudzych poglądów, wierzeń lub postępków, mimo, że są one odmienne od tego, co uważa się za słuszne albo właściwe. Tolerować znaczy znosić, cierpieć, pobłażać, patrzeć na coś przez palce.
W „Encyklopedii powszechnej” czytamy, iż tolerancja to uznawanie prawa innych do posiadania poglądów, gustów itp., odmiennych od poglądów oceniającego, nie obejmujące jednak idei wstecznych, antyhumanistycznych czy wręcz zbrodniczych. Tolerancja intelektualna oznacza szacunek dla cudzych poglądów, wyrażający się w dopuszczeniu ich do głosu. Tolerancja moralna oznacza, że przy zachowaniu elementarnych norm moralnych są uprawnione różne style życia, postawy, obyczaje i zwyczaje. Tolerancja religijna rozumiana jest jako prawo do przyjmowania lub odrzucania wierzeń i praktyk postulowanych przez różne religie, wyznania i kierunki religijne.
Kierując się cytowanymi definicjami, o występowaniu tolerancji świadczyć mają wypowiedzi i zachowania uznające prawo innych ludzi do posiadania przekonań odmiennych od naszych, znoszenie niekorzystnych warunków, wyrażanie wyrozumiałości dla postępków uważanych za niewłaściwe, nawet cierpienie z tego powodu. O tolerancji ma też świadczyć szacunek wyrażany osobom o poglądach odmiennych od naszych, dopuszczanie ich do głosu.
Arthur S. Reber podaje następujące znaczenie pojęcia tolerancja: z jednej strony termin ten stosowany jest do określenia postawy liberalnej akceptacji zachowań, wierzeń i wartości innych osób. W tym sensie tolerancja jest ucieleśnieniem aktywnej obrony wartości innych osób i powstrzymywaniem się od ingerencji w ich swobodę ekspresji. Jednakże termin tolerancja stosowany jest także do określenia takiej postawy, która jest rodzajem wymuszonej wyrozumiałości, zdobyciem się na cierpliwość, rodzajem „zgrzytu zębami” podczas wytrzymywania z zachowaniami, wierzeniami czy wartościami innych. W tym sensie, w porównaniu z poprzednim termin tolerancja ma zabarwienie negatywne.
Inne jeszcze znaczenie tolerancji to: zdolność znoszenia stresu, nacisku, bólu, bez uczucia poważnej krzywdy, szkód czy cierpienia.
Warto tutaj również wspomnieć o naszym polskim filozofie T. Kotarbińskim, który określa tolerancję jako zespół postulatów zgodliwego współdziałania. Temu zgodliwemu współdziałaniu autor stawia trzy wymagania: starać się dobrze zrozumieć cudzą propozycję, zanim się do niej ustosunkujemy negatywnie, jeśli ktoś coś proponuje, próbować temu nadać presumpcję dodatnią, a nie presumpcję ujemną oraz zachęcać do tolerancji. Tolerancja według niego polega na niesprzeciwianiu się cudzym działaniom, mimo że je uważamy za niepożądane.
W wielu definicjach, ale także potocznie tolerancja rozumiana jest jako uznanie prawa innych do odmienności. oznacza to, że pojęcie tolerancja może być równoważne z równouprawnieniem.
W takim sensie tolerancja wymieniana jest w hierarchiach wartości demokratycznych i występuje jako zasada ustrojowa, od przestrzegana której oczekuje się zapewnienia wszystkim obywatelom swobód i praw obywatelskich. Na ich straży stoją międzynarodowe deklaracje, konwencje, dokumenty, podpisywane i ratyfikowane przez poszczególne kraje. Mimo to równość wobec prawa bywa łamana. Łamanie swobód i praw obywatelskich może dotyczyć bardzo różnych dziedzin życia społecznego, ale najwyraźniej odnosi się do traktowania mniejszości narodowych i grup wyznaniowych.
W historii ludzkiej myśli zarysowały się wyraźnie dwie koncepcje uzasadniające tolerancję. Wcześniejsza koncepcja utrzymuje, że tolerancja swe korzenie odnajduje w wątpieniu co do absolutnej wartości ludzkiego poznania. Stanowisko to przypada na okres Odrodzenia i Oświecenia oraz wiąże się z odejściem od akceptacji autorytetu w poznaniu. Odrzucenie tezy o pewności i niezawodności wiedzy, stało się wręcz koniecznym gruntem do przyjęcia tolerancji jako możliwości wzajemnej koegzystencji.
Przekonujących podstaw do przyjęcia tolerancji należy szukać w nowszym jej nurcie, mianowicie w szacunku do osoby ludzkiej. Człowiek jako podmiot ma prawo do kierowania swoim własnym życiem. Jako autonomiczna jednostka ma prawa, których nie może być pozbawiona: prawa do godności osobistej, przysługującej jej wolności oraz sprawiedliwości. Wchodząc w interakcje z innymi ma prawo manifestować swe poglądy i zachowania, od innych domaga się respektowania tej odmienności, najlepszym zaś tego wyrazem jest postawa tolerancji. W tym przypadku tolerancja pojawia się jako prawo przysługujące każdej jednostce w manifestowaniu swej indywidualności, odmienności, czy różnorodności w stosunku do innych.
W tolerancji należy wyróżnić jej przedmiot bezpośredni i pośredni, tym pierwszym staje się osoba, drugim zaś jej poglądy, wierzenia, zachowania. Każda więc działalność zmierzająca do ich ograniczenia, w swym ostatecznym efekcie dotyka człowieka, jego godności i przysługujących mu praw jako osobie.
Mówiąc o granicach tolerancji, wskazuje się na moralność. Biegunem, który obok moralności będzie wyznaczał granice tolerancji jest dobro wspólne. Ono zaś polega przede wszystkim na poszanowaniu praw i obowiązków osoby ludzkiej.
Strona negatywna w zakresie tolerancji to występowanie postaw niechęci, odrzucania czy nawet agresji w stosunku do cudzych, odmiennych poglądów, przekonań i zachowań, zaś strona pozytywna to dbałość o zachowanie praw człowieka wynikających z jego godności, a więc prawa do manifestowania swej odmienności.
Ija Lazari – Pawłowska, pragnąc pogłębić problem zgody na coś, co jest błędne albo nieprawdziwe, a jednak ma być tolerowane, wskazuje na trzy typy tolerancji:
 tolerancja pozytywna – sprowadza się do akceptacji, a nawet popierania ludzkiej odmienności;
 tolerancja negatywna – brak przeciwdziałania za strony akceptującego, przy jednoczesnej negatywnej ocenie czynu, czy głoszonej idei.
 tolerancja, w której dopuszcza się przeciwdziałanie nie akceptowanym poglądom, zachowaniom, jednak dokonuje się selekcji środków i metod owego działania. Wyraźnie wyklucza się tu jednak przymus, jako nie do pogodzenia z godnością ludzką.
Najważniejsze kategorie moralności to dobro i zło. Na poziomie najbardziej ogólnym można stwierdzić, że tolerancja kończyć się winna tam, gdzie zaczyna się zło; tolerancja wobec zła jest bowiem równie naganna jak nietolerancja wobec dobra.
Warunki, które musi spełnić społeczeństwo uważające się za tolerancyjne:
Społeczeństwo tolerancyjne to nie znaczy bezkonfliktowe, lecz społeczeństwo z konfliktami mieszczącymi się w pewnej normie pluralizmu, który ujawnia sprzeczności i pozwala na ich artykulację.
 szansę na tolerancję są tym większe im wyższy jest przeciętny poziom życia – historia pokazuje, że nędza, rywalizowanie o ograniczoną pulę dóbr, jest jedną z uniwersalnych przyczyn nietolerancji;
 dostatek to konieczna część składowa bezpieczeństwa, którego związek z postawami tolerancyjnymi jest ewidentny – człowiek mający poczucie zagrożenia nie jest podatny na akceptację inności;
wśród przyczyn nietolerancji wymienia się często niedostatek edukacji, w najszerszym sensie socjo- i psychospołecznym;
 następną przyczyną jest niedostatek informacji, który wiąże się brakiem komunikacji międzykulturowej.
Mówiąc o problemie tolerancji i nietolerancji w Polsce stwierdzić należy, iż w porównaniu z ubiegłymi latami nietolerancja znacznie osłabła w sferze ideologii i polityki, ale trzyma się mocno w wielu innych sferach: w stosunku do odmienności światopoglądowych zwłaszcza ateizmu), etnicznej, seksualnej, w stosunku do chorych na AIDS, do ludzi kalekich i narkomanów (ale już nie do alkoholików). Polska nie jest jednak wyspą nietolerancji na morzu tolerancji. Nawet w porównaniu do tradycyjnie będącej wzorem tym względem Europy zachodniej nie wypadamy najgorzej.

„Poziom tolerancji nauczycieli w szkołach publicznych i niepublicznych – refleksje z badań” – Jolanta Urbańska, Iwona Wagner
W społeczeństwie demokratycznym edukację postrzegać należy jako prawo podstawowe człowieka, jako nadanie uprawnień każdemu, z zachowaniem autonomii i podmiotowości jednostki. Szkoła powinna wspomagać człowieka w jego rozwoju, umożliwiać mu twórcze rozwijanie swojej osobowości, kształtowaniu indywidualności i własnej, niepowtarzalnej tożsamości. Tymczasem, raporty z badań i obserwacja życia szkolnego dowodzą, iż w wielu polskich szkołach nie respektuje się w pełni takich fundamentalnych zasad, jak: wolność, podmiotowość ucznia i nauczyciela, twórczy dialog, wzajemne poszanowanie praw i obowiązków, tolerancja, pluralizm poglądów, systemów wartości i orientacji religijnych.
Celem podjętych badań była weryfikacja hipotezy zakładającej, ze typ szkoły (publiczna, niepubliczna) ma wpływ na poziom tolerancji nauczycieli w relacjach z uczniami. Badania kwestionariuszem wywiadu przeprowadzono w październiku i listopadzie 1998 roku w trzech liceach ogólnokształcących z terenu miasta Częstochowa: dwóch publicznych i jednego niepublicznego. Dobór szkół do badań był celowy, uczniowie objęci badaniami w poszczególnych szkołach dobierani byli losowo i wyłaniały się wyłącznie z klas III – IV. Ogółem badaniem objęto 100 uczniów, w tym w liceum publicznym n =49, w szkołach niepublicznych n = 51.
Interpretacja wyników badań:
Poziom zaufania nauczycieli do uczniów:
 40 uczniów ze szkoły publicznej wskazało, że nauczyciele respektują tylko usprawiedliwienie od rodziców, podobnej odpowiedzi udzieliło tylko 20 uczniów szkoły niepublicznej;
 na bezwzględne podporządkowanie się normom i obyczajom w szkole publicznej wskazuje 44 uczniów, natomiast w szkołach niepublicznych 28 uczniów;
 w szkole publicznej według 45 uczniów nauczyciele nie lubią uczniowskich pytań, w szkołach niepublicznych – 10 uczniów;
 nauczyciele zachęcają do szukania nowych rozwiązań problemów. W szkole publicznej taką opinię wyraziło 10 uczniów, w szkołach niepublicznych – 40 uczniów;
 uczniowie szkoły publicznej (47 osób) wyrazili przekonanie, iż formułują swoje odpowiedzi zgodnie z oczekiwaniami nauczycieli. Takie przekonanie podzieliło tylko 30 uczniów szkół niepublicznych;
 w szkole pomysły uczniów tylko w niewielkim stopniu wykorzystywane są przez nauczycieli – 30 osób potwierdziło tą opinię w szkole publicznej, 15 w szkole niepublicznej;
 tylko 2 uczniów szkoły publicznej wskazało na możliwość rozmawiania z nauczycielami o swoich problemach. Natomiast w szkołach niepublicznych 18 osób.
W szkole publicznej na brak zaufania w relacji uczeń – nauczyciel wskazuje 56,2 % badanych, w szkole niepublicznej natomiast – 41%.
Przestrzeganie przez nauczyciela przynależnych uczniom praw człowieka:
 20 uczniów szkoły publicznej potwierdziło używanie przez nauczycieli wyzwisk w stosunku do młodzieży badanej, w szkołach niepublicznych – 2 spośród badanych;
 to, ze nauczyciele używają w relacjach z uczniami krzyku w celu realizacji swoich zamierzeń w szkole publicznej potwierdza 30 uczniów, w dwóch szkołach niepublicznych – 3;
nauczycielskie tendencje do rządzenia i wykorzystywania uczniów w szkole publicznej potwierdza 28 badanych, w szkołach niepublicznych podobnych odpowiedzi udzieliło 10 spośród ankietowanych;
 agresję i ingerencję na psychiczne terytorium ucznia przejawiające się przerywaniem odpowiedzi przez nauczyciela dostrzega w szkole publicznej 26 uczniów, w szkołach niepublicznych 16 uczniów;
 w szkole publicznej 29 uczniów reaguje niepokojem, gdy ma odmienne od nauczyciela opinie, w dwóch szkołach niepublicznych podobne reakcje towarzyszą 7 spośród badanych;
 wymuszony konformizm występuje u 24 uczniów szkoły publicznej, przy 9 podobnych odpowiedziach udzielonych w kwestionariuszu przez osoby ze szkół niepublicznych;
 na fakt nadmiernej krytyki uczniów przez nauczycieli w szkole publicznej wskazały 34 osoby, natomiast w szkole niepublicznej 11;
Podsumowując można stwierdzić, iż w szkole publicznej 55,6% badanych wskazuje na łamanie praw człowieka przez nauczycieli. W szkołach niepublicznych na podobny proces wskazuje jedynie 16,2 % badanych.
Szansę na tworzenie klimatu tolerancji trzeba budować. Niezbędnymi warunkami dla zaistnienia tolerancji nauczycielskiej i realizacji zasady podmiotowości ucznia jest poszanowanie każdej indywidualności, stworzenie warunków dla swobodnego podejmowania decyzji przez uczniów przy jednoczesnym podnoszeniu konsekwencji za podjęte decyzje.