Z bohaterów występujących w powieści „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza, moją ulubioną jest Petroniusz – postać niezwykle barwna, przemawia do każdego z nas swoim wyczuciem stylu i sposobem bycia. Poznajemy go już w pierwszej scenie, w której wyłania się jego podejście do życia oraz osób, z którymi przebywa na co dzień. Jego wszystkie cechy – poświęcenie dla piękna, dobry smak i wybitna inteligencja – sprawiają, że według mnie zasługuje on na własny pomnik.
Pomnik, wyrzeźbiony z białego marmuru, stałby przed galerią sztuki – miejscem, można by powiedzieć, odzwierciedlającym charakter Petroniusza. Tam, w każdej alejce i w każdym korytarzu, króluje piękno – rzecz dla niego najważniejsza. Figura, o wysokości ok. 2,5 metrów stałaby dodatkowo na półmetrowym postumencie. Ten rozmiar nie przerażałby ogromem, za to zwracał uwagę przchodzących. Teraz najważniejsze: wygląd postaci. Petroniusz stałby wyprostowany, z jedną ręką wyciągniętą przed siebie. W dłoni trzymałby zwój, wypełniony gęsto pochyłym pismem – symbol mądrości oraz biegłości w literaturze i sztuce. Fałdy togi okrywałyby jedno ramię, część torsu oraz nogi, następnie rozlewając się po powierzchni postumentu. Tuż obok klęczałaby Eunice, obejmując kolana ukochanego i z uwielbieniem patrząc mu w twarz. Jej poza ukazywałaby ślepe uwielbienie oraz bezinteresowną miłość dziewczyny. Z kolei z postawy Petroniusza dałoby się wyczytać jego stosunek do tego związku – wiedział, że nie musi się starać, nie musi nic z siebie dawać, by otrzymać miłość. Traktował Eunice jako coś pewnego, co będzie przy nim zawsze. Wydaje mi się, że traktował on ukochaną jako swoisty dar, prezent, którego już nikt mu nie odbierze. Właśnie ta pewność jest jedyną rzeczą, która nie podoba mi się w Petroniuszu, jednakże bez niej nie byłby tą samą postacią.
Możliwe, że lubimy Petroniusza za to, że jest taki, jacy my chcielibyśmy być. Marzymy o dumie, mądrości, pewności siebie i wyniosłości, i o tym, by posiąść te cechy. Jednak jesteśmy ludźmi, a ludzie zawsze pragną tego, co dla nich najgorsze – zatem niech ten pomnik nie będzie pochwałą naszych charakterów (niekoniecznie dobrych), a podziwem dla samej postaci Petroniusza oraz talentu pisarskiego Henryka Sienkiewicza.