„Pan Tadeusz” to wielkie dzieło Adama Mickiewicza, które przenosi czytelnika na Litwę, w lata 1811-1812, czyli w burzliwy okres przygotowań Napoleona do wojny z Rosją. Utwór opisuje losy szlachty litewskiej – Sopliców i Horeszków (dwóch zwaśnionych rodów) oraz całej społeczności litewskiej prowincji na tle przełomowych wydarzeń historycznych.
Według mnie „Pan Tadeusz” jest eposem.
Czy można jednak powiedzieć, że jest on również mitem ?
Dzieło Mickiewicza nie może należeć do tego gatunku literackiego, ponieważ nie spełnia jego podstawowych funkcji: ani religijnej, ani wyjaśniającej. Oczywiście mit ma jeszcze inne funkcje, które ma i „Pan Tadeusz” – na przykład funkcję wzorotwórczą, aksjologiczną i dydaktyczną realizowane poprzez przedstawienie wzoru postawy patriotycznej , rodzinnej czy sąsiedzkiej. Funkcja estetyczna wyrażana licznymi opisami wspaniałej litewskiej przyrody, poznawcza – opisy zwyczajów i realiów życia szlachty. Jednak te funkcje spełniają także inne gatunki: bajka lub powieść historyczna.
Z drugiej strony można powiedzieć, że utwór ten ma charakter mityczny, w sensie metaforycznym. Bliskoznaczny do słowa „mityczny” jest „nierzeczywisty” czy „nierealny” *), a właśnie w „Panu Tadeuszu” większość bohaterów i opisanych wydarzeń to fikcja literacka. Mickiewicz przedstawił życie na ówczesnej wsi jako nieustającą sielankę – wyidealizował je i polukrował. Opis ten jest oczywiście przyjemny, ale wiemy przecież, że nieprawdziwy. Jednak nie cała treść jest fikcyjna. Akcja toczy się bowiem w określonym czasie historycznym, a wydarzenia przełomowe dla ówczesnej społeczności – udział wojsk polskich ( generał Dąbrowski i Kniaziewicz) w ekspansji Napoleona na Rosję – miały naprawdę miejsce.
Dzieło to można określić mianem mitu społecznego ( jest to termin socjologiczny ) , „czyli przekazu i obiegu określonej treści informacji, dotyczącej jakiejś osoby lub istotnego wydarzenia, trudnej do udokumentowania, zbadania i potwierdzania przez naukę lub <> czy autorytety” **). „Pan Tadeusz” niewątpliwie jest przekazem, dotyczącym istotnego dla jego bohaterów wydarzenia , jakim był przemarsz przez Soplicowo wojsk polskich oraz wielka uczta zaręczynowa zwieńczona wspaniałym polonezem… Jednak jak wiemy Soplicowo nie istniało, więc nigdy panowie generałowie nie gościli we dworze sędziego na wspaniałej biesiadzie…
Uważam, iż możliwa jest interpretacja dzieła Adama Mickiewicza „Pan Tadeusz, czyli ostatni zajazd na Litwie…” jako mitu. Lecz nie mitu jako gatunku literackiego, a mitu – określonego przez socjologów mianem społecznego.
Prawdę mówiąc, sądzę , że powodzenie „Pana Tadeusza” (i dawniej i dzisiaj) w dużej mierze spowodowane jest jego mitycznym charakterem. Ludzie zawsze potrzebowali złudzeń – zarówno w epoce romantycznej jaki w XX wieku – czasach filmów z happy endem, w których specjalizuje się Hollywood. Może dlatego tak szybko i łatwo „Pan Tadeusz” został zgłoszony do konkursu Amerykańskiej Akademii Filmowej, jako kandydat do Oskara.
Moim zdaniem „Pan Tadeusz, czyli ostatni zajazd na Litwie…” jest mitem uniwersalnym. Bo czyż utwór ten nie jest naszym, polskim „Przeminęło z wiatrem”?